Włoskie Dolomity i Dolomity SuperSki to dwa pojęcia, które sprawiają, że serce narciarza zaczyna bić mocniej. Dla każdego miłośnika sportów zimowych urlop w Dolomitach jest zawsze wyjątkowym przeżyciem. Tamtejsze krajobrazy górskie zapierają dech w piersiach, a tereny narciarskie zaliczane są do najpiękniejszych na świecie. Doskonale przygotowane trasy zjazdowe i biegowe przyciągają tutaj rokrocznie turystów z wielu krajów. Tu błękitne niebo dotyka majestatycznych górskich szczytów, tu można jeszcze spotkać legendarną, południowotyrolską gościnność.
W ostatnich latach włoskie Dolomity stały się jednym z najchętniej odwiedzanych przez narciarzy miejsc w całej Europie. Do ich popularności przyczynia się nie tylko mnogość tras i wyciągów oraz ich perfekcyjne przygotowanie (praktycznie każdej nocy całość tras jest wygladzona ratrakami, dośnieżona) ale również gwarantowana piękna, słoneczna pogoda (w lutym średnio 5 na 7 dni jest bezchmurnych) i niepowtarzalna, włoska atmosfera...
Sella Ronda (czyli po polsku już wcześniej wymieniona KARUZELA) to dla wielu narciarzy magiczne słowa. Co roku tysiące osób decyduje się, aby jeden dzień swego zimowego urlopu poświęcić na tę prawie 40-km pętlę pokonywaną metodą kombinacji wyciągów i zjazdów wokół majestatycznej grupy skał należącej do słynnych Dolomitów. Sella Ronda to chyba jedyne na świecie miejsce, gdzie przez cały dzień jeździ się wokół tej samej skały. Taka narciarska karuzela: góra - dół, góra - dół, zgodnie z ruchem wskazówek zegara lub w przeciwnym. W sumie mamy do pokonania cztery przełęcze, czyli Passo Sella, Passo Gardena, Passo Campolongo i Passo Pordoi, z których zjeżdżamy do czterech dolin: Val Gardena, Val di Fassa, Val di Alta Badia i Val di Livinallongo. Ogólnie radzi się, że by na Sella Rondę startować w miarę możliwości jak najwcześniej (wyciągi ruszają już o 8.30). Zaczynać można z którejś z czterech głównych miejscowości, do których dojechać można samochodem: Canazei, Alta Badia, Val Gardena lub Araba. Pokonanie trasy przeciętnemu narciarzowi zajmuje ok. sześciu godzin - oczywiście, o ile nie ma zbytnich kolejek do wyciągów. Tak naprawdę trasy nie są specjalnie trudne, ale to, że aby je pokonać, trzeba mieć trochę kondycji. Wyjeździć się "do syta" jest raczej trudno, bo - zwłaszcza w sezonie - sporo czasu traci się na stanie w kolejkach do wyciągów, no i wjazdy nimi pod górę. Trudno mówić też o turystycznych celach tego typu wyprawy - na typowe zwiedzanie po prostu nie ma czasu. Za to, o ile trafimy na dobrą pogodę, mamy zagwarantowane piękne widoki. Zbyt długo zachwycać się jednak nimi nie można, musimy bowiem pilnować czasu - jeśli nie zdążymy zamknąć 40-km pętli - trzeba będzie zjechać do najbliższego miasteczka i zamiast na nartach ostatni odcinek pokonać taksówką - co słono kosztuje. Tych, których to spotyka, musi być sporo, skoro w strategicznych miejscach taksówkarze już czekają.
Przerwa na posiłek :
Zdążyliśmy już zgłodnieć, więc robimy sobie przerwę w rifiugi (schronisko) z tarasem, z którego są ponoć przepiękne widoki. Ponoć, bo gdy jest mgła, to możemy tylko uwierzyć na słowo. Dzisiaj jest słńce, a my objadamy się zupą selerową - dawny przysmak trydenckich biskupów, na drugie zamawiamy przepyszne strangolapreti, czyli zielone kluseczki ze szpinaku (foto na końcu) - to typowa dla Trentino potrawa regionalna, dopełniamy jeszcze - zgodnie z włoskim zwyczajem - małą filiżanką mocnej kawy espresso i w drogę. A jeśli chodzi o wspaniałe włoskie WINO?, z uwagi na długą trasę, wino drodzy moi zostawmy na następny dzień, gdy będziemy raczej tylko rekreacyjnie jeździli, jeżeli nie tylko opalali się na stoku;
A tutaj mamy oryginalne włoskie piwko Moretti:
Bilety: ski-pass
Oczywiście, musimy mieć odpowiedni ski-pass. W każdej z miejscowości leżącej na szlaku Sella Rondy możemy kupić ski-pass na daną dolinę. Ale jeśli będziemy chcieli przejechać do sąsiedniej - nie będzie on już przydatny. Jedynym właściwym rozwiązaniem jest zakupienie ski-passu zwanego Dolomiti Superski, ważnego zresztą nie tylko wokół Sella Rondy, ale w ponad 50 centrach narciarskich, na 1220 km tras i 460 wyciągach. To w sumie największy obszar narciarski świata objęty jednym ski-passem.
A oto link do portalu informacyjnego o Dolomitach. Po zarejestrowaniu otrzymujecie emailowo okresowo pełne wiadomości, mapy i pogodowe informacje. Można zobaczyć aktualne obrazy z kamer, filmy video itp.
www.dolomitisuperski.com
a, i jeszcze kluseczki szpinakowe:
Pozdrawiam. Grzegorz.