Bawaria ? dlaczego nie

fiolek napisał(a):Po zwiedzaniu zamku idziemy zobaczyć sztucznie stworzoną jaskinię - grotę Wenus
...
w tej kiczowatej grocie Ludwik zaszywał się w samotności, i żył swoim szalonym życiem

Melduję się.
Czytam i wspominam naszą Bawarię sprzed kilkunastu last...

Grota rzeczywiście zrobiła też na mnie wrażenie sporego kiczu, ale muzyka w jej wnętrzu musiała brzmieć naprawdę ciekawie...

Co do zamków - we wnętrzu Neuschwanstein mimo wszystko duże wrażenie zrobiły na mnie niektóre mroczne, gotyckie komnaty, całe pokryte ciemnym, bogato rzeźbionym drewnem, o ile pamiętam bez złoceń. Artyści tam się mocno napracowali.

Z uwagą oglądam dalej.

mysza73 napisał(a):Muszę koniecznie wrócić w tamte strony , te góry w tle bardzo do mnie przemawiają .
Neuschwanstein mam do poprawki (i już wiem, że wnętrza sobie raczej daruję ).

A to błąd zwłaszcza Langendorf.
Na te dwa + Fusen to od 9 rano do popołudnia trochę mało czasu.
Piękne parki i otoczenie tych dwóch zamków.

Janusz Bajcer napisał(a):Fajne te zamki

Ciekawe czy też były zdewastowane upływem czasu jak nasze - a potem odbudowane i odrestaurowane

Myślę sobie, że front i Armia Czerwona tam nie przechodzili więc pewnie ruiną nie były.
No i nacjonalizacji nie mieli.


Ta Maurowa budowla zupełnie tam nie pasuje.


Pozdrawiam

mysza73 napisał(a):Muszę koniecznie wrócić w tamte strony , te góry w tle bardzo do mnie przemawiają .
Zamki Hohenschwangau i Neuschwanstein mam do poprawki (i już wiem, że wnętrza sobie raczej daruję ).

Cieszę się, że Cię zaciekawiłam

Janusz Bajcer napisał(a):Fajne te zamki

Ciekawe czy też były zdewastowane upływem czasu jak nasze - a potem odbudowane i odrestaurowane

Jeszcze kilka słow o zamku Neuschwanstein znalezione w sieci:
"W chwili śmierci władcy obiekt był zadłużony na wręcz nieprawdopodobną sumę pieniędzy. Dlatego też, wbrew woli Ludwika II, udostępniono go turystom i rozpoczęto pobierać opłaty za wstęp. Dzięki temu przynajmniej część długu została spłacona.
Obecnie zwiedzanie zamku trwa około 35 minut. Ograniczenia te są spowodowane ogromną liczbą turystów, pragnących zobaczyć obiekt – w ciągu roku przybywa tutaj około 1,3 miliona osób.

Co ciekawe, zamek Neuschwanstein nie został zniszczony ani w trakcie pierwszej, ani w trakcie drugiej wojny światowej. Uratowały go ogromne pomieszczenia, które postanowiono przeznaczyć na magazyny.

Zamek Neuschwanstein posłużył jako inspiracja do projektu Zamku Śpiącej Królewny w Disneylandzie."

Podczas naszego pobytu zamek był opasany łańcuszkiem rusztowań,
Podobno ciężko jest zobaczyć zamek bez nich, stale trwają tam jakie prace remontowe

Mikromir napisał(a):Melduję się.

Witam w Bawarii

Mikromir napisał(a):
Grota rzeczywiście zrobiła też na mnie wrażenie sporego kiczu, ale muzyka w jej wnętrzu musiała brzmieć naprawdę ciekawie...

Szczególnie muzyka Ryszarda Wagnera, którą kochał Ludwik szalony.......

FUX napisał(a):
A to błąd zwłaszcza Langendorf.
Na te dwa + Fusen to od 9 rano do popołudnia trochę mało czasu.
Piękne parki i otoczenie tych dwóch zamków.

jest pretekst do powrotu do Bawarii

Vjetar napisał(a):Ta Maurowa budowla zupełnie tam nie pasuje.

Pozdrawiam

A to takie kolejne szaleństwo Ludwika szalonego

Dzień spędzony pośród zamków i pięknej przyrody kończymy krótką wizytą w klasztorze benedyktynów w Ettal
W kościele trwa nabożeństwo, więc nie mam możliwości zrobienia zdjęć, pokazujących piękno wnętrz

Barokowy kompleks klasztorny w Ettal, niewielkiej miejscowości położonej 10 km na północ od Garmisch-Partenkirchen i na południowy wschód od Oberammergau. Opactwo powstało już w 1330 r dla sprowadzonych tutaj Benedyktynów, którzy do dnia dzisiejszego opiekują się opactwem. Klasztor ten zachował swoje historyczne zaplecze (m.in. budynek browaru). Ponadto znajduje się tu siedziba Bawarskiej Kongregacji Benedyktynów, dom gościnny, gimnazjum z internatem.








Wsiadamy do autokaru trochę przemoknięci, gdyż leje niemiłosiernie

I tak rozpoczął się przedostatni dzień naszej wycieczki, ostatni połączony ze zwiedzaniem
Dziś jedziemy do stolicy Bawarii - Monachium
Niestety dalej leje
Ciężko coś zobaczyć przez zmoczone i zaparowane szyby

Wysiadamy i idziemy oglądać sztukę przez duże S.
Zwiedzamy galerie Nową i Starą Pinotekę
W Nowej Pinotece znajduje się słynny obraz Vincentego Van Gogha - "Wazon z dwunastoma słonecznikami"
W starej Pinotece znajdują się m.in. obrazy wielu znanych malarzy - Leonardo da Vinci, Albrechta Dürrera, Rubensa, El Greco, Rembrandta , Tycjana ........






"Słoneczniki" – to seria obrazów namalowanych przez Vincenta van Gogha, zawierających motyw słoneczników. Powstało ogółem 11 obrazów: 4 podczas pobytu w Paryżu i 7 w Arles.
Ten prezentowany w Monachium był namalowany jako trzeci w kolejności



itd

Wychodzimy z galerii, na szczęście nie pada, choć nad miastem wiszą ciemne chmury

Ten barokowy kościół ( katolicki ) powstał w podzięce za urodzenie syna przyszłego księcia - elektora Maksymilinana II Emanuela.



Zaczyna padać, my idziemy pod dach zwiedzamy pałac Wittelsbachów, który został całkowicie zniszczony podczas II wojny światowej.
jest to kompleks wielu budowli 2 i 4 piętrowych, rozlokowanych wkoło dziesięciu dziedzińców.
Powiem tylko, że podczas zwiedzania trochę się pogubilam w tym "labiryncie "

Zwiedzamy katedrę Najświętszej Marii Panny - Fraukirche- pochodzącą z XV wieku.

Wędrujemy na plac Marii - Marienplatz - Plac Mariacki
Znajduje sie tam Nowy Ratusz, bogato zdobiona budowla.
Na wieży Ratusza znajduje się zegar z tańczącymi figurami i 43 dzwony, które wybijają kuranty.
Tłum turystów na placu gęstnieje, zbliża się godzina 16-ta , czekamy na pokaz








Po pokazie zwiedzamy plac, mamy też kilka chwil czasu wolnego