Chrobry napisał(a):
Pomóżcie zaplanować wakacje we Włoszech.
Plan wyjazdu od 14 do 23 sierpień.
Założenia :
- dojazd: własny
- nocleg : pole kempingowe z atrakcjami dla dziecka 6 lat (co polecacie)
- odpoczynek na plaży + zwiedzanie (Florencja, Piza te okolice)
Czy jest szansa nie przekroczyć za wiele budżetu 5k PLN ?
1) Jeśli to budżet na osobę, to jest szansa.
2) zwiedzanie- hm, wybierasz się do Toskanii. Trudno odpowiedzieć na pytanie o pomoc w zaplanowaniu zwiedzania Toskanii, bowiem Toskania wystarcza na całe życie (serio, są osoby które z racji zawodowych pasji: architektura, konserwacja sztuki itp. przeniosły się do Toskanii i tam żyją od lat i twierdzą że zaczynają ją dopiero poznawać). Z mojego punktu widzenia: odpuść Florencję. Florencja to jest święto, to jest świątynia, to wymaga ekstra podejścia. Do Florencji nie jedzie się na wakacje, przy okazji. Do Florencji jedzie się zobaczyć Florencję. To jest moje zdanie. Pisa- jak najbardziej. Ale jeszcze raz: jedziesz do Toskanii- gdzie się nie obrócisz, gdzie nie wjedziesz, będzie pięknie, tak w sensie poszczególnych zabytków, jak i całych miast i miasteczek: pięknych w spójnej całości, jak w sensie krajobrazu.
Czy zobaczysz freski w Prato, czy rzeźby w Pistoi, czy plac w Pienzy, czy kościoły w Lucce, czy nieprawdopodobną Sienę, czy Volterrę, czy cokolwiek innego: będzie pięknie. Toskania wydaje się być taka pocztówkowa i oczywista, ale to naprawdę jest chyba kulturowo najbogatsze miejsce na świecie - zwłaszcza jeśli przez pojęcie "kulturowy" rozumie się i ilość, i jakość, i długość tradycji, i wpływ na współczesność. Myśmy są wszyscy z tych włoskich, renesansowych przełomów. Zrozumiałem to, a jakże, dzięki Florencji. Idąc ulicami Krakowa, w którym mieszkam i patrząc na porządną XIX wieczną architekturę, widzę że, do ciężkiej cholery, to wszystko wymyśliło paru ludzi, na ogół we Florencji. Te gzymsy, ten rytm okien, to jest nic więcej tylko Michał Anioł, przez kolejne 500 lat kopiowany i stanowiący inspirację dla tysięcy rozwiązań, detali, rytmów, zdobień, proporcji. Ale jeszcze raz i szczerze: Florencję odpuść, wróć do niej ekstra dla niej, jedź gdziekolwiek indziej- wszędzie jest super, nic Cię w Toskanii nie zawiedzie.
Co do planów: 60 % odpoczynku, 40 % zwiedzania czasowo to jest tyle ile dziecko wytrzyma, a to już da sporo fajnych wrażeń.
Mam możliwość zabrać rowery - czy ma to sens ?
Zdecydowanie tak!