Powroty z wakacji są zawsze mało przyjemne, nie chodzi tu o samą drogę, nie, ale o to, że trzeba w ogóle wracać. Szczególnie z takich pięknych miejsc jak TOSKANIA.
W tym roku postanowiliśmy sobie dokładnie zwiedzić tą niesamowitą krainę. Przygotowania mentalne trwały od dość dawna, ponieważ już kilkukrotnie planowaliśmy taką wyprawę, ale zawsze wypadło coś innego jak np. Chorwacja, wszystko ciągnie, wszystko nęci, a czasu tak mało...
Przygotowania do podróży to głównie poznanie samego miejsca, nastrojów, klimatów, ludzi itp. Oto nasz sposób przygotowania, obowiązkowa lektura, i tak mało na tej fotce...
A miejsce docelowe, wybrane w internecie, ot taka baza wypadowa, ale bardzo charakterystyczna dla Toskanii, niemal kultowy przykład małego miasteczka, na wzgórku, ścisła zabudowa, z widokiem na morze w zasięgu kilku kilometrów, tchnie patyną czasów. Taki wybór, Casale Marittimo
Chyba warto sprawdzić, jedziemy???
Pozdrawiam, Grzegorz.