napisał(a) ally » 06.10.2012 22:04
Przebrnęłam przez 46 stron...jest co czytać.
Mnie niesamowicie ciągnie na Sardynię... ale ceny promów w tym roku były wręcz kosmiczne. Czekam na przyszłoroczne...
Włochy te pólnocne ( a może raczej zimowe) lubię bardzo, rejon Wenecji tak na chwilę też był ok -bardzo mile wspominam ale zastanawia mnie czy znajdę w Italii to co cenię sobię najbardziej - piękno przyrody i brak tłumów na plaży, walczących o leżaki stojące w żołnierskim rzędzie
Kocham Chorwację ale omijam ją szerokim łukiem w sierpniu i lipcu bo dla mnie zbyt tłoczno, zbyt głosno i zbyt ciasno. Omijam rejony dużych miast i atrakcji turystycznych bo nie lubię animacji na plaży, barów, leżaków, dyskotek i innych uciech. Kocham Chorwację za południowy/"zatunelowy" Hvar, za Peljescac tam gdzie nikt nie dociera, za Pag w pólnocnej cześci gdzie nie trzeba skakać na trapolinie i słuchać muzki na plaży.... od tak bo mam trudny charakter
... pytanie więc czy możecie wskazać mi miejsca gdzie znajdę ten spokój, choć niekoniecznie pustkowie ale przede wszystkim kontakt z naturą i pięknem miasteczek w Italii?
Nie chcę znaleźć tam drugiej HR, bo ona jest jedyna w swoim rodzaju ale z doświadczenia wiem, że tzreba wiedzieć który rejon danego kraju wybrać by wkacje były zgode z naszymi potrzebami bo każdy ma inne. Tak jak w HR przenigdy nie będę szczęściwa w pobliżu Splitu czy Trogiru (choć starówki na wieczorny spacer i wycieczkę piękne i wracam tam chetnie) tak nie chciałabym trafić w takie miejsce we Włoszech.
Czytając oczywiście .... myślę o podawanym przez Was Gargano. Zahaczyłam też o Capo Vaticano (ale zdjęcia plaż z parasolkami mnie przeraziły - brrr). Podróżuję z przeczepą kempingową i lubię "zakotwiczyć" na spokojnych, oddalonych od kurortów kempingach a miasteczka czy atrakcje zwiedzać dojeżdząc. Zazwyczaj mam trzy tygodnie i taki urlop podzieliłabym na dwie części.
Czy mogę prosić stałych bywalców Italii o cene sugestie czy spostrzeżenia? Będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie.