Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Baska Voda 2013 czyli CRO po raz trzeci...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Skooter
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 154
Dołączył(a): 28.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Skooter » 29.07.2013 08:13

Witam. Przucupne i ja na balkonie . Ciekawie sie zapowiada ta relacja . Pozdrav
golibroda
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 575
Dołączył(a): 14.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) golibroda » 29.07.2013 08:26

Byłem w tym samym czasie w BV - chętnie posłucham innego spojrzenia na BV :)

W kwestii uzupełnienia (żywność):
masło kostka 250 gram - 23 kuna
piwo ozujsko - butelka plastikowa 2 l - 30 kuna

Polecam robić większe zakupy w KONZUM ale nie w BV tylko koło Makarskiej !

Jedziecie w kierunku na Makarską (Jadranką) i tam macie dwa KONZUMY prawie przy drodze. Pierwszy na wjeździe do Makarskiej na skrzyżowaniu w lewo i około 200 m pod górkę (nie widać z drogi) - tutaj nie byłem - jakiś mniejszy.
Natomiast polecam KONZUM na wyjeździe z Makarskiej w kierunku Tucepi (Dubrownik)- na dużym skrzyżowaniu w lewo i 50 m pod górkę - wielka stojąca reklama i bardzo duży market w którym jest wszystko - i spożywka i techniczne i odzieżowa, chemia itp. Nie sposób nie zauważyć. Odległość od BV do KONZUMA ok 10 km (dalszego). Oczywiście po jedno piwo nie opłaca się jechać natomiast po większe zapatrzenie jak najbardziej.

Przytoczę ceny piwa:
Ozujsko 0,5 puszka ok 7 kuna a w BV 11 kuna
Ozujsko 2l pet ok 20 kuna a w BV 31 kuna

i arbuza:
na rynku w BV kilogram kosztował 8 kuna, potem 6 kuna a w KONZUM - 2.99 kuna.

A myślałem,że owoce w ciepłych krajach są tanie jak barszcz a okazały się drogie jak złoto i wielokrotnie droższe niż w Polsce :hut:

więc oszczędności można robić spore. Zawsze promocje owocowo - warzywne.

Ponieważ wypoczywałem w BV 15 nocy to byłem w konzumie dwa razy na większe zakupy, a niezbędne drobiazgi kupowałem na miejscu. Oszczędności mocno widoczne, szczególnie dla gotujących na miejscu tak jak ja :oczko_usmiech:
Piteroo
Odkrywca
Posty: 96
Dołączył(a): 11.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piteroo » 29.07.2013 20:50

szczerze to po twojej opowieści chyba też spróbuję parasailingu. tylko mam pytanie, zabrałbym ze sobą aparat-małpkę jakąś, myślisz że da radę? czy zaleje wodą, jak jest przy opuszczaniu, wpada się w wodę czy raczej spokojnie można brać?

czekam na relacje z tucepi:)

pozdrav!
Agulek777
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 591
Dołączył(a): 06.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agulek777 » 29.07.2013 21:05

Piteroo napisał(a):szczerze to po twojej opowieści chyba też spróbuję parasailingu. tylko mam pytanie, zabrałbym ze sobą aparat-małpkę jakąś, myślisz że da radę? czy zaleje wodą, jak jest przy opuszczaniu, wpada się w wodę czy raczej spokojnie można brać?

czekam na relacje z tucepi:)

pozdrav!


Spokojnie dasz rady. Poproś tylko, żeby Was nie ściągali do wody. Aparat na szyję i spokojnie uda się zrobić piękne fotki do rodzinnego albumu :papa:
Piteroo
Odkrywca
Posty: 96
Dołączył(a): 11.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piteroo » 29.07.2013 21:18

Agulek777 napisał(a):
Piteroo napisał(a):szczerze to po twojej opowieści chyba też spróbuję parasailingu. tylko mam pytanie, zabrałbym ze sobą aparat-małpkę jakąś, myślisz że da radę? czy zaleje wodą, jak jest przy opuszczaniu, wpada się w wodę czy raczej spokojnie można brać?

czekam na relacje z tucepi:)

pozdrav!


Spokojnie dasz rady. Poproś tylko, żeby Was nie ściągali do wody. Aparat na szyję i spokojnie uda się zrobić piękne fotki do rodzinnego albumu :papa:


dzięki, teraz już na bank lecimy:)
wikol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1946
Dołączył(a): 19.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) wikol » 29.07.2013 21:25

hbll2711 napisał(a):
Jako, że osobiście odpowiadałem za ustalenie przebiegu trasy, wybrałem następującą, przerabianą już 2-krotnie: Częstochowa-> Zwardoń -> Zilina -> Bratysława -> Csorna -> Zalaegerszeg -> Nagykanizsa -> Zagrzeb -> Split -> Baska Voda.

A jak się jedzie odcinek Csorna- Nagykanizsa?
160 km powinno się pokonać w max 3h spokojnej jazdy.
Czy tą drogą przez Węgry od Rajka do Letenye należy mieć winietki ?
hbll2711
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 03.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) hbll2711 » 30.07.2013 18:02

Witam ponownie.

Bardzo się cieszę, że temat spotkał się z zainteresowaniem. Niestety dziś jeszcze nie mam wystarczająco czasu, by opisać dalszą część "wyprawy".

wikol napisał(a):
hbll2711 napisał(a):
A jak się jedzie odcinek Csorna- Nagykanizsa?
160 km powinno się pokonać w max 3h spokojnej jazdy.
Czy tą drogą przez Węgry od Rajka do Letenye należy mieć winietki ?


Co do winietek - najprawdopodobniej są potrzebne, przynajmniej ja je miałem. Warto przeszukać dokładnie forum, odpowiedź na pewno się tu znajduje :) Mimo wszystko kwota nie jest duża, więc dla świętego spokoju warto kupić. Choć tej autostrady jest niewiele - wjazd od Bratysławy i wyjazd na Cro.

Co do prędkości i czasu jazdy tą drogą - Jako osoba, która na co dzień jeździ po polskich drogach, na Węgrów grzechem byłoby narzekać. Niemniej moi towarzysze narzekali. Droga prowadzi przez miasteczka, gdzie ograniczenia do 50 km/h a nawet 30 km/h nie są rzadkie. Ja starałem się jechać tak, by nie zepsuć sobie urlopu wysokim mandatem, więc Węgry dłużyły się w nieskończoność.
Jeśli chodzi o jakość nawierzchni to jest OK. Jadąc nocą można nieco przymknąć oko na przepisy, choć mnie 2 lata temu kosztowało to małą stłuczkę z jakimś psem i trochę połamanych plastików w aucie :)

Reasumując, droga jak na polskie standardy OK, niemniej trzeba liczyć się z powolną, kilkugodzinną przeprawą.
MilaM
Odkrywca
Posty: 65
Dołączył(a): 16.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) MilaM » 30.07.2013 19:02

też byłam w Baska Voda, znaczy w Basko POlje w tym terminie, i dopiero po powrocie się dowiedzialam,że to była raczej chłodna woda jak na Chorwację...
hbll2711
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 03.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) hbll2711 » 01.08.2013 17:56

Kolejny dzień i Bibe.

Generalnie z tego co mówili "naganiacze", Bibe w soboty nie wypływa. Ale niedziela też wydała nam się dobrym dniem na taki rejs, bo przecież weekend to czas, kiedy w Chorwacji następuje wymiana turystów i liczyliśmy, że może choć w niewielkim stopniu uda się uniknąć tłumów.

W różnych miejscach płynąłem na podobne wycieczki już czterokrotnie, w tym raz w Chorwacji - rejs z Baśki na wyspie KRK na wyspę Rab i dalej do zatoczki przypominającej fiord na piękne kąpielisko. Łódź była wówczas ładna, choć dość mała. Każdemu należała się kanapka i obiad w formie szwedzkiego stołu w jednym z hoteli na wyspie Rab - całodzienny rejs w cenie ok. 45 euro, po drodze standardowo - delfiny w ilości kilkudziesięciu. Dla tych którzy wybierają się do Baśki na KRK - gorąco polecam.

Po Bibe oczekiwałem podobnie wspaniałych wrażeń. "Naganiaczka" jeszcze przed wypłynięciem zapowiedziała, by widok delfinów raczej wybić sobie z głowy. Jak się później okazało, towarzyszył nam przez chwilę jeden rodzynek. W cenie ok 30-31 euro Bibe oferuje:
- rejs na wyspę Hvar do Jelsy - ładne miasteczko i czas wolny - "oszałamiające" 50 minut na zwiedzanie, które pozwala na zejście na ląd, wizytę w pierwszym Konzumie, zakup wody/piwa/coli i powrót na łódź. Kompletna porażka, zważywszy, że 2-3 godziny spokojnie można byłoby w Jelsie spędzić ciekawie.
bibe2.jpg
Bibe jeszcze w porcie

- około godzinny rejs z Jelsy na Brać (Bol) na "niby" jedną z najpiękniejszych plaż w Chorwacji - "Zlati Rog" (jeśli tak to się pisze). Plaża ładna, ale bez przesady. Podczas rejsu kanapka.
Łódź cumuje ok 1,5 km od plaży - dalej trzeba skorzystać z taksówki wodnej (ok. 15 kn) lub "ciuchci" na kołach (również 15 kn). Ciuchcię odradzam zdecydowanie ludziom wyższym niż 160 cm wzrostu, ze względu na komfort jazdy gorszy niż w samolotaach Wizzair. Taksówka jest OK, przede wszystkim szybko.
Na plażowanie jest ok 3 godzin.
jelsa4.jpg
Jelsa z mało atrakcyjnego punktu - na ciekawsze widoki nie było czasu

I tu mała uwaga - miejsca na statku nie są przypisane, więc rano na około godzinę przed wypłynięciem warto być już na pokładzie i zająć sobie miejsce. To samo przed powrotem z Braci. Konieczność pilnowania sobie miejsca (mając w perspektywie dolny pokład) zupełnie psuje przyjemność wycieczki.
- Powrót do BV, w tym czasie obiad (ryba lub kurczak - oba dania najgorsze, jakie jadłem na urlopach w życiu) i wino do oporu - wino również kiepskie, ale po 2-3 kubku to już nie sprawia różnicy :) Ważne że skuteczne :) Podczas powrotu głośna muzyka, spontaniczne tańce, w tym przy polskiej muzyce - ale to już chyba standard w całej Europie, że przeboje Disco Polo goszczą na takich imprezach.

Generalnie byłem tym rejsem rozczarowany. Ani nie dało się pozwiedzać, ani odpocząć, ani dobrze zjeść. Z tego co udało mi się dowiedzieć, konkurencyjne dla Bibe statki oferują to samo, za te same pieniądze. Mimo wszystko moje rozczarowanie wynikało raczej z dotychczasowych doświadczeń na takich statkach, które każdorazowo były znacznie ciekawsze.

Reasumując - wycieczka w cenie przystępnej, wrażenia jako-takie. Mimo wszystko nie ma w BV konkurencyjnych atrakcji, dlatego warto jednak jednym ze statków popłynąć.
Załączniki:
zlatirog6.jpg
Po jednej stronie "Rogu" woda ciepła, po drugiej fale niczym nad Bałtykiem i woda kilka stopni chłodniejsza
zlatirog5.jpg
Złoty Róg - plaża przyjemna, ale zdecydowanie przereklamowana
Mazowsze
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 84
Dołączył(a): 27.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mazowsze » 01.08.2013 20:53

MilaM napisał(a):też byłam w Baska Voda, znaczy w Basko POlje w tym terminie, i dopiero po powrocie się dowiedzialam,że to była raczej chłodna woda jak na Chorwację...


dokładnie :) a jednego dnia, jeśli dobrze pamiętam to był to wtorek 16-go lipca, woda była wręcz lodowata...brrrr....
mandzia
Globtroter
Posty: 36
Dołączył(a): 17.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mandzia » 04.08.2013 21:09

Ja również zasiadłam do czytania, bo z Baski wróciłam dziś nad ranem (bylam od niedzieli 22.07), więc wspomnienia baaardzo świeże:)
Co do rejsu Bibą - też skorzystałam, miała być kawa - nie było, miała być kanapka - był pączek (to jednak nie to samo, w tym czasie część osób popijała zakupione na dolnym pokładzie piwo i było, lekko mówiąc, zaskoczone).
Godzina na Jelsę - bardzo mało, choć nam udało się w ekspresowym tempie zwiedzić piękną starówkę.
Bol - tam już dopłynęliśmy głodni (godzina 13.00 - za nami śniadanie zjedzone o 7.30 oraz pączek o 12.00). Byliśmy zmuszeni wrzucić coś na ruszt - a ceny na Bolu kosmiczne...
Natomiast jeśli chodzi o zajęcie miejsc - to byliśmy na Bibie o 8.15 (czyli pół godz. przed) i spokojnie znaleźliśmy wolne miejsce na górnym pokładzie.
Dżejan
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 770
Dołączył(a): 24.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dżejan » 25.01.2014 21:42

coś relacja się urwała w połowie :)

mam pytanie co do szukania apartamentów
stoją z tabliczkami przy wjeździe czy trzeba szukać samemu?
jest jakieś miejsce w którym zbierają się wynajmujący?
gdzie najlepiej podjechać samochodem żeby znaleźć kogoś kto wynajmuje?
golibroda
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 575
Dołączył(a): 14.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) golibroda » 25.01.2014 21:52

Z tabliczkami stoją przy Jadrance. Przy kwaterach swoich.
Najlepiej na parking przy porcie zostawić samochód i chodzić :)
Dżejan
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 770
Dołączył(a): 24.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dżejan » 26.01.2014 08:45

dzięki za odpowiedź,
a od której godziny rano Chorwaci są przed tymi kwaterami?
i z tabliczkami?
Przemek325
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 19
Dołączył(a): 08.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Przemek325 » 26.01.2014 10:04

Jak bedziesz np. o 8-9 rano to spokojnie mozesz szukac. Stoja juz przy wjezdzie do miejscowosci ale wg. mnie raczej z nieciekawymi apartamentami (bylem juz tam 5 razy). Jak miniesz zakret o 180 stopni przy wjezdzie i pojedziesz w dol ulica naputica to juz mozesz sie zatrzymywac i pytac i jechac albo dalej prosto albo kolo piekarni palma skrecic w prawo do portu i tam zostawic auto i chodzic pytac.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Baska Voda 2013 czyli CRO po raz trzeci... - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone