Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Beskidy.

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.06.2020 17:20

13 czerwca (sobota): Żabnica Skałka - Hala Rysianka - Hala Lipowska - Hala Boracza - Żabnica Skałka

W czwartek, 11 czerwca, obchodzony był Światowy Dzień Rysia :D Najlepiej świętować go na Rysiance :mrgreen: Co prawda, spóźniliśmy się o dwa dni, ale to szczegół...

Ruszamy zielonym szlakiem z Żabnicy Skałki i do niej wrócimy. Na mapie, na fioletowo, narysowałam pętelkę, którą zrobimy:

Rysianka (Custom).png


Wzdłuż głównej drogi prowadzącej przez miejscowość (i na wszystkich możliwych parkingach) mnóstwo samochodów. Wcale to nas nie dziwi. Ciekawe, co się będzie działo wyżej :roll:

Na początku trochę asfaltowania przez wieś:

IMG_9997 (Custom).JPG


Żar się z nieba leje (jakieś 28 stopni w cieniu), z ulgą wchodzimy do lasu.

Pogoda jest jednak bardzo dynamiczna; zbierają się chmury i zaczyna grzmieć :roll: Spodziewaliśmy się, że burze będą krążyły w Beskidach (oczywiście sprawdzaliśmy prognozy), ale akurat tutaj... :roll:

Stoimy i patrzymy w niebo:

IMG_0022 (Custom).JPG


Grzmoty wyraźnie się oddalają. Postanawiamy iść dalej. Dobra decyzja! Zaczyna się wypogadzać:

IMG_0026 (Custom).JPG


Nie od razu, ale to nawet lepiej, bo łatwiej się podchodzi przy zachmurzonym niebie ;)

Tu już prawie ;) czysty błękit i widok na Romankę:

IMG_0050 (Custom).JPG


Docieramy na Przełęcz Pawlusią:

IMG_0057 (Custom).JPG


i zastanawiamy się, w którą stronę zrobić pętelkę. Po chwili stwierdzamy, że na Romance (widocznej na zdjęciu):

IMG_0060 (Custom).JPG


byliśmy 8 lat temu i, o ile dobrze pamiętamy, ze szczytu nie ma widoków.

Pójdziemy więc na Halę Rysiankę (którą też znamy) i na Halę Lipowską, gdzie z kolei nigdy nie dotarliśmy:

IMG_0061 (Custom).JPG


Coś jest nie tak z tymi czasami przejść. Na Rysiance będzie tabliczka pokazująca, że na Lipowską jeszcze 15 minut, czyli z tego miejsca powinno być 40.

Szlak wspina się łagodnie, a my podziwiamy widoki na Babią (z lewej) i na Pilsko (z prawej):

IMG_0063 (Custom).JPG


Królowa jest tylko jedna ;):

IMG_0065 (Custom).JPG


Za nami "wzgardzona" Romanka (ta z tyłu, za Martoszką):

IMG_0067 (Custom).JPG

IMG_0068 (Custom).JPG


Wkrótce docieramy w okolice schroniska na Rysiance. (Pisząc "na Rysiance", mam oczywiście na myśli Halę Rysianka, a nie szczyt, bo tam nie prowadzi szlak.)

Co tu się dzieje! Grille, ogniska, mecz siatkówki:

IMG_0075 (Custom).JPG


Ludzie siedzą i leżą, zachowując dystans społeczny ;):

IMG_0079 (Custom).JPG


ale i tak jest tu zbyt tłoczno i zdecydowanie za głośno. Idziemy więc nieco dalej - w stronę Hali Lipowskiej:

IMG_0082 (Custom).JPG


i rozkładamy się wśród traw. Nie potrzebujemy schroniska, mamy własny prowiant :)

Widoczność nie jest dzisiaj tak dobra, jak tydzień temu. I nie ma nawet porównania ze świetną przejrzystością powietrza, którą mieliśmy na początku maja.

Ale widoki i tak są ładne :D Słowackie Tatry Zachodnie:

IMG_0097 (Custom).JPG


i zarysy Małej Fatry:

IMG_0086 (Custom).JPG

IMG_0091 (Custom).JPG


Po krótkim popasie ruszamy w dalszą drogę. Mijamy schronisko na Hali Lipowskiej:

IMG_0133 (Custom).JPG


Łąka (wraz ze stawem), na której ustawiono ławki robi na nas sympatyczne wrażenie:

IMG_0136 (Custom).JPG


Miejsce bardziej kameralne niż okolice schroniska na Rysiance. I jeszcze chwalą się smaczną kuchnią:

IMG_0140 (Custom).JPG


Następnym razem... Teraz już jesteśmy najedzeni.

Mijamy stary wyciąg orczykowy:

IMG_0146 (Custom).JPG


i dochodzimy do rozwidlenia szlaków. Żółty idzie górą (przez Boraczy Wierch), a zielony dołem. Wybieramy ten drugi i później trochę żałujemy, bo jest bardzo zatłoczony :roll: Małż mówi, że powinnam się tego spodziewać, bo to najbardziej popularne rejony w Beskidzie Żywieckim... Dla mnie zawsze najpopularniejsza była Babia, ale oczywiste jest, że w "długi czerwcowy weekend", przy zamkniętych granicach, nie będzie tu spokojnie...

A jednak odnajdujemy trochę ciszy i spokoju "w borowinkach" przy zielonym szlaku prowadzącym w stronę Hali Boraczej. Odpoczywamy wśród wiatrołomów i podziwiamy widoki:

IMG_0153 (Custom).JPG

IMG_0156 (Custom).JPG

IMG_0168 (Custom).JPG

IMG_0169 (Custom).JPG


Miło się siedzi ;), ale trzeba ruszać dalej, bo kawał drogi przed nami... Ludzie, których zaraz wyprzedzimy ;):

IMG_0176 (Custom).JPG


Bardzo dobrze mi się dzisiaj chodzi, mimo upału, więc pędzimy raczej szybko :) Przed nami zabudowania na Hali Boraczej:

IMG_0190 (Custom).JPG


którą mijamy bokiem:

IMG_0191 (Custom).JPG


Piękna zieleń trawy:

IMG_0192 (Custom).JPG


Skręcamy tu na czarny szlak, który doprowadzi nas do Żabnicy Skałki. Na końcu czeka nas jeszcze asfaltowanie wzdłuż potoku:

IMG_0194 (Custom).JPG


Po niespełna 6 godzinach łazikowania docieramy do samochodu. Dzisiejszy wynik to ponad 20 kilometrów i 1000 metrów przewyższenia :D
Poznaliśmy kolejne piękne szlaki Beskidu Żywieckiego. Jestem ciekawa, które będą następne ;)
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1981
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 14.06.2020 17:55

A my byliśmy wczoraj na Hali Krupowej, zachęciłaś mnie swoją poprzednią relacją ;)

IMG_20200613_111239.jpg

IMG_20200613_112628.jpg


A na Rysiance byliśmy w zeszłym roku. Nocowaliśmy w schronisku i bardzo nam się podobał poranek w tamtym miejscu.

IMG_20190708_173058.jpg

IMG_20190708_164024.jpg

IMG_20190708_163944.jpg
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.06.2020 18:24

mchrob napisał(a):A my byliśmy wczoraj na Hali Krupowej, zachęciłaś mnie swoją poprzednią relacją ;)

Cieszę się :D

mchrob napisał(a):A na Rysiance byliśmy w zeszłym roku. Nocowaliśmy w schronisku i bardzo nam się podobał poranek w tamtym miejscu.

To jest piękne miejsce i bardzo mi się tam podobało 8 lat temu. Wczoraj nie poczułam klimatu, na pewno z powodu tłumów...
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1981
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 14.06.2020 18:32

maslinka napisał(a):To jest piękne miejsce i bardzo mi się tam podobało 8 lat temu. Wczoraj nie poczułam klimatu, na pewno z powodu tłumów...

No wczoraj to tłumy były wszędzie - choć na Krupowej dość luźno, ale przejeżdżaliśmy przez Krowiarki to auta stały 2 km przed i 2 km po. Tak że na Babiej to chyba gęsiego jak na Giewoncie.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 14.06.2020 18:33

mchrob napisał(a):No wczoraj to tłumy były wszędzie - choć na Krupowej dość luźno, ale przejeżdżaliśmy przez Krowiarki to auta stały 2 km przed i 2 km po. Tak że na Babiej to chyba gęsiego jak na Giewoncie.
Na Babiej od połowy maja jest tłoczno, jak nigdy wcześniej nawet w środku tygodnia.....
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1981
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 14.06.2020 18:39

piekara114 napisał(a):
mchrob napisał(a):No wczoraj to tłumy były wszędzie - choć na Krupowej dość luźno, ale przejeżdżaliśmy przez Krowiarki to auta stały 2 km przed i 2 km po. Tak że na Babiej to chyba gęsiego jak na Giewoncie.
Na Babiej od połowy maja jest tłoczno, jak nigdy wcześniej nawet w środku tygodnia.....


U Ciebie też byliśmy ;) Nie wiedziałem że tak ładnie go odrestaurowano. Pamiętam go jako smutną ruinę.

IMG_20200613_144021.jpg
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.06.2020 21:13

mchrob napisał(a):U Ciebie też byliśmy ;) Nie wiedziałem że tak ładnie go odrestaurowano. Pamiętam go jako smutną ruinę.

My tam byliśmy w 2007 roku. Wewnętrzny dziedziniec wyglądał bardzo ładnie:

101_0003 (Custom).JPG


Z drugiej strony było jakby mnie świeżo ;):

100_9998 (Custom).JPG


Ale generalnie zamek mi się podobał :D
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5822
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 14.06.2020 23:22

maslinka napisał(a):Miejsce bardziej kameralne niż okolice schroniska na Rysiance. I jeszcze chwalą się smaczną kuchnią:

Następnym razem... Teraz już jesteśmy najedzeni.

Wiem, że ostatnio omijasz schroniska ale to na Lipowskiej zdecydowanie warto odwiedzić. Byłem już wiele razy i stwierdzam (choć subiektywnie), że nigdy, w żadnym schronisku lepiej nie zjadłem. Zresztą pamiętam, że jakiś czas temu schronisko zdobywało tytuły za najlepszą kuchnię w polskich (a może beskidzkich) schroniskach. Przyznam, że całkiem zasłużenie :D
Poza tym to moja ulubiona część Beskidów. Polecam szlak z Ujsół przez Zapolankę i Halę Redykalną na Lipowską. Bardzo przyjemny i widokowy.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 15.06.2020 08:11

mchrob napisał(a):U Ciebie też byliśmy ;) Nie wiedziałem że tak ładnie go odrestaurowano. Pamiętam go jako smutną ruinę.


maslinka napisał(a):My tam byliśmy w 2007 roku. Wewnętrzny dziedziniec wyglądał bardzo ładnie:
Z drugiej strony było jakby mnie świeżo ;):
Ale generalnie zamek mi się podobał :D



Z Zamkiem sytuacja była trochę skomplikowana.... Zamek (a dokładnie zespół zamkowo-pałacowy) należał do rodziny Tarnowskich. Potem na mocy dekretu rolnego przeszedł w ręce państwa i zaczął podupadać. Niby do kogoś należał, ale nie miał się kto nim zaopiekować i zadbać o niego (od 1996 r. pod opieką SB ale bez własności, więc burmistrz nie chciał inwestować miejskiej kasy w coś co do gminy nie należało). Pomieszczenia na 2 piętrze dzierżawiła prywatna szkoła wyższa, a gmina Sucha Beskidzka zaczęła starania o przekazanie przez państwo prawa do zamku gminie. W tym czasie Tarnowscy podważali dekret rolny. Ostatecznie na mocy decyzji NSA zamek odzyskali. Sucha podjęła się wykupu od Tarnowskich obiektów i w sumie w ciągu roku od decyzji NSA odkupiła zespół zamkowo-parkowy (IV.2016 r.) za kwotę 5 mln zł (niemała kwota dla gminy biorąc pod uwagę, że gmina to de facto tylko miasto Sucha Besk.). Potem zaczęły się starania Burmistrza o remont i dotacje na ten cel i tak w X.2018 r. remont się zakończył (koszt 10,5 mln z czego ok. 4 mln z budżetu miasta). No i zamek wygląda jak wygląda (odnowiono elewacje, dachy, rynny, mostki w parku i dziedziniec wyłożono kostką, choć to był w g mnie błąd). To tak w skrócie :D A więcej można poczytać tu (i tak dość skrótowo) https://www.muzeum.sucha-beskidzka.pl/zamek_suski.html

Teraz trwają prace konserwatorskie i remontowe przy oranżerii w parku (przy wyjściu na górę Jasień, szlak niebieski, która dominuje nad zamkiem, tuż pod szczytem jest kapliczka Konfederatów Barskich (po remoncie), można tam wejść przyjemną ścieżką leśną, ale widoków nie będzie). Osobiście widzę ogromny potencjał tego miejsca i już dawno temu mówiłam, że remont tego obiektu jest potrzebny... Muszę przy okazji się przejść i zobaczyć jak idą prace....


Ja czekam aż od wyjścia z zamku do parku powstanie piękny klomb różany, który podobno tam był.... No i woda w stawie przestanie latem zarastać glonami....

:papa:
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3056
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 15.06.2020 11:13

maslinka napisał(a):W czwartek, 11 czerwca, obchodzony był Światowy Dzień Rysia :D Najlepiej świętować go na Rysiance :mrgreen: Co prawda, spóźniliśmy się o dwa dni, ale to szczegół...

Wyszliśmy z żoną z tego samego założenia. Również w połowie zaczęliśmy się zastanawiać czy to był dobry czas na wyjście w górę jak przy trawersie zaczęło grzmieć (okolice godziny 12:50-13:00).
Ale po odważnej decyzji czekała nas nagroda w postaci przepięknej pogody oraz widoczności ponad 100 km.
Tatry były widoczne jak na dłoni.
IMG_20200613_140746 (1280x640).jpg


A ludzi faktycznie było sporo.
IMG_20200613_140937 (1280x640).jpg
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 15.06.2020 16:05

greenrs napisał(a):Wiem, że ostatnio omijasz schroniska ale to na Lipowskiej zdecydowanie warto odwiedzić. Byłem już wiele razy i stwierdzam (choć subiektywnie), że nigdy, w żadnym schronisku lepiej nie zjadłem.

Wyglądało mi to na porządne miejsce. Zazwyczaj intuicja mnie nie myli, a tutaj miałam dobre przeczucia, jak już zobaczyłam budynek schroniska ;)

Byliśmy już jednak najedzeni własnym prowiantem, a w taki upał na pewno nie wcisnęłabym nic więcej.

greenrs napisał(a):Polecam szlak z Ujsół przez Zapolankę i Halę Redykalną na Lipowską. Bardzo przyjemny i widokowy.

Pewnie zrobiliśmy błąd, wybierając zielony szlak na Halę Boraczą, zamiast żółtego (przez Boraczy i Redykalny Wierch) i czarnego. Na pewno tam jeszcze kiedyś pójdziemy 8)

piekara114 napisał(a):Ja czekam aż od wyjścia z zamku do parku powstanie piękny klomb różany, który podobno tam był....

Pięknych roślin nigdy dość! Mogliby posadzić azalie. Bardzo podobały mi się właśnie te krzewy w ogrodzie zamku w Mosznej.

kaeres napisał(a):A ludzi faktycznie było sporo.

Pewnie gdzieś się minęliśmy... 8)
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 15.06.2020 17:01

O, Rysianka :hearts: Bardzo mi się tam podobało. Na Hali Lipowskiej rzeczywiście jedzenie jest bardzo dobre. Na Babiej Górze byliśmy w środku tygodnia(chyba 3 lub 4 czerwca) przy bardzo dobrej pogodzie i o dziwo tłumów nie było.

Beskid Żywiecki był w tym roku dla nas substytutem Chorwacji :? Coś w wolnej chwili może tu napiszę ;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 15.06.2020 17:27

ruzica napisał(a):O, Rysianka :hearts: Bardzo mi się tam podobało. Na Hali Lipowskiej rzeczywiście jedzenie jest bardzo dobre. Na Babiej Górze byliśmy w środku tygodnia(chyba 3 lub 4 czerwca) przy bardzo dobrej pogodzie i o dziwo tłumów nie było.

Beskid Żywiecki był w tym roku dla nas substytutem Chorwacji :? Coś w wolnej chwili może tu napiszę ;)

Cześć Marta! :D

Widzę, że pochodziłaś w tym roku po Żywieckim 8O Koniecznie coś tu napisz!

I liczę na to, że Beskidy, w Twoim przypadku, to trening przed wspinaczką na bałkańskie szczyty, może w Durmitorze ;) :D
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 16.06.2020 16:40

maslinka napisał(a):I liczę na to, że Beskidy, w Twoim przypadku, to trening przed wspinaczką na bałkańskie szczyty, może w Durmitorze ;) :D


Tak naprawdę nie wiem przed czym to był trening :roll: Na Bałkany w tym roku chyba już nie pojadę, mam za mało urlopu("urlop główny" wykorzystaliśmy teraz, bo w naszych pracach nie za bardzo można przesuwać terminy)-mieliśmy być na Peljesaču w 1 połowie czerwca. Z przyczyn wiadomych Chorwacja została zamieniona na góry(Jezioro Żywieckie robiło za Jadran :mrgreen: ) tydzień Beskidy i tydzień Tatry. Przy czym w te drugie wcale nie chcieliśmy jechać, ale w Bieszczadach, w tygodniu "bożocielnym" znalezienie noclegu było chyba niemożliwe. Obdzwoniłam nawet PRLowskie budy, wysłałam pierdyliard maili- wszystko zajęte, ewentualnie możecie przyjechać od poniedziałku do czwartku. W sierpniu mam jeszcze urlop, ale krótszy. Może pojedziemy na Istrię, bo dalej to już od nas za daleko. Miały być pierwotnie Tatry Słowackie, ale to byłby nasz trzeci urlop w Tatrach w tym roku 8O , ile można. Póki co i tak Słowacy nas na razie nie chcą :roll: No, ale ja nie o tym, bo miało być o Babiej Górze :oczko_usmiech:

Zawoja Markowa-Markowe Szczawiny-Perć Akademików-Babia Góra-Sokolica-Perć Przyrodników-Górny Płaj-Markowe Szczawiny-Sulowa Cyrhla-Zawoja Markowa

Świat musiał zostać nawiedzony przez koronawirusa, bym w końcu mogła bliżej zapoznać się z Beskidami. Na weekend to od nas za daleko, na długi wyjazd znów za nudno.Teraz, kiedy możliwości wyjazdów zostały mocno ograniczone nadarzyła się dobra okazja. Babia Góra marzyła nam się od dawna, mieliśmy zrobić na nią szybki wypad będąc wielokrotnie w Zakopanem. Ale pogodowo nigdy się nie jakoś nie składało. W końcu nadszedł jednak odpowiedni moment i jednego czerwcowego dnia wysiedliśmy z samochodu na parkingu w Zawoji. Nasze kroki kierujemy na zielony szlak, prowadzący do schroniska na Markowych Szczawinach.

bg1.jpg


Szlak jest raczej nudny, bo głównie w lesie, a kamienne schody miejscami są dosyć strome.

Po godzinie z hakiem jesteśmy w schronisku:

bg2.jpg


Opinie na temat tego przybytku są takie, że to bardziej hotel niż schronisko. Trudno było jednak cokolwiek zweryfikować, bo budynek był zamknięty, wydawali jedynie coś do jedzenia na wynos. Toalety już jednak nie udostępniają(duży minus, na Przegibku, pomimo zamknięcia, zorganizowano elegancki wychodek;) więc trzeba bezcześcić park narodowy :oops: :wink:

Przy schronisku są ławeczki, więc robimy sobie dłuższy odpoczynek, po czym ruszamy na Perć Akademików, której jesteśmy ogromnie ciekawi, a ja się nawet trochę boję ;)

Pierwsze 10 minut idziemy po płaskim, aż do rozstaju:

bg3.jpg


Dokładnie nie liczyłam, ale szlak składa się chyba z miliona schodków:

bg4.jpg


Im wyżej tym ciekawiej, napotykamy na pierwsze łańcuszki nad mini-przepaścią:

bg5.jpg


A potem kolejne, wdrapujemy się po stromych i mokrych skałkach:

bg6.jpg


Są też przeszkody w postaci pól śnieżnych:

bg7.jpg


Za chwilę dojdziemy do najtrudniejszego miejsca:

bg8.jpg


Miejsce zwie się Czarny Dziób i jest kilkumetrową ścianką, prawie pionową. I to właśnie tego miejsca obawiałam się najbardziej. Dlaczego? Otóż poczytałam sobie wcześniej opisy, które straszyły, że osoby poniżej 170 cm wzrostu mogą mieć tu problem, ponieważ pierwsza klamra jest bardzo wysoko i może być trudno takim karakanom zadrzeć nogę do góry. Rzeczywiście, ja karakan 158 cm, klamrę mam prawie na wysokości pasa 8O

bg9.jpg


Opisy były jednak przesadzone, bo jakoś jednak wlazłam. Kolejne klamry były już bardziej przyjazne:

bg10.jpg


Tak wygląda Czarny Dziób z góry:

bg11.jpg


Radość z pokonania przeszkody.....

bg12.jpg


....okazała się przedwczesna. Do szczytu jeszcze spory kawałek, mozolny, po kamiennych schodach.

Figurka Matki Boskiej oznacza, że jesteśmy już bliziutko:

bg13.jpg


Na babiogórską wycieczkę wybraliśmy dzień najlepszą prognozą pogody, miała być lampa, tymczasem widoczność na szczycie nie powala:

bg14.jpg


Fota szczytowa, jako dowód musi być:

bg15.jpg


Na szczycie siedzimy z pół godzinki może dłużej, ale za długo się nie da bo jest tu bardzo zimno i wieje. Na dole byliśmy w krótkich rękawach, a tutaj nakładamy na siebie po 2 polary i dalej nam zimno :roll:

Złazimy, co by nie popaść w hipotermię ;)

Na zejście wybieramy szlak czerwony prowadzący na Sokolicę. Powody zasadniczo są dwa:

1. Na długim dość odcinku pójdziemy granią więc będą widoki
2. bardzo chcę odwiedzić szczyt o intrygującej nazwie Gówniak ;)

To idziemy. Im niżej tym trochę mniej wieje:

bg16.jpg


Misja wykonana, ale chyba napisu 'Gówniak" nie widać :roll:

bg17.jpg


Na Sokolicy przystajemy na chwilę ponapawać się otoczeniem:

bg18.jpg


Z Sokolicy schodzimy szlakiem zielonym zwanym Percią Przyrodników. Nazwa podobno pochodzi od tutejszych badaczy przyrody. Szlak jest bardzo stromy, ale zdjęcia tego raczej nie oddają:

bg19.jpg


Tu zaczynam marudzić na bolące kolanka ;)

Po 40 minutach dochodzimy do szlaku niebieskiego(Górnego Płaju), którym kierujemy się w stronę schroniska. ten szlak jest równy i prawie płaski, ale wolałabym nim iść w przeciwnym kierunku-do Markowych Szczawin musimy trochę podejść pod górkę, co na tym etapie wycieczki jest już męczące.

bg20.jpg


No, ale w końcu lądujemy przed schroniskiem, gdzie zamawiamy obiad na wynos, jest nawet całkiem dobry(albo to kwestia tego, że człowiek głodny zje wszystko ;)

Nie za bardzo mam ochotę iść zielonym szlakiem na parking, nudno tam i stromo. Pójdziemy kombinacją szlaków czarnego i niebieskiego. Okaże się to bardzo dobrym wyborem- jest mniej stromo, a i widokowe polanki się czasem trafią:

bg21.jpg


A to już ostatnia prosta, niebieski szlak, którym zejdziemy wprost na parking:

bg22.jpg


To była bardzo miła wycieczka, wbrew obawom nie było tłumów ludzi, trochę tylko żałuję, że widoczność nie trafiła się lepsza. Ale nie można mieć wszystkiego :wink:

:papa:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 16.06.2020 17:00

Percią Akad. nigdy nie szłam, ba na Babiej byłam raz w życiu (jakieś 11 lat temu), no za blisko jest :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska

cron
Beskidy. - strona 75
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone