Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Baśka Voda i nie tylko :) Wspomnienia 2010.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Sylwia1224
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 24.09.2010
Baśka Voda i nie tylko :) Wspomnienia 2010.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sylwia1224 » 12.07.2011 14:48

Witam wszystkich forumowiczów. Od zeszłego roku jestem stała czytelniczką forum, w zeszłym roku trafiłam tu całkiem przez przypadek, szukając jakichkolwiek informacji o Chorwacji. W ogóle Chorwacja była dla mnie zupełnie nieznana i nie miałam o tym kraju żadnego nawet zielonego pojęcia :)
No i okazało się, że nie mogłam trafić lepiej, bo dzięki radom z forum udało się uniknąć kilku problemów podczas wyjazdu. Ale o tym później. :wink:

W tym roku już po raz drugi wybieramy się we dwójkę do Cro. :hearts:
I jako że już nie mogę się doczekać wyjazdu i całe dnie spędzam na czytaniu relacji innych, postanowiłam umilić ten czas, który został do wyjazdu i napisać relację z wyjazdu w zeszłym roku. Będzie to wyjazd "pierwszaków" gdzie było mnóstwo ochów i ahhhów po drodze :D szczególnie z mojej strony, bo mimo swojego nie tak młodego wieku :wink: był to dla mnie pierwszy wyjazd za granicę ;)

Bardzo proszę o łagodność w ocenianiu :wink: bo pierwszy raz piszę cos takiego jak relacja z wyjazdu. Nie będzie to romantyczna opowieść na pewno :wink: wielu szczegółów nie pamiętam, więc muszę liczyć jedynie na to, co mi w głowie jeszcze zostało :)
Pozdrawiam wszystkich ewentualnych czytelników.

1.Pomysł na wakacje "Croatia"?

Szukaliśmy pomysłu na wyjazd.
Ja - wielka zwolenniczka urody naszego ojczystego kraju, którego zjeździłam już spory kawałek, bywając w wielu - mimo wszystko - ciekawych miejscach. Obstawałam przy wyjeździe nad nasze piękne - choć zimne morze Bałtyckie. Mój A. "podróżnik" raczej rangi powiedziałabym niemal "światowej" :wink: jako, że nawet takie kraje jak Turcja (samochodem) nie były dla niego obca :) nie chciał nawet słyszeć o wyjeździe na wakacje nad nasz Bałtyk. I nie pomogły przekonywania, że tam jest naprawdę ładnie (;) ) i że za granicę jak pojedziemy to na pewno będzie trzeba wydać majątek. I tak któregoś razu podczas kolejnej rozmowy o wakacyjnych planach mój A. powiedział, że może by tak wybrać się do Croati? Do "Croati"? matko kochana a gdzie to jest?? nazwa sugerowała mi, że jest to Państwo na drugim końcu świata i na pewno będzie trzeba tam lecieć samolotem (a tego chciałam po cichu jednak uniknąć ;) jako że nie przepadam za lataniem... ) No, ale jak się później wyjaśniło tajemnicza Croatia to po prostu Chorwacja ;) No i zaczęło się wertowanie ofert, przeglądanie zdjęć, szukanie odpowiedniego miasta żeby się zatrzymać. Tak, więc mój zachwyt z dnia na dzień rósł, co raz bardziej. Pominę, więc ten etap :) Po zorientowaniu się w cenach i ogólnym rozpoznaniu "terenu" powstał plan. Jedziemy na kamping, pod namiot. Mieliśmy wybrany kamp Vranjica Belvedere - nie daleko Trogiru, ale, jako że zawsze inaczej coś wygląda na zdjęciach a inaczej na żywo, wybraliśmy jeszcze jeden kamp - Baśko Polje, jak by w razie ten pierwszy nam nie przypadł do gustu....

cdn :)
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 12.07.2011 14:54

Siadam w pierwszym rzędzie i po środku by lepiej widzieć :lol:
Zapowiada się fajna relacja Camingowo-Cropelkowa to czekam na c.d.... :D , bo do wyjazdu jeszcze że ho,ho......... :evil:
Sylwia1224
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 24.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sylwia1224 » 12.07.2011 17:27

Niestety pisałam z pracy i nie mogłam dokończyć opowieści. Teraz już będzie sprawniej. :)

Nadszedł dzień wyjazdu. Wyjeżdżaliśmy w sobotę wieczorem. Miła to być godzina 20:00. Niestety przeciągnęło się z powodu problemów z samochodem. Nasz leciwy już seat zaczął nam robić żarty kilka godzin przed podróżą. Coś działo się ze stacyjką i raz palił, raz nie. Dylemat -przesunąć wyjazd na poniedziałek i oddać go do elektryka czy nie. Jednak postanowiliśmy niczego już nie odwoływać i jechać. Trudno - co ma być to będzie. Wyjechaliśmy po problemach w końcu o 21:20 niezłe opóźnienie...
Droga strasznie dłużyła. Już nie mogłam się doczekać kiedy zobaczę morze. A tu ciągle tylko autostrada góry. W końcu dotarliśmy do granicy Chorwackiej. Było może koło 11:00. Pomyślałam że jesteśmy dość wcześnie i że za chwilę to już na pewno gdzieś z za góry wyłoni się piękny widok Adriatyku. Niestety...nie. Na ten widok jeszcze musiałam poczekać.
Zmęczenie dawało o sobie znać, na szczęście w aucie mieliśmy klimatyzację. Zbłądziliśmy gdzieś w okolicach Zadaru, chcąc ominąć autostradę, na którą cały czas uparcie kierował nas GPS. Kolejna godzina w plecy. Krajobraz po kilku godzinach nudnej drogi przez autostradę stawał się bardziej górzysty i skalisty. Fotografowałam każdą górkę z podziwem jak jest pięknie (skąd mogłam wiedzieć że to nic w porównaniu do tego co będzie później :)
Zatkało mnie dosłownie kiedy dojechaliśmy w okolice Trogiru (chyba) i zobaczyłam piękny widok morza i wysepek na nim, malutkie czerwone dach domów oświetlane ciepłym zachodzącym słońcem - łiiiiiiiiiii o matko jak pięknie!! Zobacz!! - :P
(wkleiłabym zdjęcie ale jeszcze nie wiem jak, muszę doczytać :oops: )
Sylwia1224
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 24.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sylwia1224 » 12.07.2011 17:47

Obrazek
UDAŁO SIĘ, :D
z góry przepraszam za jakśc zdjęcia, późniejsze będą lepsze :oops:
to widok o którym pisałam wcześniej.

Zajechaliśmy na kamp Vranjica Belvedere. Zostawiliśmy auto żeby obadać jak wygląda kamp. Hmmm.... okolica nie przypadła nam do gustu. Jakos nie tak wyobrażałam sobie Chorwację. Na kampie jakoś dziwnie mało ludzi, zauważyłam też że średnia wieku jest dość zawyżona 8O Przechodząc koło sanitariatów nie dało się nie zwrócić uwagi na "zapach" jaki się wokół nich rozchodził, no i plaża pozostawiała wiele do życzenia.... :roll: No nic, to jedziemy dalej. Problem był jednak taki że było już późno, koło 21:00 Czy zdążymy dojechać zanim zamkną kamp ? Na mapie wydawało się nie zbyt daleko, więc jedziemy.

Było około 23:20 jak dojechaliśmy na kamp Baśko Polje.
Na szczęście recepcja była jeszcze otwarta. Zalogowaliśmy się więc, miła pani powiedziałą że możemy się rozbić gdzie chcemy. uhmmm tylko teraz bądź tu mądry i wybierz dobre miejsce w środku nocy :? Przeszliśmy się po kampie. Był duży każdy miał wystarczająco duzo miejsca dla siebie. Sanitariaty czyste i można było do nich wejśc nie zatykając nosa.
Z latarką chodziliśmy i szukaliśmy w miarę dobrego miejsca, chociaż mnie było już wszystko jedno. Mogłam się położyć do spania tak jak stałam :)
Sylwia1224
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 24.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sylwia1224 » 12.07.2011 17:55

Nasz apartament :wink:

Obrazek
asia0105
Turysta
Posty: 12
Dołączył(a): 12.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) asia0105 » 12.07.2011 19:06

Zasiadam i czekam na ciąg dalszy :) :)
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2422
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 12.07.2011 19:44

Jestem Obrazek
rafii
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 255
Dołączył(a): 01.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafii » 12.07.2011 19:56

zasiadam i czekam na więcej :papa:
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 13.07.2011 06:39

Ja też się melduję.Troche wam zajęło od tej granicy do okolic Trogiru ;)
Iwona1973
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 152
Dołączył(a): 25.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona1973 » 13.07.2011 07:29

Jestem i ja.
Krzysztof i Lidia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3325
Dołączył(a): 23.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzysztof i Lidia » 13.07.2011 07:56

Ja również sobie poczytam i popatrzę :)
ARTUR_KOLNICA
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ARTUR_KOLNICA » 13.07.2011 08:00

Ja również podziwiam, jutro ostatni dzień w pracy przed wyjazdem.......
:lol:
Sylwia1224
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 24.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sylwia1224 » 13.07.2011 08:33

CinnamonGirl napisał(a):Ja też się melduję.Troche wam zajęło od tej granicy do okolic Trogiru ;)


No zajęło sporo, :? błądziliśmy po drodze jeszcze koło Zagrzebu, (tak to się chyba pisze :?: ) tak to jest jak się chce kombinować a nie jechać autostradą :)

Witam wszystkich czytelników bardzo mi miło , skoro już jest nas trochę motywuje mnie to do dalszego pisania.
Dziś - choć troszkę później- na pewno dalsza część. :D
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 13.07.2011 13:37

Oj, jak Basko Polje to ja się melduję... :wink: :)
Mam nadzieję, że w tym roku zawitam tam kolejny raz :D

pozdr
Kobieta
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 368
Dołączył(a): 03.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kobieta » 13.07.2011 14:57

Jestem i ja :):) :lol:
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Baśka Voda i nie tylko :) Wspomnienia 2010.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone