Barcelona, Maraton i Montserrat

napisał(a) **wiola2012** » 18.03.2025 00:07

Mi się wydawało, że zwiedziliśmy Barcelonę dokładnie, ale gdzie nam do Was . Co prawda my byliśmy tylko 4 dni

.
134 km - niezły wynik :spoko:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 18.03.2025 09:36

Przeogromne gratulacje dla Maratończyka!!!!

Ale dla Was też bo narobiliście tych kilometrów :bojesie:

napisał(a) **megidh** » 18.03.2025 19:00

wiola2012 napisał(a):Mi się wydawało, że zwiedziliśmy Barcelonę dokładnie, ale gdzie nam do Was .

wiola2012 napisał(a):134 km - niezły wynik

Kapitańska Baba napisał(a):Ale dla Was też bo narobiliście tych kilometrów

Co zrobić, jak lubimy się nachodzić :oczko_usmiech:

.

napisał(a) **megidh** » 18.03.2025 19:30

Bardzo nam się podobało w tych uliczkach, a przeszliśmy dopiero niewielki obszar Poble Espanyol. Idziemy więc dalej.

W napotkanym sklepiku z pamiątkami kupiliśmy świetny magnesik.

Ciekawy jest ten kierunkowskaz do Monastyru, do którego chcemy dojść.

napisał(a) **piekara114** » 19.03.2025 09:55

megidh napisał(a):Razem 134 km. To chyba faktycznie sporo.

Takie spacery odbyliśmy swego czasu w Atenach 30 000 kroków bez problemu się robiło.... A przecież centrum do zwiedzania nie jest tam tak duże...miejsca są blisko siebie...

megidh napisał(a):A Grześkowi to trzeba jeszcze trochę dołożyć z uwagi na przebiegnięcie trasy maratonu.

Troszę

napisał(a) **piekara114** » 19.03.2025 09:56

megidh napisał(a):W napotkanym sklepiku z pamiątkami kupiliśmy świetny magnesik.

Świetny, od razu wiadomo z jakiego miasta. Oryginał zapewne widzieliście?

napisał(a) **Nefer** » 19.03.2025 13:29

Poble Espanyol bardzo mi się podoba

.
A magnes bardzo ładny

.

napisał(a) **megidh** » 19.03.2025 20:42

piekara114 napisał(a):
megidh napisał(a):Razem 134 km. To chyba faktycznie sporo.
Takie spacery odbyliśmy swego czasu w Atenach 30 000 kroków bez problemu się robiło.... A przecież centrum do zwiedzania nie jest tam tak duże...miejsca są blisko siebie...

Jak się zwiedza bez pośpiechu i jest co oglądać po drodze, to kilometry się nabijają niezauważalnie.

piekara114 napisał(a):
megidh napisał(a):W napotkanym sklepiku z pamiątkami kupiliśmy świetny magnesik.
Świetny, od razu wiadomo z jakiego miasta.

Wiadomo, bo to przecież symbol Barcelony.

piekara114 napisał(a):Oryginał zapewne widzieliście?

Oczywiście że widzieliśmy. Będąc w Barcelonie nie można tego odpuścić.

Nefer napisał(a):Poble Espanyol bardzo mi się podoba .

Bo to jest bardzo fajne miejsce, chociaż czytałam różne opinie na temat tej wioski. Dobrze że nie uwierzyłam w te negatywne i poszliśmy sprawdzić na własne oczy, jak tam jest.

Nefer napisał(a):A magnes bardzo ładny .

On jest zrobiony z takich malutkich kamyszków, co powoduje, że jest masywny i czuć jego wagę, jak się go weźmie do ręki. I nigdzie indziej takich magnesów nie wiedzieliśmy. Dobrze że Waldek uparł się, żeby go kupić, bo ja chciałam odpuścić, twierdząc że na pewno spotkamy coś fajnego pod parkiem Guell. A tam nie był żadnych sklepików z pamiątkami i zostalibyśmy z niczym.

napisał(a) **megidh** » 19.03.2025 21:01

Wyszliśmy poza mury Poble Espanyol z drugiej strony wioski.
Znajduje się tutaj punkt widokowy na Barcelonę.

Potem schodami poszliśmy w kierunku klasztoru Sant Miquel.

Klasztor jest usytuowany w najwyższym punkcie wioski, z którego roztacza się wspaniały widok na Barcelonę.

Przy budowie klasztoru wzorowano się na kilku katalońskich klasztorach. Portal pochodzi z Santa Maria de Porqueres w Pla de l'Estany, podłoga jest inspirowana tą w Sant Sebastià de Montmajor w Caldes de Montbui, krużganek z X-wiecznego klasztoru benedyktyńskiego w Sant Benet de Bages, a dzwonnica jest repliką dzwonnicy w Sant Genís de Taradell. Freski na ścianach klasztoru są dziełem urodzonego w Maladze malarza Rafaela Padilli (1878-1961).

napisał(a) **wiola2012** » 19.03.2025 22:01

Katalońska wieża z ludzi

.

W Tarragonie widzieliśmy rzeźbę przedstawiającą taką wieżę. Wtedy też sobie o nich poczytałam dokładniej. Chętnie bym zobaczyła coś takiego na żywo :tak:

.

napisał(a) **megidh** » 19.03.2025 22:14

wiola2012 napisał(a):Katalońska wieża z ludzi .

W Tarragonie widzieliśmy rzeźbę przedstawiającą taką wieżę. Wtedy też sobie o nich poczytałam dokładniej. Chętnie bym zobaczyła coś takiego na żywo .

Miałam nadzieję, że zobaczymy budowę takiej wieży na którymś z Hot Spots podczas biegu maratońskiego, ale nie trafiliśmy. Grzesiek, który podczas biegu miał przegląd wszystkich Hot Spots twierdzi, że wieży nie widział. Ale podczas któregoś z wcześniejszych biegów wieża była budowana, co widać na tym filmiku w 56 sekundzie. Ten filmik to reklama ZURICH MARATÓ BARCELONA 2024 | HOT SPOTS, ale te ujęcia nagrane były podczas wcześniejszych biegów maratońskich w Barcelonie (filmik był opublikowany już w 2023 roku).

napisał(a) **megidh** » 20.03.2025 22:51

Wracaliśmy wzdłuż murów otaczających wioskę.

Ale po chwili wróciliśmy do wioski przez boczną bramę.

napisał(a) **piotrf** » 20.03.2025 22:52

Po pierwsze - wielkie gratulcje ( i niekłamany podziw ) dla Grzegorza za udział w maratonie i osiągnięcie zamierzonych celów .

Po drugie - faktycznie lubicie się nachodzić , 134 km w osiem dni robi wrażenie :spoko:

Po trzecie - dziękuję za zwrócenie mojej uwagi na Poble Espanyol , przewodnik po Barcelonie i przy okazji przypomnienie o filmie "Pachnidło" :proszedzieki:

Już jestem na bieżąco

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **ziemniak** » 20.03.2025 23:09

Gratuluje ukończenia maratonu! :piwo:

przebiegnięcie maratonu za granicą to jest jedno z moich marzeń. Podobnie jak przebiegnięcie od startu do mety, bo mimo, że ukończyłem kilka maratonów z przyzwoitym czasem to jeszcze nigdy nie udało się mi cały czas biec.

napisał(a) **megidh** » 20.03.2025 23:12

Zaczęło się ściemniać, więc włączyło się oświetlenie, co dodawało uroku mijanym kamienicom.

Pod namiotem również włączono oświetlenie.

Bardzo urokliwie wyglądała uliczka z kolorowymi parasolkami delikatnie oświetlona lampami.

Obeszliśmy całą wioskę i dotarliśmy do bramy głównej, czylo miejsca, w którym zaczęliśmy zwiedzanie Poble Espanyol.
Z żalem wychodzimy na zewnątrz.

W drodze powrotnej podziwialiśmy jeszcze pięknie oświetlone Centrum Handlowe Arenas de Barcelona.

Dzień zakończyliśmy dobrą kolacją przygotowaną w apartamencie. Poszliśmy wcześniej spać, bo wszyscy byliśmy mocno zmęczeni tym dniem.