Po drodze trafiam na pastwisko otoczone płotem z kamieni, przez które prowadzi szlak. Wałęsają się tu pojedyncze owce. Wyglądają na zaniedbane.
Berstiovica coraz bliżej.
Na Brestovicy poza starym napisem na skale nie ma innych oznaczeń.
Stąd już blisko do Obzovej.
Po niecałej godzinie od Veli Vrhu staję przy kupce kamieni na Obzovej (569 m)
.
Tu podobnie jak na Bagu też jest pieczątka na skale
.
Doganiam tu dziewczyny, które jak podejrzewałem są z Polski
. Okazuje się że mają kwaterę w mieście Krk. Po Obzovej jadą do Baški skąd chcą pójść na trekking a potem poplażować. Co do trekkingu to nie miały szczegółowego planu. Opowiadam o moim wczorajszym szlaku, polecam wejście na Bag, pokazuję zdjęcia. Szlak podoba im się. Podpowiadam jeszcze gdzie mogą postawić samohód.
Studiujemy też moją mapę pod kontem drogi powrotnej z Obzovej. Wygląda na to, że alternatywny szlak omijający Veli Vrh schodzi do drogi, którą początkowo szliśmy i prowadzi nią do parkingu. Dochodzimy do wniosku, że ta opcja będzie mało ciekawa dla wędrówki. Dziewczyny wracają więc po swoich śladach. Ja też postanawiam tak wrócić.
Rozdzielamy się. Ja jeszcze pozostaję by odpocząć, posilić się i porobić zdjęcia.
Widok w kierunku miasta Krk
Tu w kierunku wyspy Privić
Z Obzovej dolina, na końcu której leży Baška wygąda jak wąwóz
.
A tutaj Brestovica.
Całkiem udane selfi
.
Jeszcze zbliżenie na miasto Krk
i wyspy Sveti Grgur oraz Rab.
Wypatruję pozostałości po zapewne zagrodach dla owiec
a na morzu prom Jadrolini płynący gdzieś z Krku.
Wracam.
Veli Vrh
Krótki leśny fragment tuż przed dojściem do drogi.
Wracam szybciej. Na parkingu jestem o 9:40 czyli cała wycieczka zajęła mi niespełna trzy i pół godziny.
Moja trasa, pokonałem w sumie 9,5 km.
Przewyższenia
Szlak mniej ciekawy od tego do latarni. Nie było ekspozycji, piargów czy ostrych podejść. Na dodatek widoki z uwagi na pogodę były takie sobie. Za to po drodze trzy górki pomiędzy którymi teren nie opada mocno. Szlak prowadzi głównie odsłoniętym terenem więc w słoneczne dni krem zabezpieczający przed słońcem jest wskazany a nakrycie głowy i zapas wody obowiązkowe. Za to widoki pewnie będę lepsze niż te podczas mojej wędrówki. Na mapce poziom trudności oznaczony jako średni i w pełni się z tym zgadzam.
CDN