Jako, że na forum udziela się trochę płetwonurków - krótka informacja.
Pewnie już wiecie - wczoraj w Bałtyku utonął (taka jest wstępna wersja) jeden z najlepszych polskich nurków (jeśli nie najlepszy) Grzegorz "Banan" Dominik.
Wyrazy współczucia dla rodziny.
[*][*][*]
Po południu 12 mil od brzegu Bałtyku na wysokości Jarosławca
utonął były mistrz świata w nurkowaniu głębokościowym Grzegorz D. -
poinformował PAP Maciej Karczyński z zespołu prasowego Komendy
Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Jak powiedział Karczyński, jednostka na pokładzie której był 42-
letni Grzegorz D. z Warszawy i jego dwaj koledzy, wypłynęła ze
Sławna po 16.00. Na pełnym morzu trzej nurkowie zeszli na
głębokość 36 m, testując nowe urządzenia do nurkowania. Po jakimś
czasie wypłynęło tylko dwóch.
Kapitan jednostki powiadomił natychmiast służby ratownicze,
jednak ze względu na silny wiatr (5 stopni w skali Beauforta)
jednostki ratownicze nie wypłynęły z portu. Miejsce, gdzie utonął
D., oznaczono bojami.
Jednostka jeszcze nie wróciła do Darłowa, gdzie jest spodziewana.
Na statek czekają prokurator i policja.