Nefer napisał(a):Agnieszko, bardzo dziękuję, z przyjemnością przeczytałem i obejrzałem ten odcinek relacji
.
Cieszę się, że Ci się podobało. Czas na dokończenie opisu
Kiepura napisał(a):Piękna wycieczka. Lachowice zawsze kojarzyły mi się z pięknym kościołem i miejscem gdzie parowóz ciągnący klimatyczne pięćdziesięcioletnie wagony (ta linia tak miała) rozpoczynał mozolną wspinaczkę kończącą się w Hucisku, ale raczej nie z punktem wypadowym.
Kościoła niestety nie widzieliśmy
, bo nie dotarliśmy do "centrum" Lachowic. Następnym razem
9 maja (niedziela): Lachowice - Adamy - Polana Krawcowa - Jałowiec - Polana Krawcowa - Stryszawa Roztoki - Adamy - Lachowice (część druga i ostatnia)Schodzimy ze szczytu. Zatrzymuję się przy krokusach
:
Widoki z niebieskiego szlaku:
Wkrótce odbijamy na żółty, w stronę Stryszawy:
Niesamowicie wysoki świerk:
Trudno go objąć obiektywem:
Chwilę później trafiamy na tablicę informującą o innym wyjątkowym świerku, pomniku przyrody, któremu nadano imię Siłosław:
Niestety, obecnie Siłosław prezentuje się następująco
:
Jeszcze kilkanaście minut schodzenia i jesteśmy w Stryszawie. Kolejna atrakcja to wodospad Roztoki:
(Te małe cienie po lewej to my
)
Z drugiej strony robi pewnie lepsze wrażenie, ale nie chce nam się tam przechodzić
Tutaj też jest pięknie:
W Stryszawie baaardzo zielono
:
Przed nami ostatnie podejście, w stronę Opuśnioka. Wiosna
:
I znowu jesteśmy przy chatce Adamy:
Wycieczkę kończymy koło 18:30. Przedreptaliśmy prawie 17 km.
Było bardzo sympatycznie i sielsko