dren napisał(a):chyba z ceną za rejs statkiem na Jelsę i Bol trochę przesadziłem- statkiem Bibe bilety po 220 kun, próbowałem się trochę targować ale dziad nie chciał spuścić nawet 5 euro więc podszedłem do sąsiada a tam trochę utargowałem.
2+2 razem zapłacimy 60 euro - 15 euro zawsze w kieszeni. Statek o nazwie Papa - mniejszy od Bibe - zobaczymy czy dopłynie.
rbandula napisał(a):Dla mnie Bibe to jedna wielka dyskoteka - muzykę, gdy dopływa do nabrzeża, słychać z baaardzo daleka (dudniące łubu dubu). Jeśli ktoś lubi głośną zabawę i tłum ludzi, to polecam.
Natomiast dla preferujących bardziej kameralne klimaty polecałabym trochę mniejsze "jednostki pływające" (z jednym tylko posiłkiem, ale ciszej !).
Ja omijałam Bibe (dwukrotnie płynęłam małym Murterem), ale widziałam, że zawsze mieli full wypas. Zależy co kto lubi.
Powrót do Nasze relacje z podróży