Barcelońskie metro jest czyste, punktualne i ma ogromny zasięg.
Wysiadamy przy placu Katalonii.
Hmm. La Rambla.
Szukamy bazaru.
To tutaj.
Chcemy sprawdzić ja smakują hiszpańskie truskawki.
CDN
kaszubskiexpress napisał(a):Hmm. La Rambla.
esem napisał(a):peter_pieper napisał(a):Super relacja..tak sie sklada ,ze do mojej wizyty w Katalonii zostal miesiac..Mam nadzieje ,ze uda mi sie zwiedzic jak najwiecej.Ostatnim razem w 2000r.bylo tylko pstryk ..pstryk z punktu do punktu.Jeszcze mam ochote na Montserrat,ale to juz zalezy od pogody.
Super fotki. Pzdr
Monserat jest obowiązkowe.
piekara114 napisał(a):esem napisał(a):peter_pieper napisał(a):Super relacja..tak sie sklada ,ze do mojej wizyty w Katalonii zostal miesiac..Mam nadzieje ,ze uda mi sie zwiedzic jak najwiecej.Ostatnim razem w 2000r.bylo tylko pstryk ..pstryk z punktu do punktu.Jeszcze mam ochote na Montserrat,ale to juz zalezy od pogody.
Super fotki. Pzdr
Monserat jest obowiązkowe.
Wyjazd kolejką obowiązkowy - można w inny sposób (nie wiem jaki). Nie polecam kolejki osobom, które mają lęk wysokości - kolejka w pewnym momencie jest prawie pionowo, i nie widać na czym się ona trzyma. Z jednym takim przypadkiem podróżowałam w 2001 roku - dziewczyna siedziała na podłodze i tych kilka minut stale płakała
Ale widoki niesamowite
Co do sanktuarium... trochę spokojniej niż w Polsce w podobnych obiektach. Czarną Madonnę dotykają osoby, które chcą mieć w najbliższej przyszłości dzieci - tak nam przewodnik podpowiedział
weldon napisał(a):Ona jest naprawdę gotycka, czy tylko z nazwy?