Nie wiem, czy ktoś tu zagląda , ale beskidzka zima jest taka piękna, że nie mogę się powstrzymać i wrzucę kilka(dziesiąt) fotek z wczorajszej wycieczki.
9 stycznia (sobota): Kubalonka - Stecówka - Przysłop pod Baranią Górą
Mapka, tym razem, na początek:
Szliśmy cały czas czerwonym - Głównym Szlakiem Beskidzkim. Zrobiliśmy w sumie 19 km.
Ruszamy z Kubalonki. Najpierw, niestety, szlak prowadzi drogą:
Takie atrakcje:
Wchodzimy w las. Jest cudnie:
Zdjęcie z avatara :
Z każdym krokiem jest coraz ciekawiej:
i coraz ładniej:
Śnieg :
Widok na ośrodki narciarskie w Istebnej - Złoty Groń i Zagroń:
Szlak robi się bardzo wąski (również dlatego, że omijamy tylko częściowo zamarznięty strumyczek ):
Docieramy do Stecówki. Kościół Matki Boskiej Fatimskiej:
Widok na Ochodzitą:
Przerwa na herbatkę:
I dalej, w stronę Przysłopu. Na szlaku coraz więcej lodu:
Nauczona doświadczeniem sprzed tygodnia nabyłam nakładki na buty, takie niby raki; powiedzmy - raczki Dzięki nim sprawnie idę
Słońce jest gdzie indziej:
Docieramy do Czarnej Wisełki:
Jeszcze trochę w górę i jest - schronisko pod Przysłopem. Co tu się dzieje :
Nawet pali się ognisko:
"Odświeżyli" budynek. Teraz prezentuje się przyzwoicie :
Podobno ładnie jest też w środku. Pokoje są całkiem luksusowe Jak tu byłam na wycieczce, w ósmej klasie, spaliśmy w wielkich salach z łóżkami piętrowymi.
Widoki ograniczone:
Nie mamy dużo czasu, bo niedługo się ściemni. Wracamy:
Ostatnie widoki:
Elegancki bałwan :
Kiedy docieramy na parking na Kubalonce, zapada zmrok.
Wycieczka bardzo nam się podobała. Pięknie szło się wśród zaśnieżonych choinek. Szkoda tylko, że było dość pochmurno i nieszczególnie widokowo. Następnym razem
Pozdrawiam