Bella Italia

Dla mnie Werona wygrywa. Ale jeśli Padwa bardzie po drodze to czemu nie.

te kiero napisał(a):Pytanie do bywalców: Verona czy Padova? Na popołudniowo wieczorny spacer?

Werona ciekawsza, więcej turystycznych atrakcji i więcej historycznej zabudowy.
Ale jeśli ma być tylko popołudniowo-wieczorny spacer to Padwa będzie w sam raz. Odwiedzisz św. Antoniego, pozachwycasz się zabudową na Piazza delle Erbe i poszukasz pomników polskich królów na Prato della Valle.
W międzyczasie jakieś dżelaty, aperitivo, pasta i zleci .

Też mieliśmy w Padwie jeden nocleg. Dla mnie optymalnie. Mając tylko tyle czasu w Weronie musiałabym wybierać co zobaczyć i zrezygnować z części atrakcji, na które miałam ochotę.

Dzięki Wam za odzew, na pierwszy rzut oka Verona bardziej się podoba; jeszcze nie sprawdzałem noclegów w Padovie.

te kiero napisał(a):ok dzięki za pochylenie się nad tematem; żałuję, że nie zarezerwowałem tego App tańszego o 300eur , który już poszedł...
Tam była opcja rezygnacji do bodajże 20 kwietnia.

Widzę, że inne Appy mają termin rezygnacji później niż 30dni, tylko ten musi tyle mieć
30dni to sporo "u nas".

Można przenieść do wątku Booking.

Dalszy ciąg moich obserwacji Bella Italia -> Booking...

Ww App, który był zarezerwowany został odblokowany, ktoś musiał zrezygnować niestety u mojej Pani powróciła przeszkoda zdrowotna, czekamy na badanie i potem decyzja o wyjeździe, oby nikt nie zajął go, na szczęście ta sama kobieta ma jeszcze 2 inne Appy droższe, ale mogłyby być...

Apropos opcji rezygnacji ustawionych na 20 kwietnia w wielu upatrzonych ofertach na Booking... 20 kwietnia za nami i teraz te wszystkie upatrzone zmieniły się w oferty bezzwrotne nie ma opcji rezygnacji, a wyjazd za prawie 4tyg.

Po drodze jeszcze 3 noclegi włoskie i jak zauważyłem Włosi są uczuleni na punkcie Bookingu, wyrażają to w komentarzach do opinii i na swoich oficjalnych stronach, otwarcie podają ceny swoje i z portali turystycznych, to po kiego licha z nimi współpracują.

Finalnie zamierzam dokonać rezerwacji 2 tyg przed wyjazdem, w większości będę rezerwował przez domowe strony obiektów, żeby nie doświadczyć przypału, poza tym faktycznie poza Booking w miejscach upatrzonych jest taniej, aczkolwiek mam wątpliwość jak wiarygodna jest taka rezerwacja - szczególnie w sytuacji, gdy zachęcają do opłacenia na miejscu.

I jeszcze jedno: w Levanto obserwuję cały czas jeden nocleg, który od razu mi się spodobał - o czym już pisałem; staniał w przeciągu 2 m-cy o 300eur, zeszli z ceny do pewnego pułapu, ale niżej nie chcą, rozumiem, że wolą by stało puste tak jak pozostałe kilka App w jeszcze większych cenach. Tzn nie rozumiem Na booking te App są 200eur droższe od ceny ze strony domowej

Wolałbym wszystko rezerwować przez Booking, szybko sprawnie i w jednym miejscu, ale jak widać Włosi wolą komplikować.

We Włoszech rezerwuję wyłącznie przez booking, przy kilku miejscach noclegowych podczas jednego urlopu jest mi po prostu wygodniej.

te kiero napisał(a):jak zauważyłem Włosi są uczuleni na punkcie Bookingu, wyrażają to w komentarzach do opinii i na swoich oficjalnych stronach, otwarcie podają ceny swoje i z portali turystycznych, to po kiego licha z nimi współpracują.

Ja takich spostrzeżeń nie mam. Przy dłuższych pobytach sprawdzam możliwość rezerwacji bezpośredniej, ale często nawet takiej nie ma, a wszystkie dostępne linki finalnie kierują na booking. Poza bookingiem taniej udało nam się zarezerwować raz - w Bari.

BTW
Wczoraj, na tydzień przed wyjazdem do Chorwacji właściciel app w Mali Losinj poinformował nas, że ma problem z dachem i mamy sobie szukać innego noclegu. Dziwne, bo na kolejny tydzień (bezpośrednio po naszej rezerwacji) bez problemu można sobie Stefana zarezerwować, tyle, że ok 400 zł drożej .
Czekam spokojnie na rozwój sytuacji

Bezpośrednie rezerwacje we Włoszech są bardzo mało popularne. Rozmawiałam z siostrą szwagierki, która mieszka tam 20 lat, ma męża Włocha i dla nich to dziwne rozwiązanie, standard to agencje turystyczne, potem portale typu bing i oficjalne strony hoteli. Sami tak rezerwują. Rezerwacje bezpośrednio u właściciela kwatery (nie hotel) to jest mało popularne.

Marzena, anulowałaś mu w systemie nocleg, czy czekasz na jego dalszą reakcję lub bookingu?

Szwagier zarezerwował nocleg w Sutivan i po dniu otrzymuje info, że 5 dni to za mało i nich anuluje rezerwacje. A w ofercie dalej nie ma nic o min czacie pobytu, pewnie znaleźli chętnego na dłużej... Szwagier anulował, ja bym nie anulowała i czekała do końca blokując mu nocleg, za tak chamskie podejście...

Rezerwowaliśmy bezpośrednio na Elbie, nad Gardą, na Gargano i na Ischii, Bezpośrednie strony właścicieli albo hoteli. Na ciągle planowaną Sardynię mam z 15 bezpośrednich adresów. Żona ma przyjaciółkę, od 20 lat mieszkającą we Włoszech w Modenie. Mamy u niej metę na noc tranzytową jadąc gdzieś dalej. Najpopularniejszy u Włochów sposób rezerwacji apartamentów i willi wakacyjnych to rodzina, znajomi i znajomi znajomych i polecane zaufane adresy. Booking i portale to promil.

piekara114 napisał(a):Marzena, anulowałaś mu w systemie nocleg, czy czekasz na jego dalszą reakcję lub bookingu?

Nie anulowałam i nie zamierzam tego sama robić. Niech działa booking.
Teoretycznie rezerwacja jest już bezzwrotna, ale nieopłacona, bo obiekt życzy sobie w warunkach płatności gotówkę na miejscu.

marze_na napisał(a):We Włoszech rezerwuję wyłącznie przez booking, przy kilku miejscach noclegowych podczas jednego urlopu jest mi po prostu wygodniej.

Właśnie głównie o to chodzi, wszystko w jednej apce i raczej pewniej lub ewent pomoc Bookingu.

marecky81 napisał(a):Booking i portale to promil.

U mnie dopiero pierwszy większy włoski wyjazd i od razu zauważalna różnica, może Booking to nie promil, bo jest full ofert, ale widać różnicę postrzegania portalu i cenową - miejscówki, które sprawdzałem.

piekara114 napisał(a):Bezpośrednie rezerwacje we Włoszech są bardzo mało popularne. Rozmawiałam z siostrą szwagierki, która mieszka tam 20 lat, ma męża Włocha i dla nich to dziwne rozwiązanie, standard to agencje turystyczne, potem portale typu bing i oficjalne strony hoteli. Sami tak rezerwują. Rezerwacje bezpośrednio u właściciela kwatery (nie hotel) to jest mało popularne.

To albo tak trafiam, albo mam inne spostrzeżenia: Verona, Liguria, Cavallino...

Nic to damy radę z Bookingiem lub bez

marze_na napisał(a):BTW
Wczoraj, na tydzień przed wyjazdem do Chorwacji właściciel app w Mali Losinj poinformował nas, że ma problem z dachem i mamy sobie szukać innego noclegu. Dziwne, bo na kolejny tydzień (bezpośrednio po naszej rezerwacji) bez problemu można sobie Stefana zarezerwować, tyle, że ok 400 zł drożej .
Czekam spokojnie na rozwój sytuacji

To współczuję, moja Pani już miała by stopień wrzenia. Miejmy nadzieję, że będzie coś w zamian.

Ofert na bookingu jest dużo, to prawda. Ale to głownie pod zagranicznych turystów. Włosi wynajmują głównie bezpośrednio i przez łańcuszek rodziny i znajomości. Wiele atrakcyjnych miejscówek jest w ogóle wyjętych z oferty dla osób "z ulicy" od połowy lipca do końca sierpnia, a niektóre w ogóle nie funkcjonują na rynku, bo mają "własnych" klientów przez cały sezon. A warunki i ceny "z polecenia" potrafią być szokująco atrakcyjne.

Po ciężkich bojach nocleg w Ligurii klepnięty.
Właścicielka kontaktowa jak na razie; przysłała m.in. namiary na okoliczne knajpy - takie bardziej "lokalsowe". Ceny można by rzec śmieszne pozytywnie. Zobaczym na miejscu - ale 1kg Rosticciany zjeść kole 20:30 nie zwyklim no ale lokal startuje o 20:00

marze_na napisał(a):Szerokości I słońca w tej Italii .
I może pochwal się ostatecznym planem.

Dobra, trochę Was mordowałem tą moją Italią - dzięki za cierpliwość - to tera plan...

->Lądujemy 20.05. w La Spezi i robimy popołudniu rekonesans (tak w Levanto wszystko co miałem upatrzone z Appów poszło przez ostatecznymi diagnozami lekarzy); App 25min od dworca
->Na pierwszy rzut idzie Portofino - oczywiście by Treni... może na powrocie skok do Camogli, zależy od czasu.
->Potem już 5T by Treni - 2, 3dni z CTCard, bo nawet jeśli dużo taniej nie wychodzi to jest wygodniej
->Następnie Portovenere + 5T od strony morza (rejs zależy od pogody)
->Dalej Tallaro, Lerici, "marmury", a może i skoczym do Pizy
->No i ... Sestri Levante + Levanto (galerią do Bonassoli lub nawet Framury)
->Luz blues na miejscu, jak będzie można to przedłużymy z 8dni na 9dni

Jeszcze na liście jest Rapallo i "Gienia", ale bez spiny, również co nie będzie nam się chciało powyżej to wytniemy...

Ale najpierw trza dojechać przez atrakcje Styrii i Verony Grana Padano niestety wychodzi mi czasowo na sjestę, więc nie zwiedzim

te kiero napisał(a): to tera plan...

Podoba mi się .
Tyle, że jak pisałam, ja bym podzieliła noclegi na pół - 4 dni w La Spezia i 4 dni w Levante. Mniej czasu schodzi na dojazdy.
Na przełknięcie ceny noclegów w samych miasteczkach 5T chyba jeszcze nie jestem gotowa .

te kiero napisał(a):Dobra, trochę Was mordowałem tą moją Italią - dzięki za cierpliwość - to tera plan...

->Lądujemy 20.07. w La Spezi i robimy popołudniu rekonesans [size=85](tak w Levanto wszystko co miałem upatrzone z

Ale że w lipcu jedziecie? ... cały czas myślałam że teraz ...

marze_na napisał(a):

te kiero napisał(a): to tera plan...

Podoba mi się .
Tyle, że jak pisałam, ja bym podzieliła noclegi na pół - 4 dni w La Spezia i 4 dni w Levante. Mniej czasu schodzi na dojazdy.

Moja Pani nie chce zmieniać noclegowni w czasie urlopu.

marze_na napisał(a):Na przełknięcie ceny noclegów w samych miasteczkach 5T chyba jeszcze nie jestem gotowa .

Cóż wokoło również ceny spore, udało mi się wyhaczyć na koniec i tak najtańszy z cennika LaSpeziowych...

mysza73 napisał(a):

te kiero napisał(a):Dobra, trochę Was mordowałem tą moją Italią - dzięki za cierpliwość - to tera plan...

->Lądujemy 20.07. w La Spezi i robimy popołudniu rekonesans [size=85](tak w Levanto wszystko co miałem upatrzone z

Ale że w lipcu jedziecie? ... cały czas myślałam że teraz ...

20.05. miało być, reisefiber, dzięki