Bez czterech kółek – Koufonissi 2019 i szczypta Naxos

Fotka z netu ( https://pyrthea.gr/en/gallery-2/ )



Pod nami wspaniale usytuowana plaża Gala (Γάλα) …

Gdyby tak nie wiało, zeszlibyśmy na dół.













Poszliśmy co prawda w pobliże skalnej półki, którą moglibyśmy dotrzeć do Gali, ale zdecydowanie nie miałam odwagi przejść tamtędy w taką wichurzastą pogodę.









Mieliśmy w planie powrót w innym terminie, ale… brakło jednego dnia pobytu na wysepce .

Poszliśmy więc dalej , okrążając cypel Pori…

dangol napisał(a):
Kαληνύχτα!

Dobranoc

longtom napisał(a):
Dobranoc

Zanim dziś pójdziemy spać, troszkę plaży się należy

Plaża Pori ma długość około pół kilometra, w większości jest pokryta drobnym jasnym piaskiem ( „na tyłach” są gdzieniegdzie niewielkie wydmy).
Przy brzegu jest długo płytko, więc plaża idealna dla mnie , ale ...nie skorzystałam.

dangol napisał(a):plaża idealna dla mnie , ale ...nie skorzystałam.

Wcale, czy tylko dziś?
Pamiętam że na Pori woda była chłodnawa, ale jej kolor i ten miękki piaseczek rekompensowały to z nawiązką .

Na Pori wcale (temperatury wody nie sprawdzałam), już tam nie wróciliśmy. Kąpiel tego dnia, w kolejnych też, oczywiście będzie , tyle że w innych miejscach.
Woda z mojego punktu odczuwalności była jeśli nie ciepła, to co najmniej bezstresowa przy zanurzaniu , czyli ... była naprawdę CIEPŁA

Pori to ładne miejsce , jeśli kiedyś wrócimy na Koufonissi, z pewnością uzupełnimy braki kąpielowo-plażowe.

Super te klify z poprzednich odcinków, a odpoczynku na Pori bym nie odpuściła....

piekara114 napisał(a): odpoczynku na Pori bym nie odpuściła....

Na Koufonissi miejsc odpoczynkowych jest mnóstwo , naprawdę trudno o decyzję, które z nich odpuścić. Na wszystkie jednak kilkudniowe wakacje są za krótkie

Cypelek zamykający zatokę Pori od południa…



Kolejna atrakcja Koufonissi „za moment”.

Relacje KOL’a i Kulek narobiły mi ochoty na Oko Diabła - Mati tou Diavolou (Μάτι του Διαβόλου) . To miejsce trzeba koniecznie zobaczyć!



Dojście do groty jest bezproblemowe, jak się wie, czego się szuka . Nie należy jednak ufać opisom na google maps, bo tam pod nazwą Mati tou Diavolou figuruje zupełnie inne miejsce. Fakt, też atrakcyjne (będzie o nim później), ale jednak nie jest to grota, do której teraz wchodzimy .







Trochę tu pobędziemy , bo miejsce jest świetne i koniecznie trzeba je uwiecznić . No i w grocie nie wieje, więc są odpowiednie warunki na wzmocnienie się winogronem i wypicie piwka .

Właściwe Oko Diabła jest zaraz po zejściu do groty, po prawej stronie.







W dziurze widać błękit morza , a ruch wody w skalnym syfonie to niesamowity spektakl ! Woda raz „wytryska” do groty, by po chwili cofać się z powrotem, prawie jak po uruchomieniu spłuczki w sedesie
Fotki nie oddają tego, co się tam dzieje, nagrałam więc także krótkie filmiki.

Rozgałęzienie ścieżek przy Oku Diabła…



Trasa wzdłuż wybrzeża jest wybitnie spacerowa i dostarcza takich widoków, jakie bardzo lubimy .