napisał(a) Bea.ta » 20.04.2012 09:23
Antonio Gaudi .... moje lekkie zboczenie, tak jak cała secesja i inne wymysły artysty.
Zboczenie wynikające z posiadania nauczycielki Historii Sztuki zafascynowanej Artystą ...
Jego dzieła nie są dla mnie czymś do zaliczenia - bo jestem w Barcelonie, tylko kolejnym "prześwietlenie" czy chęcią prześwietlenia tego co robił, jak robił i czym się inspirował ...
Na szczęście nie rozczarowałam się niczym, tylko po raz kolejny otworzyłam oczy .....
Zachęcam do poczytania czegoś na jego temat, lub obejrzenia (na którymś z discovery ostatnio był program poświecony Gaudiemu).
Może się niektórym zmienią "rankingi dzieł" i nagle okaże się, że nie był jednak takim szalonym cudakiem i mimo wszystko warto wydać kasę i odstać w kolejce:)
Oczywiscie nikogo do niczego nie namawiam .... tak mi się .... napisało