Bankomaty bez prowizji

Bankomat PBZ w Joker Mall w Splicie, od strony parkingu. Wypłacone Revolutem 150 euro bez prowizji.

Orebić PBZ bez prowizji, pobrałem 100€ z Revoluta.

Wziąłem gotówkę z domu. Bez prowizji i szukania bankomatów

marecky81 napisał(a):Wziąłem gotówkę z domu. Bez prowizji i szukania bankomatów

marecky81 napisał(a):Pewnie nie wszystkie. Spędzać czas na szukaniu? Przypomina mi się znajoma, która w Turcji potrafiła obejść całe miasteczko w 35C, byle znaleźć kantor z kursem o 1 cent lepszym.

Ja też wzięłam gotówkę z domu w dość dużej kwocie, ale jednak okazało się, że troszkę by brakło na ostatnią konobe, w której nie można było płacić kartą.

Więc idąc na spacer po miasteczku chciałam wybrać 100 e , zerknęłam do bankomatów i pierwszy chciał pociągnąć 9 e, kolejny 4.5 a w trzecim zapłaciłam zero.
Ponieważ i tak szliśmy na spacer, nie spieszyło się nam, więc te całe 2 minuty na sprawdzenie wcześniejszych bankomatów po drodze, nie było żadnym wysiłkiem ani lataniem, a wywalić 40 zł w ścieki, dla mnie jest głupotą

Informacyjnie bankomat bez prowizji w Starim Gradzie na Hvarze PBZ . Tu link
https://maps.app.goo.gl/kpC4tY4CtjDY8Ddo9

marecky81 napisał(a):Wziąłem gotówkę z domu. Bez prowizji i szukania bankomatów

Też dawno temu 2-3 razy wziąłem euro i kuny z PL.
No ale taniej wychodziło z bankomatów w Cro, więc przestałem brać ze sobą jakąkolwiek kasę.

W zasadzie gotówkę wziąłem awaryjnie. Kartę przelicza mi 4,12 PLN za euro. Sprawdzałem w banku, bo myślałem, że coś ne tak, ale jednak taki kurs.

Konob bez kart nie widzialem. Jakieś wykopalisko z epoki Tito?

marecky81 napisał(a):W zasadzie gotówkę wziąłem awaryjnie. Kartę przelicza mi 4,12 PLN za euro. Sprawdzałem w banku, bo myślałem, że coś ne tak, ale jednak taki kurs.

Konob bez kart nie widzialem. Jakieś wykopalisko z epoki Tito?

4,13 zł za 1 euro? Kurs marzenie, obecnie jest chyba 4,48 zł?

Też nie wierzyłem. Wczoraj płaciłem za kolację i tyle wyszło.

Sprawdzę jutro przy zakupach i tankowaniu. PLN zaliczył spadek dzisiaj, ciekawe jak mi przeliczy.

Niemożliwe. Sprawdzałem wczoraj na stronie mastercard a dzisiaj NBP. Coś źle liczysz.

marecky81 napisał(a):Konob bez kart nie widzialem. Jakieś wykopalisko z epoki Tito?

Zależy od lokalizacji. W tym roku na Hvarze prawie w każdej konobie można było płacić kartą. W zeszłym roku na Visie w większości tylko gotówką. Podobnie było w latach ubiegłych.
Może coś się zmieniło w tym temacie na plus w chorwackich restauracjach.

empire13 napisał(a):Niemożliwe. Sprawdzałem wczoraj na stronie mastercard a dzisiaj NBP. Coś źle liczysz.

Dzielę kwotę pobraną z konta PLN przez kwotę z rachunku EUR . Tyle wychodzi.

marecky81 , bajki opowiadasz z tym kursem euro w MasterCard. Po co wyliczać kurs transakcji, jeżeli w Przekorzystnym jest on pokazywany od razu przy każdej transakcji. Wystarczy tylko wejść na konto. 4,12 to masz przy konwersji złotówki na dolara. Sprawdź to sobie na kalkulatorze MasterCard. https://www.mastercard.us/en-us/persona ... rency.html

empire13 napisał(a):

marecky81 napisał(a):Konob bez kart nie widzialem. Jakieś wykopalisko z epoki Tito?

Zależy od lokalizacji. W tym roku na Hvarze prawie w każdej konobie można było płacić kartą. W zeszłym roku na Visie w większości tylko gotówką. Podobnie było w latach ubiegłych.
Może coś się zmieniło w tym temacie na plus w chorwackich restauracjach.

W Kokocie w Dolu nie można, to mi wystarczy

marecky81 napisał(a):W zasadzie gotówkę wziąłem awaryjnie. Kartę przelicza mi 4,12 PLN za euro. Sprawdzałem w banku, bo myślałem, że coś ne tak, ale jednak taki kurs.

Konob bez kart nie widzialem. Jakieś wykopalisko z epoki Tito?

W wielu miejscach nie ma możliwości płacenia kartą, do tego nie dają paragonów tylko świstki papieru albo ich rozliczenia kasowe miedzy kelnerem a barem...ten rok to zmora jakaś.

amatus1 napisał(a):W wielu miejscach nie ma możliwości płacenia kartą, do tego nie dają paragonów tylko świstki papieru albo ich rozliczenia kasowe miedzy kelnerem a barem...ten rok to zmora jakaś.

Oj tam, chociaż świstki
W BiH tego roku to dopiero pojechali... Nie dają nawet świstków, tylko przychodzi kelner i mówi kwotę
My uparcie prosimy rachunek, a tu się okazuje dopiero, a to dodatkowa woda nabita, a to droższa pozycja, której nie zamawialiśmy. 2 razy nas to spotkało w Sarajewie i w Mostarze. Trzeba pilnować