Fatamorgana napisał(a): A co do wspólnej wycieczki:Skoro pomysł już padł (znaczy został rzucony ), to pora na ciąg dalszy.
Co do terminów, to teraz mamy akurat najmniej ciekawą część roku, więc proponuję jak będzie nieco śniegu- na ozdobę.
Jak się nie uda w grudniu, to zrobimy w styczniu.
Zima w końcu przyjdzie.
Jestem za ogólnie i jestem za terminem w przyszłym roku. Dzień jest już zbyt krótki i trzebaby wcześnie wstać i jeszcze mocno wyciągać nogi, a chyba nie o to chodzi by biegać na takim - mam nadzieję lajtowym wyjściu.
Ja sam planuję już tylko jedną, przypuszczalnie szybką wycieczkę w Beskid Żywiecki.
I tutaj mam pytanie do Wojtka Franza w temacie jego wielkiej miłości czyli trasy z Rajczy na Lipowską i Rysiankę i powrót przez Abrahamów do Węgierskiej Górki.
Czy wystarczy siedem godzin dnia na zrobienie takiej trasy? Chodzi mi oczywiście, by dotrzeć do mieszkania na Teleexpress...
Pozdrawiam
Interseal M.