Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bella Italia

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.05.2015 17:19

komorfil napisał(a):Prawdopodobnie najwspanialsza włoska plaża jest niewarta uwagi przy najzwyklejszym toskańskim kościółku z zachowanymi malowidłami.


Przede wszystkim wypada zauważyć, że są to rzeczy absolutnie nieporównywalne :wink:

Każdy wybiera, co lubi, broni swojego wyboru :roll:

Ale moim zdaniem jak już porównywać to np. plaże w Chorwacji z tymi we Włoszech
lub zabytki w Chorwacji z tymi we Włoszech 8)

Zgadzam się z przedmówcą, że da się pogodzić plażę ze zwiedzaniem :wink:
komorfil
Odkrywca
Posty: 79
Dołączył(a): 11.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) komorfil » 17.05.2015 18:23

maxredaktor napisał(a):
PS. Właśnie wygóglałem sobie Dariusza Czaję, umknęło mi wcześniej to nazwisko. Dzięki za nie.


No to Ci zazdroszczę. Ten absolutny amok w opisie w zasadzie nie Włoch bo Apulii (czyli raczej Królestwa Neapolu, "Włochy" to to są od przedwczoraj i raczej "tytularnie" niż faktycznie) - zachęcam.
Pan Darek to znany w Krakowie antropolog, który świetnie pisze.
Jego książka o Apulii jak w soczewce pokazuje to o czym tu piszemy i myślimy: że spojrzenie na Włochy nigdy nie jest "naszym" spojrzeniem, to jest spojrzenie przygotowane przez lekturę tekstów Wielkich Poprzedników, przygotowane przez ich zachwyty, ich spostrzeżenia.
Nie ma od dawna już Włoch jako takich. Polski (świadomy!) podróżnik nie jest w stanie "zobaczyć katedry w Sienie". To jest po prostu niewykonalne.
Zobaczyć katedrę w Sienie to jest obecnie- znaleźć swój własny, na własną skromną miarę, kompromis pomiędzy tym co się zrozumiało lub próbowało zrozumieć z Berensona, z Goethego (akurat nie w Sienie, dla ścisłości), z Muratowa, po trzykroć a potem po dziesięciokroć z Muratowa, z Karpińskiego, z Zagańczyka, z Łysiaka, z Herberta, z Grudzińskiego.....
Książka Czai powoduje że Apulia w ogóle zaistnieje w świadomości polskiego miłośnika Włoch. A warto by zaistniała. Widziałem tą krainę. Owszem, toskańskie pagórki z cyprysami są czadowe, ale.... zachęcam do wyprawy do Apulii. Powiem tylko tak: niezależnie od wszystkiego, od "niewiarygodnych" (określenie Muratowa) romańskich katedr, od zapachu prawdziwego południa, jedno z moich głównych wspomnień to wspomnienie lokalnego wina: prościutkie domowe wino w małym sklepiku gdzieś w jakiejś mieścinie, nalewane do butelek po wodzie mineralnej i sprzedawane po 90 eurocentów za 1.5 litra. Takiego smaku słońca rozpuszczonego w winie nie piłem ani wcześniej, ani później. Apulia!
komorfil
Odkrywca
Posty: 79
Dołączył(a): 11.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) komorfil » 17.05.2015 18:29

Lednice napisał(a):
Przede wszystkim wypada zauważyć, że są to rzeczy absolutnie nieporównywalne :wink:

Każdy wybiera, co lubi, broni swojego wyboru :roll:




tak, ale wybór jest determinowany niestety głównie tym, że jak sądzę nikt z nas nie ma środków i możliwości takiego Goethego, który tak ot pojechał sobie do Włoch na bodaj rok, czy nawet Iwaszkiewicza, który zupełnie tak ot mógł sobie do Włoch pojechać na miesiąc a za chwilę gdy chciał- na kolejny miesiąc.

Tak, trzeba godzić, Ok, popieram - cały czas sygnalizuję moją główną tezę: poszukując wyłącznie albo nawet głównie ciepła i morza, po prostu szkoda pieniędzy na Włochy (nie bez znaczenia jest też zmęczenie, w sensie ogólnożyciowo-codziennym Włochy są bardziej męczące od Chorwacji).
Jeszcze raz: nie rozumiem pomysłu jechania do Włoch W OGÓLE bez zamiaru kontaktu ze sztuką.
A teraz skoro JAKIŚ kontakt ze sztuką ma być, to wydaje mi się że na elementarnym poziomie warto się do tego przygotować. Polska literatura jest tu naprawdę stosunkowo bogata i nie mówię tu o polskim tłumaczeniu "Wzgórz Toskanii"
:twisted:
macvw
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 319
Dołączył(a): 11.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) macvw » 17.05.2015 18:30

JanuszB napisał(a):
macvw napisał(a):Cześć! Mam do Was pytanie. Po 4 latach "zdradzam" CRO i jedziemy do Włoch :) , do miejscowości Roseto degli Abruzzi. Jadąc do, nad ranem będziemy zwiedzać Wenecję. Czy na tym dużym parkingu jest jakieś WC, możliwość umycia się? Pytam, bo będziemy jechać całą noc i chcielibysmy się rano troche odświerzyć? Jeżeli nic takiego nie ma, to zatrzymam się gdzieś przed Wenecją na stacji paliw. Pozdrav :papa:


Jeżeli masz na myśli parking Autorimessa Comunale przy Piazzale Roma to jest tam WC (na parterze płatne, na przedostatnim piętrze bezpłatne). Z tego co pamietam to na piętrze było takie średnie.
Na drugim dużym parkingu Tronchetto nie byłem i nie wiem jak tam jest z WC.

WIELKIE dzięki Janusz!
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.05.2015 18:46

Ostatnie dwa posty ciekawie wpisały się w wątek :)
Bo z jednej strony SZTUKA, a z drugiej WuCet.
I dzięki temu forum spełnia swoją rolę.
JanuszB
Globtroter
Posty: 34
Dołączył(a): 31.01.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) JanuszB » 17.05.2015 19:15

ołowiany napisał(a):Ostatnie dwa posty ciekawie wpisały się w wątek :)
Bo z jednej strony SZTUKA, a z drugiej WuCet.
I dzięki temu forum spełnia swoją rolę.



Bo czasami WIELKĄ SZTUKĄ jest poszukać WuCet !!!!
iwc1
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 18.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwc1 » 18.05.2015 19:16

Dzień Dobry.
Jestem pod wrażeniem pewnej zaciekłości w dyskusji jaką Państwo prowadzicie, ale tak naprawdę wielu wybierających się do Włoch szuka często takich zwykłych rad co, gdzie za ile bo o sztuce to można pisać bardzo bardzo dużo i temat nie zostanie wyczerpany.
Raczej warto wiedzieć gdzie jechać i co tam można ciekawego zobaczyć ale jeżeli chodzi o sztukę bez przewodnika w ręce ani rusz, no i każdy ma prawo wyboru - wybiera co lubi. Byłem wiele razy we Włoszech i nigdy nie zobaczyłem tego co zaplanowałem a czasem kieliszek wina we Vieste i napawanie się klimatem , zapachami , obserwowanie radosnych ludzi czy kawa na wzgórzach Sorrento z widokiem na zatokę Neapolitańską i Saleriańską lub kawa w Palermo było większą radością niż stanie w kolejkach do przeładowanych muzeów gdzie spokojne obejrzenie czegokolwiek graniczyło z cudem. A przecież Włochy to jedno wielkie muzeum, każdy dom i kamień z bruku to też świadkowie historii.Więc warto się cieszyć tym że byliśmy , poznaliśmy smaki Toskanii, piękne widoki w Kalabrii i kąpaliśmy się na pięknych plażach Apulii.
Czego wszystkim serdecznie życzę - byście Państwo poznali te smaki i zapachy i wrócili tak radośni jak potrafią być ludzie południa,
a Cro. to inna bajka ale przecież też piękna...
Pozdrowienia od emeryta z Poznania
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 18.05.2015 19:46

Emerycie z Poznania. Mam cudowny uśmiech na twarzy po przeczytaniu Twojego wpisu. Życzę Ci pysznych kaw na wzgórzach Toskanii czy kolejnym zachwycie nad lazurami w Apulii. I tak po stokroć.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 18.05.2015 19:54

iwc1 napisał(a):Raczej warto wiedzieć gdzie jechać i co tam można ciekawego zobaczyć ale jeżeli chodzi o sztukę bez przewodnika w ręce ani rusz, no i każdy ma prawo wyboru - wybiera co lubi. Byłem wiele razy we Włoszech i nigdy nie zobaczyłem tego co zaplanowałem a czasem kieliszek wina we Vieste i napawanie się klimatem , zapachami , obserwowanie radosnych ludzi czy kawa na wzgórzach Sorrento z widokiem na zatokę Neapolitańską i Saleriańską lub kawa w Palermo było większą radością niż stanie w kolejkach do przeładowanych muzeów gdzie spokojne obejrzenie czegokolwiek graniczyło z cudem.


To też prawda :wink:

Moja siostra, jak pierwszy raz pojechała do Włoch, to miała w planie zaliczyć przez tydzień całą Toskanię.
Skończyło się na tym, że ten tydzień spędziła tylko we Florencji i po powrocie stwierdziła, że poznała tylko kawałek miasta. :wink: 8)
No, ale wkrótce pojawił się u nas w domu jej przyszły mąż :wink:
Zwiedzali zabytki w duecie, do tego jedzenie, kawa, smaki miasta na targu, itp. :wink:
iwc1
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 18.03.2010
Re: Bella Italia do Piekara 114

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwc1 » 18.05.2015 20:22

Emeryt po stokroć dziękuje i marzy sobie znowu o wyjeździe do Vieste ale koniecznie 13 czerwca ( niestety nie w tym roku) bo wtedy jest fiesta z okazji imienin św. Antoniego i mimo że nie jestem wzorem osoby religijnej to jak tam zagrały orkiestry w czasie procesji to ciarki po plecach chodziły ( podobnie jak na fiestach na Sycylii lub w drugiej części ;Ojca Chrzestnego; lub w Sewilli podczas Wielkiego Tygodnia)Albo siedzisz w Taorminie a panowie grają i śpiewają wróć do Sorrento a tam za chwilę jedziesz ,albo knajpki w Neapolu i pieśni neapolitańskie. Ci Fenicjanie, po co wymyślili pieniądze....
I to co pamiętam najbardziej, starych rozśpiewanych ludzi żyjących skromnie ale stadnie i o wiele bardziej radośnie niż u nas niestety. Albo siedzieć u podnóża San Gimignano , patrzeć na zachód słońca i podziwiać ten dziwny Manhattan w Toskanii otoczony niesamowitymi zapachami...
Starczy na dzisiaj tych wspomnień tak pięknych i dziękuję losowi że dane mi było w życiu tyle zobaczyć.
maxredaktor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1311
Dołączył(a): 13.08.2010
Re: Bella Italia do Piekara 114

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxredaktor » 19.05.2015 08:54

iwc1 napisał(a):I to co pamiętam najbardziej, starych rozśpiewanych ludzi żyjących skromnie ale stadnie i o wiele bardziej radośnie niż u nas niestety.


To kwestia klimatu chyba, w końcu południowi Słowianie też są bardzo żywiołowi i radośni :)
iwc1
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 18.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwc1 » 19.05.2015 11:40

No i mentalności , szedłem dzisiaj ulicą i 90% przechodniów miała miny jak by wybierali się na pogrzeb a ja ze swoim uśmiechem wyglądałem bez mała jak dziwoląg... Jak zawsze najbardziej zadowoleni są panowie nie mający chyba stałego zajęcia i popijający piwko w okolicach sklepów typu Żabka , jakie tam dyskusje i ile śmiechu wesoło jak u południowców.
Niestety na nasz naród nawet klimat nie ma zbawiennego wpływu co można zaobserwować będąc gdzieś na wakacjach w tzw. ciepłych krajach- nie zawsze tak było ale to forum powinno być radosne i nie będziemy biadolić jak to jest strasznie tylko cieszmy się nawet drobiazgami ,a jak w perspektywie wyjazd na wakacje to pełen uśmiech niech gości na twarzy. :D
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 20.05.2015 12:07

Też byłem w Apulii ;) a co? :)
Mieszkać w XV wiecznym pensjonacie, w anonimowym dla większości ludzi niedużych mieście, posiadającym 17 zabytków klasy 0, jeść śniadania z prawdziwymi Południowcami, leżeć na plaży, na któej tylko my jesteśmy obcokrajowcami :)

:boss: :papa:
komorfil
Odkrywca
Posty: 79
Dołączył(a): 11.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) komorfil » 20.05.2015 17:39

Lednice napisał(a):Moja siostra, jak pierwszy raz pojechała do Włoch, to miała w planie zaliczyć przez tydzień całą Toskanię.
Skończyło się na tym, że ten tydzień spędziła tylko we Florencji i po powrocie stwierdziła, że poznała tylko


ależ ja w zasadzie dokładnie o tym i niemal wyłącznie o tym piszę.
Owszem "zaliczyć" Toskanię w tydzień można, pobieżnie nawet zobaczyć - nie.
Co do Florencji, to mam tak samo. Byłem tydzień, nie widziałem Badii (czynna tylko 3 godziny w tygodniu), nie widziałem muzeum przy katedrze (zawsze jest coś w remoncie, to jasne), nie widziałem Ostatniej Wieczerzy Ghirlandaia, nie widziałem kolekcji obrazów w Opsedale.....Za to schodząc z dzwonnicy na każdym możliwym poziomie zatrzymywałem się na 15 i więcej minut, patrząc z różnych kątów na katedrę. Na to jest niezbędny czas.
CHodzi mi w zasadzie tylko o to, że akurat jadąc do Włoch warto przygotować się na tyle, żeby wiedzieć że zobaczenie Florencji nawet w tydzień jest niemożliwe, a już akcje typu przyjazd - zwiedzanie - nocleg - zwiedzanie - wyjazd należą do bezcelowych absurdów. Jeszcze raz: kto chce czytać detalicznie Berensona, albo prace o semiotyce i metasensie kolumn korynckich w San Lorenzo (swoją drogą, fajna, do znalezienia w necie, polecam), niech czyta. Kto chce poprzestać na przewodniku Bezdroży z jego rozczulającą zdawkowością, niech poprzestanie. Ale przynajmniej ten przewodnik niech przeczyta raz przed wyjazdem.....

Co do uwag z innego postu: oczywiście że wypicie kawy w fajnej neapolitańskiej knajpie jest przeżyciem równie ważnym co oglądanie fresków. To jest elementarne. Ja tylko wypowiedziałem się o włoskich plażach - po co to komu (nie że w ogóle, tylko wobec faktu że są chorwackie 2 x taniej).
Co do tłumów w muzeach - tak, ale na szczęście nie dotyczy to wszystkich. W Pizie w końcu lipca (!!!) w znakomitej pinakotece (ona się jakoś nazywa od któregoś świętego, nie pomnę), byliśmy sami. Gotyckie malarstwo, klimatyzowane sale, dojmująca pustka. Obok, kościółek Santa Maria della Spina, malutki przecież i w ciasnym miejscu, można obchodzić z każdej strony, obfotografować, napatrzeć się- jest pusto. A przecież to gotycka perła w skali Europy. No ale tak to jest, gdy Piza utożsamiana jest z Placem Cudów, swoją drogą: wieża wiadomo, katedra no są ludzie, w baptysterium już mniej, w muzeum - znowu -prawie pusto (znów mam na myśli koniec lipca!), a na cmentarzu (tam gdzie trzeba się zmierzyć z upiorną stratą po freskach Gozzoli, tam gdzie jest tak niesamowicie pięknie) - jest pusto, ktoś tam przemknie czasem.
Zresztą akurat Florencja ma bardzo sensowny system pomagający realnie zainteresowanym zwiedzaniem- omija się kolejki w najbardziej obleganych miejscach (a i zaoszczędza się co nieco!)
iwc1
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 18.03.2010
Re: Bella Italia do Tony Montana

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwc1 » 20.05.2015 17:44

I to jest to co ja lubię i już przerabiałem, ale muszę znowu tam być i chociaż Toskania jest piękna jak również cudowna kolorowa Kalabria i Kampania to moje serce zostawiłem tak na pół na Sycylii i w Apulii....
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Bella Italia - strona 77
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone