Witam. Dobar dan!! (a raczej Dobra Većer)
Wyjazd z Lubartowa około 23.00 w piątek, 10.00 rano w sobotę wita nas Chorwacja.
Nie wiemy czego się spodziewać, ale jak się później okazało to co nas zastało przerosło oczekiwania!!!!
Pierwszy raz w Chorwacji i od razu zakochany w kraju (jak mi znajoma powiedziała, że się zakochała to nie uwierzyłem, a jednak można 'od pierwszego wejrzenia' )
Początek naszej podróży zaczynamy na kempingu, mamy blisko do Plitvickich, o których będzie później.
No cóż dzień pierwszy. Wakacje czas zacząć.
Relacja będzie się rozwijała, w miarę systematycznie o ile czas pozwoli
Dzień nr 1.
Na początek granica z Chorwacją i emocje związane z oczekiwaniem. Delikatny korek na granicy (sobota 16 lipca, godzina 10.00 więc chyba nie ma tragedii).
Po przyjeździe punkt docelowy to Senj, konkretnie kemping w Sveti Juraj. W zasadzie to trafiliśmy tam przypadkiem, pierwsze dni nie były planowane, akurat trafiliśmy przypadkiem na ten kemping jadąc wzdłuż Adriatyku. Okazało się, że super miejsce
Pięknie x3 (ale to tylko początek).
Oto nasz kemping, mimo, że bez ekwipunku (brak namiotu, no kurna zapomniałem) dwie noce miło wspominamy (pozdrowienia dla Jacka z Sieradza, tyle ludu a tu nagle Polako na kempingu
Jak widać poniżej po minach kolegów, zadowoleni
Jak na razie tyle. Jutro dalszy ciąg relacji. Trochę krótka ale od czegoś trzeba zacząć .
Pozdrawiam.