Bella Italia

maxredaktor napisał(a):W tamtej okolicy byłem 10 lat temu, w lipcu. Też długo szukaliśmy czegoś w CT, w końcu wybraliśmy miasteczko Levanto.

Może jest to jakiś sposób, aby wyjść poza ścisły obszar CT i poszukać czegoś w ościennych miejscowościach. Zobaczymy.
Zawsze jest alternatywa - otoci na Jadranu.

Donoszą, że zmniejsza się przechył Krzywej Wieży. Oby tylko nie wyprostowała się, bo przestanie być atrakcją i nikt nie da 18 euro za wejście.

Oglądam właśnie na Planete+ program Turyści do domu. Oblegane miasta Europy. Na przykładzie Wenecji, Barcelony i Dubrownika pokazane jest jakie problemy dla tych miast niesie masowa turystyka.
Dostepne na nc+ go. Ciekawe. Polecam.

Ciekawe. Jest to niewątpliwie duży problem dla tych miast i wcześniej, czy później zostaną wprowadzone jakieś ograniczenia.

W najbliższy czwartek, także na Planete+ w programie z cyklu "Travel Man 2. Czterdzieści osiem godzin w ..." będzie o Wenecji.
Pora trochę wczesna (7:15), ale od czego są nagrywarki.

marze_na napisał(a):Oglądam właśnie na Planete+ program Turyści do domu. Oblegane miasta Europy. Na przykładzie Wenecji, Barcelony i Dubrownika pokazane jest jakie problemy dla tych miast niesie masowa turystyka.
Dostepne na nc+ go. Ciekawe. Polecam.

Oglądałem. I parę innych w tej tematyce.
Z jednej strony ich rozumiem. Nie kumam np tych 300 metrowych statków wpływających na lagunę blisko Wenice.
Rozumiem autochtonów - ludzi, którzy mają dośc przepychania się w wąskich uliczkach i zbierania śmieci po uliczkach.

Rozumiem hałas, zgiełk, pijanych turystów w nocy (ale to samo jest w takim Krakowie)

Natomiast uważam, że Ci burmistrzowie sa dwulicowi. Z jednej strony nie sprzeciwią się np portowi w Wenecji, który czerpie duże przychody od kompanii które sa właścicielami promów.
Nie chcą odciąć przychodów w mieście hotelom, restauracjom bo Ci staliby się ich wrogami.
Turyści to też niemałe wpływy dla miasta z podatków za noc.

Podsumowując: jest w tym wszystkim trochę hipokryzji: mamy piekne miasta (Wenecja, Barcelona, Dubrownik), ale udajemy że chcemy aby zobaczyło je 1000 osób dziennie, a z drugiej strony chcemy zarządzać budzetem w którym 1/3 wpływów pochodzi z podatków od turystów (od hoteli, restauracji, etc)

Sam to samo przeżywam ale NA INNĄ skalę co roku przy Openerze
Niby tylko 4 dni, ale MEGA KORKI i inne niedogodności ;0

Zwykły obywatel pyta - Co JA z tego mam?

tony montana napisał(a):Oglądałem. I parę innych w tej tematyce ...

Mi szkoda samej Wenecji, bo to miasto w największym stopniu staje się ofiarą nieodpowiedzialnego biznesu turystycznego.
Te ogromne wycieczkowce powinni pogonić z laguny już dawno, ale widocznie liczy się kasa teraz, a nie konsekwencje na przyszłość. Edukacja i uświadamianie turystów to też jak się okazuje syzyfowa praca, wolontariuszy trzeba by mieć na ulicach setki .

tony montana napisał(a):Turyści to też niemałe wpływy dla miasta z podatków za noc.

Akurat w Wenecji są relatywnie niskie. Zdecydowana większość wpada tam na parę godzin.

tony montana napisał(a):Zwykły obywatel pyta - Co JA z tego mam?

O ile nie rozwiniesz jakiegoś własnego biznesu opartego turystach to niewiele, żeby nie powiedzieć nic. Dlatego rozumiem hasła "turyści do domu" głoszone przez mieszkańców Barcelony, bo jak zarabiają w branży innej niż turystyczna to ten turysta generuje przede wszystkim problemy.
Znam to nieco z autopsji, bo firma, dla której pracuję prowadzi m.in. krótkoterminowy wynajem apartamentów. Już dwa razy spotkaliśmy się z propozycją uchwały ze strony wspólnoty mieszkaniowej o wprowadzeniu zakazu takiej działalności ... Z jednej strony biznes, z drugiej zwyczajny mieszkaniec, nie pogodzisz.

Nie wiem gdzie zadać pytanko, spróbuje tu:). cCzy ktoś z was płynął z cro do Italii? Planujemy spędzić w cro 10 dni a później udać się ze Splitu do Ancony, koszt to niecałe 600 zł wiec opcjonalnie nie wyjdzie drożej niż jazda przez cała cro i póżniej północne Włochy a jednak chyba spokojniej....jakie macie na ten temat doświadczenia, przemyślenia?

amatus1 napisał(a):Nie wiem gdzie zadać pytanko, spróbuje tu:). cCzy ktoś z was płynął z cro do Italii? Planujemy spędzić w cro 10 dni a później udać się ze Splitu do Ancony, koszt to niecałe 600 zł wiec opcjonalnie nie wyjdzie drożej niż jazda przez cała cro i póżniej północne Włochy a jednak chyba spokojniej....jakie macie na ten temat doświadczenia, przemyślenia?

Krótko o tej trasie, w tym wątku.

walp napisał(a):

rafalisko30 napisał(a):... postanowiliśmy zobaczyć inny kraj, a że opinie o Czarnogórze są przeważnie pozytywne, to liczę na to, że zauroczy nas tak samo jak Cro.

Bardzo dobry pomysł, będziecie zadowoleni. Przy okazji, polecam zorganizować jednodniową wycieczkę do Albanii.

My będziemy "dziadować" albo we Włoszech, albo w Chorwacji. Ponieważ jedziemy w pierwszej połowie września, w Cro ceny są znośne, nawet w pierwszej linii brzegowej. (np. dvusobni apartman przy plaży dla 4 osób - 55 euro). Gorzej znaleźć coś na tym poziomie, w interesującym mnie regionie Włoch.

A gdzie we Włoszech szukasz, my w tym roku planujemy cro a później rejs do Italii.

amatus1 napisał(a):A gdzie we Włoszech szukasz, my w tym roku planujemy cro a później rejs do Italii.

Cinque Terre.

Nam rowniez okolica sie podoba i myślimy o Toskanii

walp napisał(a):

amatus1 napisał(a):A gdzie we Włoszech szukasz, my w tym roku planujemy cro a później rejs do Italii.

Cinque Terre.

Liguria rzeczywiście tania nie jest .
Ja z kolei robię wstępne przymiarki do Sycylii i przegladanie ofert noclegów to czysta przyjemność .

Przeniosłem kilka postów do Bella Italia.