Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bella Italia

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 05.07.2006 16:21

Odnośnie wspomnień przytoczę pewne zdarzenie z początku moich podróży i pierwszego spotkania z Włochami, będącego zarazem czymś w rodzaju podróży poślubnej.

Wiele lat temu wybraliśmy się do słonecznej Italii ja z żoną oraz dwóch naszych znajomych kolegów. Zarówno my jak i nasi znajomi podróżowaliśmy wtedy dwoma prawie identycznymi maluchami, z tym, że koledzy najpierw pojechali na spotkanie przyjaciół do Holandii, a my zwiedzać wschodnią i centralną część Włoch. Punkt spotkania wyznaczony poniżej Rzymu, na Ostii w umówionym kempingu. Było to przed epoką telefonów komórkowych, tak że kontakt praktycznie nie istniał. Oczywiście, że warunki modyfikują plany, tak i my zmieniliśmy nasze. Musieliśmy wcześniej wyjechać, trochę kończyły się pieniążki i konserwy, na których bazowaliśmy, a takie to były wtedy czasy. Pewnego dnia w okolicach pomiędzy Carrarą i Pizą, na skrzyżowaniu ze światłami- stoimy na czerwonym, a po drugiej stronie maluch podobny do naszego, powiedziałem o tym żonie i zobacz jaka podobna do naszej rejestracja, mijamy się na środku, wymieniamy spojrzenia, a to nasi znajomi. Zawracamy, no trzeba takie spotkanie uczcić, bo oni też nie byli w czasie i do spotkania na Ostii i tak by nie doszło. Jedziemy na pierwszy kemping- przy terenach golfowych, drogoooo, przejechaliśmy 300 metrów dalej, skręciliśmy w polna dróżkę, nad strumyczek, no i mamy nasz kemping. Rozbijamy namioty przy samym strumyczku, przejechał chłop na traktorze, pytamy czy można- można. Wtedy spanie przy drodze nie było niczym strasznym.
Bierzemy z kolegą kanistry i po wodę do wioski. Pierwsze zabudowanie- wchodzimy, a był to rejon Carrary i wszystko co w obejściu zrobione było praktycznie z marmuru. Znałem kilka słów po włosku, wtedy uczyłem się kilka miesięcy skrycie języka z taśm, no i może się przydało. Gadka zawsze podobna- po co przyjechaliście do Włoch, no bo piękne i do naszego Papieża też chcemy dojechać. Facet uśmiechnął się i zapytał czy chcemy spróbować jego wina, no jasne. Zaprowadził nas do kuchni- stół marmurowy jak w ostatniej wieczerzy, zaraz pojawiły się dwa gąsiory wina, jeden białego, drugi czerwonego. No trochę to trwało, aż w końcu pani domu rozgoniła towarzystwo. Na drogę dostaliśmy kanister białego i czerwonego. Gdy wróciliśmy dalej bez wody, trochę głupio wyszło, ale kolacja z puszek + świeże warzywka również pozyskane od gospodarza zrobiły swoje. Rano w kanistrach jeszcze trochę zostało, dlatego kawkę z wody pozyskanej ze strumienia, 10 minut relaksu w chłodnej wodzie i jedziemy, my w jedną oni w drugą.
Godzinę do Pizzy, żona zwiedzała katedrę, i wchodziła na Krzywa Wierzę, a ja pilnowałem dobytku, który miałem pod głowa i smacznie spałem w cieniu słynnej wierzy.
No tak, spotkania z rodakami na obczyźnie bywają serdeczne, tylko głowa może potem trochę boleć. Ale jakie wspomnienia- do dzisiaj przyjaźnimy się, i też niekiedy MIŁO przypominamy sobie to spotkanie.

Pozdrawiam Grzegorz. :wink:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 05.07.2006 16:31

:lol:
kasper68
Odkrywca
Posty: 66
Dołączył(a): 09.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kasper68 » 05.07.2006 21:36

Mamo-Kapiszonka: miejscowość z takimi domkami to Alberobello. Interhome ma parę propozycji noclegów właśnie w nich. Z tym, że do morza to trochę daleko.
Janusz.w : Jak bylo w Cortonie? Też się wybieram na jej zwiedzanie bo bębę miała blisko, tylko 18 km ob Passignano gdzie mamy apartament.
Jestem po lekturze książek p. F. Mayes i już sobie ostrzę zęby na te cuda.
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 06.07.2006 10:02

kasper68 napisał(a):Mamo-Kapiszonka: miejscowość z takimi domkami to Alberobello. Interhome ma parę propozycji noclegów właśnie w nich. Z tym, że do morza to trochę daleko.
Janusz.w : Jak bylo w Cortonie? Też się wybieram na jej zwiedzanie bo bębę miała blisko, tylko 18 km ob Passignano gdzie mamy apartament.
Jestem po lekturze książek p. F. Mayes i już sobie ostrzę zęby na te cuda.


Cortona to przepiękne małe miasteczko (z klimatem!!!) położone na wzgórzu. Już jadąc samochodem w jej kierunku pialiśmy z zachwytu! Niestety mieliśmy tylko parę godzin na spacer, cappucino w knajpce na ryneczku i znalezienie Vlli Bramasola (nie jestem pewien czy tak to się pisze - nie należę do fan clubu Mayes...). Z parkingu przy starym mieście roztacza się piękna panorama całej okolicy, a pani w księgarni wytłumaczy Ci jak dojechać do Villi! Reasumując - polecam! Szczególnie zadowolone były nasze panie z fan clubu :D !
pozdr
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 06.07.2006 12:17

kasper68 napisał(a):Mamo-Kapiszonka: miejscowość z takimi domkami to Alberobello. Interhome ma parę propozycji noclegów właśnie w nich. Z tym, że do morza to trochę daleko.


O, dzięki wielkie. Na szczęście nie jestem uzależniona od morza :-)
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 07.07.2006 16:13

Do janusza.w

Byłeś w tylu wspaniałych miejscach. To super. Szczególnie Cortona, ja mam to dopiero w planach na przyszły rok.
Jak odnalazłes Gargano, jaka pogoda i co powiesz o samym morzu, jakie miasteczka udało ci się zwiedzić, chociaż myslę, że byliscie juz zmęczeni i wtedy lepiej po prostu odpocząć.
Pozdrawiam- Grzegorz. :wink:
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 08.07.2006 09:18

Grzegorz Ćwik napisał(a):Do janusza.w

Byłeś w tylu wspaniałych miejscach. To super. Szczególnie Cortona, ja mam to dopiero w planach na przyszły rok.
Jak odnalazłes Gargano, jaka pogoda i co powiesz o samym morzu, jakie miasteczka udało ci się zwiedzić, chociaż myslę, że byliscie juz zmęczeni i wtedy lepiej po prostu odpocząć.
Pozdrawiam- Grzegorz. :wink:


Na Gargano było praktycznie już tyko plażowanie i kilka spacerów po Vieste. Jeżeli chodzi o plaże, to każdy znajdzie tam coś dla siebie! Jest piasek, żwirek, skały. My wybraliśmy kemping oddalony o 10 km od Vieste, ze względu na piękną żwirową plażę (chorwackie klimaty :D ), wspaniałe krajobrazy i możliwość rozbicia namiotu tuż nad brzegiem. Cala Campi to na prawdę świetne miejsce!
pozdr
P.S.
Dziękuję Ci za wszystkie wskazówki dotyczące podróży do Włoch! Wiele z nich bardzo się przydało!
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 10.07.2006 10:30

Nie tylko Bella Italia, ale państwo potęga piłkarska. Gdyby nasi chociaż przez chwilę chcieli się zbliżyć do tego co pokazali Włosi w MŚ... :wink:
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 11.07.2006 11:58

Czy wiecie może coś na temat oddzielnego formum poświęconego Włochom ? W przyszłym roku chcielibyśmy wybrać sie do Toskanii i pytań mam tak wiele, że tu nie da rady.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 17.07.2006 11:34

Nie znam dobrego forum o Włoszech.
Ale tutaj jest tylu zwolenników i bywalców Toskanii- myślę, że odpowiemy ci na zadawane pytania, a na pewno bedziemy się starali.
Pozdrawiam Grzegorz. :wink:
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 17.07.2006 12:18

Moje zasadnicze pytanie dotyczy noclegu. Ze względu na dzieci i ich upodobania ( i moje wygodnictwo) poszukuję hotelu z basenem zdatnym dla dzieci, z wyżywieniem - w jakiejś fajnej miejscowości z klimacikiem. Znane mi biura podróży (poważne) nie mają nic ciekawego - strasznie drogo i najczęściej tylko ze śniadaniem. Wiem, że może być trudno ale może coś poradzisz ?
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 18.07.2006 08:52

Potter napisał(a):Moje zasadnicze pytanie dotyczy noclegu. Ze względu na dzieci i ich upodobania ( i moje wygodnictwo) poszukuję hotelu z basenem zdatnym dla dzieci, z wyżywieniem - w jakiejś fajnej miejscowości z klimacikiem. Znane mi biura podróży (poważne) nie mają nic ciekawego - strasznie drogo i najczęściej tylko ze śniadaniem. Wiem, że może być trudno ale może coś poradzisz ?


Wejdz na stronę Interhome, tu są naprawdę doskonałe rozwiązania odnośnie zakwaterowania w Toskanii. Często są to wille z basenem. Niestety nie ma tu opcji z wyżywieniem. Pozostaje tylko poszukać hoteli- znajdziesz je w wyszukiwarce, najlepiej przez google. Musisz się jednak liczyć ze sporymi kosztami.
Pozdrawiam Grzegorz, :wink:
saturn3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 636
Dołączył(a): 02.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) saturn3 » 18.07.2006 11:41

Harry :wink:
ja najpierw wybrałbym miejscowość do której chciałbym pojechać , a potem wpisałbym ją w googla i na pewno znalazłoby się cos ciekawego z odnośnikami do noclegów;
chociaż! w tym roku byłem we Włoszech za pośrednictwem biura i ceny oferowane przez "Agenzia Turistica" na miejscu nie odbiegały wcale od tego co zaśpiewało sobie biuro :D

Znajomi , którzy jeżdżą do Toscanii znajdują sobie domy , jak opisuje Grzegorz powyżej: domy z basenami , lekko oddalone od morza ( np 10-20 km ) ale za to np w środku winnicy lub gajów oliwnych. To jednak droga impreza: 100 Eur za dzień za mieszkanie, o ile dobrze pamiętam to standard.
Pozdr S3
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 19.07.2006 10:54

Italia 14/06 - 02/07/2006

W tym roku wyjazd od początku zapowiadał się dobrze. Wszystkim udało się załatwić urlopy na 16/06 i dzięki temu zyskaliśmy dodatkowe 2 dni.
Nasz system podróży opiera się na przewodnikach, mapach i informacjach z internetu, krótko mówiąc, organizacja własna. Nocujemy na kempingach, pod namiotami. Wyjazd w składzie 6-cio osobowym (2 samochody).

W trasę ruszyliśmy 14/06 ok. godz. 22. Opole - Głuchołazy - Brno - Wiedeń - Villach - Udine - Florencja.
Droga do Udine przebiegała bez problemów, natomiast później jadąc w kierunku Wenecji natrafiliśmy na koszmarne ilości ciężarówek. Tempo jazdy spadło, w okolicach większych miast i bramek staliśmy w sporych korkach. W końcu ok. godz. 17 dotarliśmy do Florencji i przed godz. 18 zameldowaliśmy się na kempingu Michelangelo. Pięknie położony kemping z widokiem na miasto, 15 minut spacerem do centrum, dobry standard, niestety dosyć drogi. Po zmroku krótki spacer w kierunku starówki, pierwsze wrażenia z pięknie oświetlonej Florencji.
15/06 - Florencja - całodzienna włóczęga po mieście.
16/06 - rano wyjazd drogą s222 (polecam tą drogę - przepiękne widoki, mały ruch) do San Gimignano (2 godzinny spacer po Starym Mieście) i dalej do Sieny, kemping Colleverde. Dojazd do kempingu nieźle pokręcony, ale na szczęście dobrze oznaczony strzałkami. Kemp cichy i spokojny, ludzi mało, a ceny jeszcze przedsezonowe (był basen, ale również przed sezonem... wody brak). W sąsiedztwie sympatyczna rodzina ze Stanów, jeżdżąca, jak my samochodem i z namiotem po Włoszech.
17/06 - rano spakowaliśmy graty i podjechaliśmy na parking w okolicy centrum Sieny. Z duszą na ramieniu, pozostawiając załadowane samochody udaliśmy się w miasto. I jak zawsze przez kilka godzin spacerowaliśmy. Do naszych samochodów na szczęście nikt się nie dobrał. W związku z naciskami naszych pań postanowiliśmy, po drodze do Rzymu, zajrzeć jeszcze do Cortony (chodzi oczywiście o "Pod słońcem Toskanii"). Krótki spacer po mieście i zasięgnąwszy języka zaczęliśmy szukać Villa Bramazolla (nie jestem pewien czy tak to się pisze...). Udało się, zdjęcie i dalsza jazda do Rzymu. Na kempingu Tiber zjawiliśmy się ok. godz. 22., dzięki dokładnemu opisowi dojazdu nie było problemu z trafieniem. Tu podobnie jak na Colleverde spore luzy i dobry standard (z basenem).
18/06 - rano z kempingu autobus zawiózł nas pod stację kolejki podmiejskiej, tu zakupiliśmy bilety i dalej poruszaliśmy się kolejką i metrem. Cały dzień łazikowaliśmy po Rzymie. Na Schodach Hiszpańskich spotkaliśmy sympatyczną rodzinę ze Stanów, znaną nam już ze Sieny...
19/06 - wyjazd w kierunku Sorrento. Na autostradzie pod Neapolem koszmarek - wściekły ruch, remonty i miejscowi kierowcy. W pewnym momencie o mało nie zostałem zmieciony z drogi przez ciężarowego kolosa. Niewiele brakowało, ale udało się uciec o parę centymetrów. Ok. godz. 16 zajechaliśmy na kemping Santa Fortunata (podziękowania dla Grzegorza Ćwika za podpowiedź). Kemping o średnim standardzie, ale za to z czynnym, bezpłatnym basenem. ...i tu spotkaliśmy sympatyczną rodzinę ze Stanów. Po krótkiej rozmowie okazało się, że to już na pewno nasze ostatnie spotkanie. Ich droga dalej prowadzi do Bari, a stamtąd promem do Grecji, my natomiast kierujemy się na Gargano. Wieczorem podjechaliśmy do centrum - ładne to Sorrento (robią tam świetny likier cytrynowy, w środku miasta natknęliśmy się na sad - cytryny i pomarańcze - przed bramą tablica z napisem: owoce za darmo, zapraszamy - były naprawdę pyszne). No i oczywiście ciekawie się jeździ wśród chmary trąbiących skuterów!
20/06 - rano wybraliśmy się na Vezuviusza - rewelacyjne widoki z nad krateru! Wieczorem raz jeszcze Sorrento.
22/06 - rano ruszyliśmy dalej - wybrzeżem Amalfi do Matery i dalej na Gargano. Droga do Amalfi to jest rewelacja, wysokie klifowe wybrzeże, wielkie cytryny rosnące tuż przy jezdni, miasteczka przyklejone do skał! Po krótkim spacerze w Amalfi pojechaliśmy w kierunku Matery. To przedziwne Stare Miasto i wyjątkowo gwarne nowe centrum (tego dnia Włosi wygrali mecz, w mieście istne szaleństwo!).
23/06 - po nocnej jeździe dotarliśmy w okolice Vieste. Obejrzeliśmy kilka niezłych kempingów, a wybraliśmy Baia di Cala - 10 km na pd. od miasta. Polecam gorąco to miejsce! Żwirkowa plaża ograniczona skałami, naprzeciwko dwie małe wyspy (taki trochę chorwacki klimat), 10 minut spacerkiem do przybrzeżnych grot. Zacienione miejsca dla namiotów, bardzo miły szef doglądający wszystkiego od rana do wieczora, dobre ceny. Po naszym tygodniowym maratonie tu zatrzymaliśmy się do kolejnego czwartku. Totalny relaks, plaża, morze, wino, wieczorne wyjazdy do Vieste - bardzo ładne miasteczko z niezliczoną ilością knajpek. Wzdłuż drogi do Vieste bajeczne skały (w tym słynny Architello di San Felice), a samo miasto położone na białym klifie. Przy piaszczystej plaży imponująca skalna iglica. Bardzo żal było stąd wyjeżdżać!!!
29/06 - zwijamy obóz i ruszamy w kierunku Wenecji, po drodze zahaczając jeszcze o San Marino. To był najdłuższy odcinek jazdy podczas tego urlopu - ponad 800 km. Nie był jednak męczący, całość to autostrady. Ok. godz. 18 dotarliśmy do San Marino, samochody zostały na podziemnym parkingu, a my zwiedziliśmy Stare Miasto. O dziwo o tej porze jest tam już prawie pusto, bez tłoku i zgiełku, było bardzo przyjemnie. Po spacerze ruszyliśmy do Wenecji. Nocleg gdzieś przy stacji benzynowej. Na wysokości Mestre zjechaliśmy z autostrady i odnaleźliśmy kemping Fusina. Fajne miejsce z widokiem na Wenecję, położone tuż przy torze wodnym żeglugi morskiej, duże wrażenie robią olbrzymie statki przepływające zaledwie 10 m od brzegu! Kemping międzynarodowy, część pracowników to Polacy. Z przystani obok odpływają promy do Wenecji (niewątpliwa zaleta, 15 min w jedną stronę). Dobry standard.
30/06 - po rozbiciu namiotów i zjedzeniu śniadania, ok. godz. 10 wybraliśmy się do Wenecji. To miasto zrobiło na nas wrażenie! Szybko zeszliśmy z utartych szlaków (oczywiście po "zaliczeniu" obowiązkowych punktów) i włóczyliśmy się wąskimi chodniczkami wzdłuż kanałów. Wieczorem impreza pożegnalna...
01/07 - rano trzeba było się pakować i ruszać w drogę powrotną. Jeszcze przystanek przy hipermarkecie, piękne widoki z autostrady na włoskie Alpy i już Austria, Czechy, Polska, Opole...

Pozostały wspomnienia, masa zdjęć i topniejące zapasy wina i cappucino. Na pewno warto zobaczyć ten kraj, te wszystkie miejsca, które znamy z książek czy telewizji. Szkoda, że jest tam dla nas tak drogo, szkoda, że nie możemy sobie pozwolić na dwa takie urlopy w ciągu lata! Jest jeszcze wiele miejsc, które chciałbym tam zobaczyć. Myślę, że wrócimy do Italii.
Teraz zaczynam myśleć o przyszłorocznych wakacjach! Jak zwykle ciągnie mnie do ulubionej Chorwacji, ale obiecałem synowi Olimp, Akropol, Kretę...!
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 19.07.2006 12:03

Fajna wyprawa. Czy ten likier to osławione Limoncello?

A będą zdjęcia? Duuużo zdjęć...byłoby super! Czy na campach, o których piszesz są domki lub mobilehomy? Bo my całkiem nienamiotowi jesteśmy :-(

Bo my z kolei (a dokładniej ja) już planujemy Italię 2007 :-D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Bella Italia - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone