Banculuka 2012

Planuję w tym roku wybrać się do FKK Banculuka (pod namiot na dwa tygodnie). Czytałam już opinie na temat tego kampingu kilka postów niżej. Ale nadal mam wątpliwości :0 Do tej pory jeździłam albo do Koversady, albo do Valalty, ale najwyższy czas coś zmienić. Jakie są Wasze uwagi z ubiegłego sezonu 2011. Czy warto zaryzykować taką zmianę (myślę że z powodu widoków tak). Ale jak jest z pogodą na wyspie KRK? Burze - czy bardzo intensywne? Czy można wcześniej zarezerwować miejsce pod namiot? Jakieś fajne knajpki - możecie coś polecić? Będę wdzięczna za Waszą pomoc

Generalnie też biorę pod uwagę Bunculukę. Myślę że pogoda może być nawet troche stabilniejsza niż na Istri. Z pewnością nie będzie tyle rozrywek na Bunculuce co np na Valalcie ale bliskość Baśki powinna to rekompensować. Zobaczyć chyba warto...a nóż się spodoba...a jak nie to szybkie przenosiny na Istrię i po problemie. To jest własnie urok kempinowania !

Byliśmy w ubiegłym roku na Bunculuce i była rewelacja. Dlatego w tym roku też się tam wybieramy (w czerwcu). Podaj mi swojego maila albo nr. GG to chętnie odpowiem na Twoje pytania, a przy okazji mam kilka pytań dot. Valalty i Koversady. Moje GG 7321879

My też się wybieramy w czerwcu Mój e-mial adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

magneska napisał(a):Planuję w tym roku wybrać się do FKK Banculuka (pod namiot na dwa tygodnie). Czytałam już opinie na temat tego kampingu kilka postów niżej. Ale nadal mam wątpliwości :0 Do tej pory jeździłam albo do Koversady, albo do Valalty, ale najwyższy czas coś zmienić. Jakie są Wasze uwagi z ubiegłego sezonu 2011. Czy warto zaryzykować taką zmianę (myślę że z powodu widoków tak).

Trudno mi porównywać, bo na pozostałych przez Ciebie wymienionych nie byłam, ale na Bunculuce mi osobiście bardzo się podobało. A widoki... bajka

magneska napisał(a):Ale jak jest z pogodą na wyspie KRK? Burze - czy bardzo intensywne? Czy można wcześniej zarezerwować miejsce pod namiot? Jakieś fajne knajpki - możecie coś polecić? Będę wdzięczna za Waszą pomoc

Jak mawia mój TŻ - jaka jest pogoda, to za oknem widać
Nam się trafiła jedna "prawie" burza, poza tym gorąco jak diabli. Co ciekawe taka pogoda była tylko na wyspie, zarówno przed wjazdem na Krk, jak i po wyjeździe z niego było chłodniej +/- 10 st.
Byliśmy na przełomie lipca i sierpnia.
Knajpki... hmmm, niech pomyślę;) Z czystym sumieniem mogę polecić jedną, wygląda wprawdzie niepozornie i gdyby nie przypadek, to pewnie nie zajrzałabym do niej, ale jedzonko mają w niej pyszne, no i fajne promocje robią
Nie pamiętam dokładnie nazwy - Bistro Grill Mul albo coś podobnego, ale jak idzie się deptakiem wzdłuż morza z Bunculuki do Baski, to jest to druga knajpka po wejściu do miasteczka.
Mam nadzieję, że cosik pomogłam
Pozdrówki
Anai

magneska napisał(a):Planuję w tym roku wybrać się do FKK Banculuka (pod namiot na dwa tygodnie). Czytałam już opinie na temat tego kampingu kilka postów niżej. Ale nadal mam wątpliwości :0 Do tej pory jeździłam albo do Koversady, albo do Valalty, ale najwyższy czas coś zmienić. Jakie są Wasze uwagi z ubiegłego sezonu 2011. Czy warto zaryzykować taką zmianę (myślę że z powodu widoków tak). Ale jak jest z pogodą na wyspie KRK? Burze - czy bardzo intensywne? Czy można wcześniej zarezerwować miejsce pod namiot? Jakieś fajne knajpki - możecie coś polecić? Będę wdzięczna za Waszą pomoc

2010 około 20-25 sierpnia

Widoki piękne, odzienie na campie to CO bo sporo bermudowców, laża miła kamienista, bez butów da radę chodzić, na campie w nocy dość czesto prywatne imprezy kończace sie o różnych godzinach bez względu na ciszę nocną, brak ciekawego placu zabaw, mało ubikacji a zwlaszcza prysznicy, ludzie czesto sikali po krzakach gdyż zwłaszcza w nocy nie chciało im sie iśc spory kawał po górkach do ubikacji mało miejsc parkingowych. My się rozłożyliśmy na samym dole za suchym strumyczkiem w lasku. Super zacienione miejsca blisko plaży. Moim zdaniem to najlepsze miejsca. Camp warto odwiedzić gdyż jest bosko położony, widoki i zdjęcia wychodzą przecudne. Pogoda była rewelka a nad lądem czasami było widać pasma ciemnych chmur. Nad Bunculuką była non stop lampa. Do odwiedzenia i porównania jest godny polecenia

w 2010 roku przelom sierpnia i wrzesnia... dwie spore burze... 3 dni deszczu... pozostale 4 dni upal... widoki niesamowite... w tym roku tez tam zawitamy... ale tym razem w czerwcu luib lipcu...

magneska napisał(a):Czytałam już opinie na temat tego kampingu kilka postów niżej. Ale nadal mam wątpliwości :0

Byłam tam z mężem i dziećmi w zeszłym roku (2011), spędziliśmy około 10 dni i naprawdę nie mam żadnych wątpliwości że zawitamy tam również w tym roku
Bunculuka - jak można mieć jakiekolwiek wątpliwości mając tak piękne widoki

Jeśli chodzi o sam camping to definitywnie różni się od np. Uliki czy Valalty, ponieważ NIE jest to "Park" czy "Centrum" naturystyczne ;-(

Wady:
1) plaża jest praktycznie ogólnodostępna dla turystów z okolicznych apartamentów, a że apartamenty na urwisku nie mają łatwego dostępu do morza, to sporo ludzi przychodzi na plaże campingu.
2) bezpośrednio na plaży jest restauracja i sklep które dodatkowo ściągają ludzi z poza campingu... tam nagość to już w ogóle jest nie do przyjęcia - choć stoi to na plaży
3) przez camping przebiega wyznaczony szlak i często między namiotami przeciskają się zdziwieni ludzie nie wiedząc gdzie wzrok skierować.

Zalety:
1) widoki, widoki, widoki
2) zatoczki, zatoczki, zatoczki... choć to że będąc na naturystycznym campingu trzeba iść kawał drogi by beztrosko czuć się nago na plaży to nie do końca jest zaletą..

Gdyby tak połączyć camping Ulika z miejscem na Bunculuce był by camping idealny - jednym słowem raj na ziemi ;-D

Zresztą co tu gadać, zdjęcia z Baska na Krk mówią same za siebie, i choć na Bunculuce trzeba się pod górę nachodzić i to nie mało, to i tak widoki są tego warte.

buziaki!

1) plaża jest praktycznie ogólnodostępna dla turystów z okolicznych apartamentów, a że apartamenty na urwisku nie mają łatwego dostępu do morza, to sporo ludzi przychodzi na plaże campingu.

Jak na każdą plażę mozna wejść z zewnątrz. Tutaj za opłatą. Jest bramka od strony Baśki[/

2) bezpośrednio na plaży jest restauracja i sklep które dodatkowo ściągają ludzi z poza campingu... tam nagość to już w ogóle jest nie do przyjęcia - choć stoi to na plaży

Przebywanie w restauracji, sklepie czy recepcji (internet) bez odzienia jest nie wskazane, ale 0,5 metra od tarasu restauracji można bo to przecież plaża.

3) przez camping przebiega wyznaczony szlak i często między namiotami przeciskają się zdziwieni ludzie nie wiedząc gdzie wzrok skierować.

Rzeczywiście żółty szlak przebiega wzdłuż brzegu morza, ale żeby między namiotami ktoś wędrował to musiał bardzo zbładzić

2) zatoczki, zatoczki, zatoczki... choć to że będąc na naturystycznym campingu trzeba iść kawał drogi by beztrosko czuć się nago na plaży to nie do końca jest zaletą

Można iść kawał drogi. Plaża na campingu jest typowo naturystyczna. Sam byłem świadkiem kilka razy jak pracownik obsługi prawie natychmiast wychwytywał osoby nie przestrzgające zasad tej plaży. Dyskretnie lecz badzo stanowczo sugerował co maja zrobić, żeby pozostać lub proponował wycieczkę na inna zatoczkę. Na tej plaży można czuć się beztrosko.

heloo:)

Kasia25 napisał(a):Zalety:
1) widoki, widoki, widoki
2) zatoczki, zatoczki, zatoczki... choć to że będąc na naturystycznym campingu trzeba iść kawał drogi by beztrosko czuć się nago na plaży to nie do końca jest zaletą..

Potwierdzam. Od ostatnich 2 lat jest to obowiązkowy punkt podczas pobytu w Chorwacji. Zresztą można by długo pisać i pisać... Zdjęcia oddają to wszystko czego nie można opisać.


Polecam wycieczkę na cmentarz idąc na wzgórze do kościółka św Ivana. Panorama Adriatyku nie do opisania !



_
pozdrawiam
Kaśka
"Urocza cicha zatoka złota plaża pod piniami morze a woda jak kryształ otulona gór ramionami niebo błękitem zniewala słońce piersi ogrzewa... raj to? nie Chorwacja.."