Obszar dzisiejszej Serbii zamieszkiwany był przez ludzi już od czasów paleolitu. W starożytności tereny te pokrywały osady m.in. Celtów, Ilirów i Rzymian. W Serbii produkowany jest najdroższy ser świata. Ser Pule wytwarzany jest z mleka oślego, a jego cena to około 5000 zł za kilogram. Na wytworzenie takiej ilości sera potrzeba aż 25 litrów świeżego mleka pozyskiwanego od specjalnej, bałkańskiej odmiany osłów.
Wymyśliliśmy sobie, że w drodze do Grecji zatrzymamy się w Belgradzie. Ma być krótkie zwiedzanie i miejsce na wczesny obiad. Niestety niewiele informacji o zwiedzaniu miasta znalazłam. Dotarłam do wątku krissdevallnoru, ale on dotyczy 2011 r. Może ktoś coś więcej może napisać, jakieś bardziej aktualne informacje: gdzie zaparkować (jaki system parkowania obowiązuje w B.), gdzie warto coś zjeść, co zobaczyć, a co odpuścić. Z góry dziękuję za wszelkie informacje.
Belgrad widziałem tylko w tranzycie do Grecji. Pierwsze wrażenie to wszechobecny beton, blokowiska, miasto bez wyrazu ... Nie zachęcało, aby zatrzymać się tam na dłużej ...
Nefer napisał(a):Moim zdaniem warto zobaczyć Twierdzę Belgradzką przy ujściu Sawy do Dunaju oraz cerkiew św. Sawy.
Twierdza Belgradzka to to samo co Twierdza Kalemegdan? A w tej cerkwi byłaś?Jakieś zdjęcie wrzucisz? I gdzie zaparkować? Z chęcią parking jakiś kryty, aby autko się mocno nie nagrzało...
Na Kalemegdanie masz między innymi polskie czołgi międzywojnia. Idąc dalej w kierunku Dunaju masz wspaniały widok na Zemun. Mijając park,masz stragany- podejdź do Serba i zapytaj o weterana wojny domowej. Podejdź do niego i powiedz, że jesteś z Polski. Jajowy gość, któremu Polka złamała serce- ale kocha Polskę i Polaków- szczególnie kibicow z Lechii Gdańsk - pokaże Ci najważniejsze miejsca Stolicy.
Jednego nie rozumiem... dlaczego nikt nie napisał o Skadarliji?! Jest to serce Belgradu. Obowiązkowo musicie je odwiedzić i zjeść w jednej z wielu tamtejszych restauracji. Jest to najstarsza dzielnica Belgradu. Zapytaj czemu nazywa się Szkadarlija, skoro Szkoder, to... Albania. To zagadka
Ponadto można wieczorem trafić tam na "kwiat" serbskiej muzyki z czasów wojny i przechylić z nimi kilka głębszych
Lepi Mica
Zastanówcie się czy nie lepiej Wam odwiedzić Republikę Serbską, np. Bijelijnę. Macie tam podobną ilość zabytków, ale europejskie warunki- dowiecie się w Belgradzie o co mi chodzi;-)
Kolejna rada-zielone światło, nie oznacza, że masz "zielone". Będąc w Belgradzie dowiedziałem się dlaczego mój serbski druh wizytując mnie w Polsce, nie przechodził przez pasy mimo zielonego światła.
Zapomnij o jakiś krytych parkingach, etc. Parkujesz gdzie chcesz i płacisz za parkometr. Cenowo wszędzie jest taniej niż w PL i przestaw się na to jakbyś był k#rwa w Azji lub grał w filmach Barei. Ja po tygodniu w Belgradzie, mówiłem, że następnym razem wrócę do nich w bombowcach NATO (też zobaczysz jak precyzjnie był Belgrad bombardowany).
Serbowie z Serbii to inni ludzie niż Serbowie z Republiki Serbskiej. Serb z Bośni powiedział, że Serbowie z Serbii mają mentalność "Cifuta" ... i to prawda w 100%
Dlaczego Belgrad? Bo to stolica i tylko dlatego. I logicznie wypadnie nam przerwa w jeździe powinnyśmy być ok godz. 11. Na wieczór planujemy dojechać do Skopje, a drugiego dnia na Shitoni w Grecji.
Ile czasu potrzebuję na zwykłe zaliczenie stolicy: przejście głównym szlakiem: Twierdza (może muzeum wojskowości), widok na Dunaj, Cerkiew Sawy i ta dzielnica Skadarliji i obiad? Przy Twierdzy zaparkuję? Jeszcze nie rozpracowałam planu miasta.... Belgrad to ma to być miła przerwa, nie męczące zwiedzanie.
Auto zostawcie jak najbliżej centrum i wszędzie z buta. Najwięcej czasu zajmie Wam Cerkiew Sawy. Ja bym uderzył najpierw na Kalemegdan, Dunaj, Sawę i na koniec Skadarlija. Trzy pierwsze to max 2h. Skadarlija, w zależności od zamówionego jedzenia.
Ta ulica jest krótka.
Jeśli nie chcesz zwiedzać, to myślę, że 3h będą wystarczające.
Uważaj w ruchu, nie potrafią jeździć, nie znają przepisów ruchu drogowego, etc. Sami do tego przyznają się.
Przy Twierdzy nie zaparkujesz. Muzeum wojskowości to kilkanaście sprzętów- nic specjalnego. Wszystko na Kalemegdanie zwiedzasz "w locie".
Dzięki za informację. 3h to idealnie na przerwę. Teraz wystarczy zaprzyjaźnić się z mapą, rozlokować obiekty, doczytać informacje, upatrzyć ulicę na parkowanie (ale to już Pan M.) i możemy ruszać.... Dzięki za pomoc w ogarnięciu tematu. Po powrocie podzielę się, co z tego wyszło....
Darmowy parking , samochód w cieniu - pod mostem na Savie ( sprawdzałem dwa razy ) - Brankov most , na skrzyżowaniu przed mostem ( nasypem ) w lewo i pierwsza w prawo , dojdziesz do bulwaru nad rzeką i po prawej zobaczysz spory parking . Często parkują tam autokary , ale jest sporo miejsca , w knajpkach na barkach albo na bulwarze można dobrze ( smaczne , nawet bardzo ) zjeść z widokiem na twierdzę . Na drugą stronę Savy dostaniesz się autobusem ( albo taryfą - jakieś drobniaki , przynajmniej w ubiegłym roku ,za to zawiezie pod samą twierdzę ) .
Wbrew temu co często się pisze - Belgrad jest moim zdaniem całkiem ładnym miastem, połączeniem wschodu i zachodu. Na pewno warto przeznaczyć kilka godzin albo i więcej na jego zwiedzanie.
Już tutaj padło kilka propozycji, więc zgrupuję je od siebie: - Twierdza z widokami na Dunaj i Sawę. Jest tam też kilka cerkwi i wspomniane muzeum wojskowości - to nie jest "kilkanaście sprzętów", gdyż na zewnątrz jest jedynie wystawa plenerowa, reszta w środku. Wśród tych "kilkunastu sprzętów" są cenne zbiory, których próżno szukać w Polsce - np. jedyny zachowany egzemplarz tankietki TKF, włoskie M13/40, niemiecki PzKpfw II, amerykańskie dwa Stuarty itp.. Oczywiście to dla fanów wojskowości, ale i dla dzieciaków również. - cerkiew św. Marka, ponoć wzorowana na Gracanicy z Kosowa, sobór św. Michała Archanioła (tam mnie nie chcieli wpuści w krótkich spodenkach), wspomniana św. Sawy. Zdjęcia z 2012 roku, teraz pewno się już posunęli dalej:
- w centrum sporo gmachów secesyjnych, wymieszanych z jugosłowiańskimi, dwa pałace królewskie (i jeden królowej), budynek parlamentu, Hotel Moskva. Na spacer w sam raz, choć w południe to możecie padać - jak każde duże miasto na tej szerokości szybko się nagrzewa.
piekara114 napisał(a):Dzięki, coraz więcej możliwości. Niedługo wyjdzie, że powinnam zostać tam na kilka dni
To bardzo dobry pomysł Secesyjne kamieniczki i kamienice robią wrażenie , warto też odwiedzić ( moim zdaniem ) naddunajską twierdzę Smederevo , i trochę dalej Golubac . . .
My przez Belgrad niestety tylko przejechaliśmy w drodze na Lefkadę ale pamiętam ,że wtedy chciałam kiedyś tam zajrzeć chociaż na kilka godzin. Szczególnie w pamięci zapadł mi jakby podwójny budynek z napisem Zepter na górze.
Niestety byliśmy dość późno a nocleg (bardzo ciekawy zresztą) mieliśmy 90 km za Belgradem. udanego zwiedzania i liczę, że w relacji po wakacjach zobaczymy więcej Belgradu