Trzeba przyznać , że Łomnica pożegnała się z Wami w sposób trudny do zapomnienia
Mimo kapryśnej natury nie poskąpiła pięknych widoków
Pozdrawiam
Piotr
dangol napisał(a):Ależ przygoda !
piotrf napisał(a):Trzeba przyznać , że Łomnica pożegnała się z Wami w sposób trudny do zapomnienia
Mimo kapryśnej natury nie poskąpiła pięknych widoków
Pozdrawiam
Piotr
piekara114 napisał(a):Szczerze pisząc to przy takich prognozach i takim zachmurzeniu jak na zdjęciach nie odważyłbym się na wyjazd na Łomnicę, mimo że kolejka kursowała. Na szczęście nic się nie stało...
Ja do pogody w górach mam ogromną pokorę, jeśli jest choć trochę ryzyka to nie idę , wyjątek to miejsca znane z opcją szybkiego samodzielnego zejścia lub pewne miejsce do ukrycia się, ale nawet i to powoduje, że 100 razy przemyślę decyzję...
maslink ga napisał(a):Odżyły miłe wspomnienia 3 września 2016 roku zdobyliśmy Rysy Właśnie od słowackiej strony. Start w miejscowości Štrbské Pleso, tak jak Wy, tylko my mieszkaliśmy w Nowej Leśnej.
maslinka napisał(a):Właśnie oglądam sobie zdjęcia i widzę, że na parking podjechaliśmy o 8:20. Dla nas bardzo wcześnie Czasu było bardzo dużo. Wycieczka zajęła nam 9 godzin, z wieloma przerwami na pstrykanie zdjęć, jedzenie czy po prostu odpoczynek. Myślę, że wróciliście dużo wcześniej, niż zakładaliście Chyba że robiliście długie przerwy
maslinka napisał(a):Nasze wejście było jednym z ostatnich "po staremu". Bez stopni, które wtedy były w trakcie montażu. Ale nie uprzedzam Twojej relacji... Chętnie zobaczę, jak to teraz wygląda
maslinka napisał(a):Pisałam relację z tego wyjścia w wątku Słowacja. Niestety nie zachowały się zdjęcia:
post1778742.html#p1778742
Pozdrawiam
dangol napisał(a):Fajnie, że wyżej chmur nie ma, będą piękne widoki .
dangol napisał(a):Na Rysach byłam w czasach bardzo dawnych, podejście od Morskiego Oka (waletowałam wówczas w schronisku cztery noce - z dwoma koleżankami i jednym kumplem - w pokoju na łóżkach ludziska się zmieniali, a my na podłodze trwaliśmy ) przy pięknej wrześniowej pogodzie.
dangol napisał(a):Słowacką stronę Tatr znam tylko z dwóch zimowych wypadów, z oczywistych względów więc słabo
Nefer napisał(a):Z zainteresowaniem śledzę wspinaczkę na Rysy od słowackiej strony .
Może w przyszłym roku razem z córką będziemy próbowali na Rysy się wdrapać.
Marlowe1994 napisał(a):W lipcu 2019 roku wszedłem na Rysy od polskiej strony. Ruch był znikomy bo spadł śnieg. W ogóle sobie nie wyobrażam jak można pokonać te łańcuchy w tym tłumie sunącym w górę i w dół. Zejście na słowacką stronę, drogą opisywaną tu w wątku. Mnie wydała się nużąca i długa. Może dlatego że kilka kilometrów szedłem w lejącym deszczu....
Marlowe1994 napisał(a):Wstawię zdjęcie jeśli można. Jak nie to skasuję.
Ale mieliście mgłę