Betonowa autostrada w Czechach (okolice Brna)

Witam Cromaniacy,
z uwagi iż wybieram się do Chorwacji w tym roku inną trasą niż przed rokiem (tym razem przez Czechy, Austrię i chyba Słowenię), chciałbym się dowiedzieć gdzie dokładnie jest ten betonowy odcinek w okolicach Brna i czy ewentualnie ktoś próbował go ominąć bocznymi drogami?

Z góry dzięki za informacje:)

seguar napisał(a):Witam Cromaniacy,
z uwagi iż wybieram się do Chorwacji w tym roku inną trasą niż przed rokiem (tym razem przez Czechy, Austrię i chyba Słowenię), chciałbym się dowiedzieć gdzie dokładnie jest ten betonowy odcinek w okolicach Brna i czy ewentualnie ktoś próbował go ominąć bocznymi drogami?

Z góry dzięki za informacje:)

Tego odcinka się nie odczuwa ,znaczy jak się zorientujesz ze coś jest nie tak i pomyślisz "o to chyba te płyty" ,to za 20 min pomyślisz "to już koniec nie było tak źle jak opisywali (co poniektórzy wrażliwi) na forum.

Praga kierunek Brno w okolicy Jihlavy tam to dopiero porażka!za co się tam płaci?

Płyt jest faktycznie mało. Nie wiem jak jedzie się przez Breclav, ale przez Mikulov kiepsko bo strasznie wolno.

Jechałem w grudniu tym odcinkiem i jest poprawa ,troszeczke podremontowali te najbardziej nierówne płyty.
Ogólnie jest ok.

A co tam do omijania ? Ja leciałem w nocy więc tylko trochę dodałem gazu i po płytach. Trochę stuka ale tragedii nie ma, chyba że masz koła 19-20" i oponę 35.

jak dla mnie tuż przed domem po kilkunastu godzinach jazdy,podróż po tych płytach to wieczność i niekończący się koszmar

Jechałem już tą trasą z dwadzieścia kilka razy. Sorrryyy, ale wg mnie to totalny bezsens kombinowanie jazdy jakimiś bocznymi drogami hahahah
Co Ty myślisz, że auto Ci się przez to zespuje???? Czy jak??? Czy, że żona/dziecko/teściowa się nie wyśpi?
Bo nie potrafię znaleźc uzasadnienia dla jazdy - a raczej wleczenia - bocznymi czyli lokalnymi drogami.

I tu się Mariusz nie zgodzę bo do Chorwacji zawsze jedziemy bokiem autostrady.Austrię też się zdarzało czasem.I nie dla oszczędności.Co obczaimy w Czechach to już nasz.Piękne miasteczka i wioski.no ale to już rzecz gustu.Po to właśnie preferujemy wczasy autem a nie dostawą na miejsce innymi środkami

To ile wy tam jedziecie ? Ze 3 2 dni bite z noclegiem.
Osobiście tego nie rozumiem - masz od samego domu na miejsce autostrade - niekiedy jej jakośc jest do niczego i jedziesz bocznymi drogami ?
Wychodzę z założenia, ze odwalić tą podróż jak najszybciej i odpoczywać. Na miejscu i tak jak wychodze to mój tyłek nie może patrzec na samochód mimo tego iz z Katowic pod Trogir jedziemy nie dłużej niż 11 godzin a zdarzało sie i poniżej.
Poz

Jadąc przez Cechy nadłożymy może z godz więcej,ot co!każdy jedzie jak uważa za stosowne i nie krytykuję tego co jedzie szosą jakiegoś kraju czy też autostradą.Nam to nie przeszkadza.Zdarzało się,że extra nadrabialiśmy ponad 15o km jadąc autobahną przez Niemcy dla komfortu podróżowania.Inna sprawa to to,że póki co to za każdym razem obieramy inną drogę na niektórych odcinkach.A jedziemy plus minus 15 godz.na R.Makarską.z małymi postojami nad ranem

OK. Wolny wybór - ale wolę sobie ciśnąć licznikowe 140 km/h dwupasmową drogą (wiem, że trochę ponad limit) niż przeciskać się lokalnymi. Stawiam na wygodę i czas przejazdu. Ale mam świadomośc, że każdy ma swoje kryteria. Ja pisałem tylko w kontekście - omijanie drogi bo będzie trochę wzmożony hałas. No i to mi się wydawało bez sensu. Ale omijanie drogi, bo lubimy boczne drogi, lubimy sobie gdzies się zatrzymać, oszczędzamy na opłatach itd plus na marginesie ominiemy ten kawałek głośnej drogi - OK. Mogę się zgodzić.
Ale nic o tych innych istotnych powodach nie było - stąd mój post.

Zgadzam się o ile ktoś nie stwierdza tylko jednego argumentu,czyli oszczędność kasy na opłaty i wali całą drogę tylko darmówką,hehe.No ale każdy wczasuje jak uważa za stosowne...

Ja jechałem tym odcinkiem dobre kilka razy i do głowy nie przyszedł mi pomysł, żeby kombinować go omijać. Co więcej.. W trakcie jazdy nocą wywoływało ona trochę większe skupienie i bardziej rozbudzało to stukanie niż na reszcie trasy więc nie chciało się aż tak spać. Inna sprawa, że raz gdzieś coś pomyliłem i o 4 nad ranem znalazłem się w samym Brnie. No ale nie ma tego złego....

A wybór to oczywiście indywidualna sprawa. Warto jedynie zaznaczyć, że na pewno nie jest to nie wiadomo jak bardzo nieprzejezdna droga - ja cały odcinek też na ogół jadę 130-140 i jest ok.

Szerokiej drogi!