Mojego męża Sagrada Familia nie zachwyciła z zewnątrz, natomiast wnętrze zrobiło na nim olbrzymie wrażenie.AgaGy napisał(a):W mojej rodzinie też zdania podzielone co do Sagrady. Mi się podoba.
AgaGy napisał(a):Muszę wrócić do swoich zdjęć i porównać ile w ciągu 6 lat udało się zrobić.
Kapitańska Baba napisał(a):Dla mnie Sagrada jest piękna i już cieszę się na Wasze zwiedzanie - z przyjemnością powspominam wizytę w pięknych wnętrzach
Przez 6 lat, to musiało się sporo zmienić. Mam nadzieję, że po obejrzeniu moich zdjęć podzielicie się swoimi porównaniami.majkik75 napisał(a):Sagrada ... Super, chętnie obejrzę ponownie.
No i chyba jeszcze trochę postoją.majkik75 napisał(a):Jak widzę, dźwigi są nadal
Też się bardzo pilnujemy i chyba właśnie dlatego, że byłam czujna i trzymałam rękę na torbie, to wyczułam rękę złodziejki. Na szczęście oprócz tego jednego przypadku więcej takich sytuacji nie mieliśmy.majkik75 napisał(a):Dobrze, że złodziejkę odstarszyliście... Też zawsze jak jedziemy w tłumie, to maksymalnie koło siebie, plecaki przed sobą, ale (na szczęście odpukać) nic się do tej pory nie stało ...
Podczas szukania kwater w Paryżu też miałam różne pomysły. Rezerwowałam, ale szukałam dalej, mając nadzieję, że trafię na coś fajniejszego a tańszego. No bo ceny kwater w Paryżu są horrendalne. Jak znalazłam coś, co mi bardziej pasowało, to rezerwowałam i zastanawiałam się, która rezerwacja będzie lepsza. Potem odwoływałam. Ostatecznie mamy rezerwację w dzielnicy Montmartre. Powodem poszukiwania kwatery w tej dzielnicy była chęć uczestniczenia w przedstawieniu w Mouline Rouge. Ceny biletów są tam bardzo wysokie, więc żeby trochę zaoszczędzić, wymyśliliśmy pójście na występ o godzinie 23. No i żeby móc wrócić na kwaterę na własnych nogach, potrzebny był lokal położony w pobliżu tego kabaretu. Ostatecznie zrezygnowaliśmy jednak z przedstawienia, bo ceny podskoczyły do góry o prawie 40 euro. Ale kwatery już nie zmieniamy.AgaGy napisał(a):P.s możesz napisać w której dzielnicy w Paryżu będziecie mieszkać? Jestem w trakcie poszukiwania lokum i trochę już głupieję.
megidh napisał(a):Podczas szukania kwater w Paryżu też miałam różne pomysły. Rezerwowałam, ale szukałam dalej, mając nadzieję, że trafię na coś fajniejszego a tańszego. No bo ceny kwater w Paryżu są horrendalne. Jak znalazłam coś, co mi bardziej pasowało, to rezerwowałam i zastanawiałam się, która rezerwacja będzie lepsza. Potem odwoływałam. Ostatecznie mamy rezerwację w dzielnicy Montmartre. Powodem poszukiwania kwatery w tej dzielnicy była chęć uczestniczenia w przedstawieniu w Mouline Rouge. Ceny biletów są tam bardzo wysokie, więc żeby trochę zaoszczędzić, wymyśliliśmy pójście na występ o godzinie 23. No i żeby móc wrócić na kwaterę na własnych nogach, potrzebny był lokal położony w pobliżu tego kabaretu. Ostatecznie zrezygnowaliśmy jednak z przedstawienia, bo ceny podskoczyły do góry o prawie 40 euro. Ale kwatery już nie zmieniamy.
A kiedy się wybierasz do Paryża ?
Fasada Narodzenia jest jedyną, która została ukończona za życia Antonio Gaudiego, więc na razie nie pokazuję nic, czego byś nie widziała podczas swojego zwiedzania Sagrady.Kapitańska Baba napisał(a):Spojrzałam na fasadę i poczułam jakbym wczoraj tam była. A to już tyle lat
Masz całkowitą rację. Jak oglądałam fasadę Narodzenia z dalszej odległości, to skojarzyła mi się z zamkami z piasku na plaży z lat dziecięcych, na których robiło się takie ornamenty z mokrego piasku, przeciskanego pomiędzy palcami.piekara114 napisał(a):Fasada robi ogromne wrażenie....na zbliżeniach, bo nie ma co ukrywać, z poziomu ziemi wiele detali nie widać, a część zdobień się zlewa w jedno....
Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z wyjazdu. Ciekawe co wybierzesz do zwiedzania, bo trzy dni to trochę mało czasu jak na Barcelonę. My byliśmy tydzień a i tak nie zobaczyliśmy wszystkiego, co mieliśmy zaplanowane.morgana napisał(a):Właśnie zarezerwowałam trzy dni w Barcelonie na październik .
Oczywiście przez tę relację .
Witam nowego gościa w mojej relacji. Miło mi, że Cię wciągnęła .Nefer napisał(a):Zajrzałem ze dni temu do Twojej relacji, a dzisiaj dokończyłem czytanie. Nie powiem - jest wciągająco .
Oj będzie się działo podczas maratonu. Świetna impreza.Nefer napisał(a):A i jeszcze mnie ten maraton zainteresował - o tym też chętnie poczytam .
Właśnie w weekend rozmawiałam z bratanicą, która rodzinnie na przełomie roków była w Barcelonie i pytam się jej:megidh napisał(a):Jak oglądałam fasadę Narodzenia z dalszej odległości, to skojarzyła mi się z zamkami z piasku na plaży z lat dziecięcych, na których robiło się takie ornamenty z mokrego piasku, przeciskanego pomiędzy palcami.