Bałtykomaniak w Chorwacji - czyli wspomnienia z Makarskiej

Arooo napisał(a):Drogi Robaku 1984
Z przyjemnością oglądałem Twoją relację bo tytuł ciekawy i lekko zadziorny.Wydajesz się być inteligentną i zabawną osobą ale...
Ale z przykrością muszę stwierdzić że...
Ktokolwiek coś napisał niezgodnego z Twoimi wyobrażeniami został od razu skontrowany (między innymi ja też)
Koledzy starzy wyjadacze tego forum taktownie, w subtelny i żartobliwy sposób dali Ci do zrozumienia co im się akurat nie podoba w Twojej relacji.
A Ty potraktowałeś to jako straszną obelgę pod twoim adresem.
Dla mnie też jest tam dużo niesmaczności poruszanej przez forumowiczów.
Ja bym osobiście nie chciał żeby jakiś "byczek" fotografował moją kobietę od tyłu skupiając się wiadomo na czym
Ale Ty jakby coś nie tak z poczuciem humoru i jakbyś miał problem z rozdmuchanym ego.
Czasami trzeba posłuchać słów krytyki, przemyśleć, poprawić.

W którym momencie potraktowałem to jako straszną obelgę? Mnie śmieszy tylko to, że praktycznie w każdej relacji są zdjęcia przedstawiające autora, jego rodziny lub znajomych, tudzież ich samochodów. Nikt jednak z tego nie robi taniej sensacji.

Tak jak wspomniałem, cała dyskusja zaczęła się od tego, że pozwoliłem sobie określić poziom apartamentów w Chorwacji... Gdyby nie to, temat umarł by śmiercią naturalną, a ja bym w dalszym ciągu żył w błogiej nieświadomości, nie wiedząc, że jestem narcyzem, któremu brakuje dystansu...

Robak1984 napisał(a): ja bym w dalszym ciągu żył w błogiej nieświadomości, nie wiedząc, że jestem narcyzem, któremu brakuje dystansu...

Jeżeli o mnie chodzi-nie dziękuj.

anakin napisał(a):

Robak1984 napisał(a): ja bym w dalszym ciągu żył w błogiej nieświadomości, nie wiedząc, że jestem narcyzem, któremu brakuje dystansu...

Jeżeli o mnie chodzi-nie dziękuj.

No ok, nie będę dziękował

Mam jednak prośbę i do Ciebie i do innych odwiedzających ten temat.

Chętnie poznałbym Waszą opinię na temat osób, które wynajmują noclegi nad polskim morzem. Chodzi mi o to, co Was najbardziej w nich denerwuje lub co Wam się nie podoba w tych kwaterach. Od razu zaznaczam, że nie mam na celu podważać żadnego z Waszych zdań. Potrzebuję poprostu paru opinii na ten temat. I za to z góry dziękuję.

Robak1984 napisał(a):.... Mnie śmieszy tylko to, że praktycznie w każdej relacji są zdjęcia przedstawiające autora, jego rodziny lub znajomych, tudzież ich samochodów. Nikt jednak z tego nie robi taniej sensacji.

Jak dla mnie możesz sobie wrzucać tych swoich fotek ile chcesz. Mnie razi w Twojej relacji co innego - motyw paparazzi.
Chamskie i szczeniackie to strasznie.
To, że sobie lubisz popatrzeć na dupę to zupełnie normalne, ale robić zdjęcia i chwalić się nimi na publicznym forum obcym ludziom? Ze niby takie to dowcipne? Z mojego kobiecego punktu widzenia prawie Twojej rówieśniczki to raczej żenujące.

marze_na napisał(a):

Robak1984 napisał(a):.... Mnie śmieszy tylko to, że praktycznie w każdej relacji są zdjęcia przedstawiające autora, jego rodziny lub znajomych, tudzież ich samochodów. Nikt jednak z tego nie robi taniej sensacji.

Jak dla mnie możesz sobie wrzucać tych swoich fotek ile chcesz. Mnie razi w Twojej relacji co innego - motyw paparazzi.
Chamskie i szczeniackie to strasznie.
To, że sobie lubisz popatrzeć na dupę to zupełnie normalne, ale robić zdjęcia i chwalić się nimi na publicznym forum obcym ludziom? Ze niby takie to dowcipne? Z mojego kobiecego punktu widzenia prawie Twojej rówieśniczki to raczej żenujące.

Razi Cię ten motyw? No to czytaj inne relacje, w których go nie ma. Jest ich tutaj dużo, więc na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie. Pozdrawiam!

Robak1984 napisał(a):

marze_na napisał(a):

Robak1984 napisał(a):.... Mnie śmieszy tylko to, że praktycznie w każdej relacji są zdjęcia przedstawiające autora, jego rodziny lub znajomych, tudzież ich samochodów. Nikt jednak z tego nie robi taniej sensacji.

Jak dla mnie możesz sobie wrzucać tych swoich fotek ile chcesz. Mnie razi w Twojej relacji co innego - motyw paparazzi.
Chamskie i szczeniackie to strasznie.
To, że sobie lubisz popatrzeć na dupę to zupełnie normalne, ale robić zdjęcia i chwalić się nimi na publicznym forum obcym ludziom? Ze niby takie to dowcipne? Z mojego kobiecego punktu widzenia prawie Twojej rówieśniczki to raczej żenujące.

Razi Cię ten motyw? No to czytaj inne relacje, w których go nie ma. Jest ich tutaj dużo, więc na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie. Pozdrawiam!

A kolega Robak1984 dalej nic nie rozumie

Robak1984 napisał(a):Mam jednak prośbę i do Ciebie i do innych odwiedzających ten temat.

Chętnie poznałbym Waszą opinię na temat osób, które wynajmują noclegi nad polskim morzem. Chodzi mi o to, co Was najbardziej w nich denerwuje lub co Wam się nie podoba w tych kwaterach. Od razu zaznaczam, że nie mam na celu podważać żadnego z Waszych zdań. Potrzebuję poprostu paru opinii na ten temat. I za to z góry dziękuję.

Mówisz-masz.


Polska.
Mrzeżyno.
Rok,bodajże 2007.
Dwa pokoje a "aneksem kuchennym" znalezione w necie.
Cena coś koło 40 zł za osobę czyli razem160 zł (40 ojro).

Ze zdjęć i rozmów telefonicznych wynikało,że obok domu jest ogród,w którym mogą się pobawić dzieci.
Jest też grill,z którego można do woli korzystać.
Wspólna łazienka dla dwóch pokoi.

Tyle teorii.

Przyjazd na miejsce.
Pani nie pozwoliła nam wejść na teren "posesji",zanim nie zapłacimy całej kasy za pobyt.
Co było zrobić.....Pysk nie umyty....z kibla nie można było skorzystać bo najpierw kasa!
Pani "miła" do momentu wzięcia kasy.Potem tylko warczała!

Teraz "praktyka".

Łazienka była wspólna ale dla czterech pokoi!
"Ogród" miał jakieś 8 metrów kwadratowych,zachwaszczony do granic możliwości.Dzieci się tam bawiły dwa razy:pierwszy i ostatni!
Grill:ruszt z drutu 6-tki,zespawany w odległości jakichś 5 cm jeden od drugiego.Zalecane menu: kurczak,ewentualnie nogi z kurczaka( ale dużego,bo małe przez ruszt przelatywały!)

Samo morze..............jak to Bałtyk.
Nie będę się nad nim pastwił,bo nie w tym rzecz.


Chorwacja.

Sukosan.
Rażanj.
Metajna.

Oferta zawsze zgodna z opisem!
Nikt nie stoi jak Cerber nad człowiekiem dopóki mu kasy nie zapłacisz ( zdarzało się,że gość przyszedł po nią,po dwóch dniach,a w tym roku sam musiałem nawet iść do gospodarza ją zanieść!).
Rzecz nad Bałtykiem niewyobrażalna!
Cena 10 ojro od łba czyli.............160 zł.
Wszyscy mili,uczynni......wino...wódka.....łódka....miejscowe specjały (raki,peki,ośmiornice i inne ch...-muje)


A Jadran....

Tu nie ma nawet o czym gadać...


Żeby była jasność.
Nic nie mam do Bałtyku.
Inne położenie geograficzne sprawia,że nigdy nie będzie takim morzem jak Adriatyk.
Kwestią decydującą jest pogoda i buractwo osób wynajmujących kwatery.Oczywiście nie wszystkich!Nie można generalizować.

Ale generalnie zysk nade wszystko!
Oferty nie odpowiadające stanowi faktycznemu,bo przecież jak pokażemy jak to wygląda naprawdę to..............kto przyjedzie??

Nie ma tu co Robak porównywać.
Niestety dla "apartmatów" nad Bałtykiem.

Tradycyjnie juz przypominam,że to tylko moje zdanie, do którego mam prawo.Inni mają zaś prawo mieć je w dupie!

Robak1984 napisał(a):Osobiście w Chorwacji nocowałem w 3 różnych apartamentach, więc swoją opinię wyrażam na tej podstawie oraz na podstawie zdjęć innych użytkowników

W czasie krótkiego pobytu w Makarskiej spałeś w trzech apartamentach ? Albo coś nie doczytałem albo zapomniałem co czytałem.

Dzięki anakin o takie wypowiedzi mi chodzi.

Dlatego jeszcze raz moja prośba do wszystkich odwiedzających ten temat. Podzielcie się ze mną swoimi opiniami na temat noclegów nad polskim morzem. Wszelkiej maści krytyczne uwagi

Dubel

Ojej.
Robak1984 .... sądząc po Twoich ostatnich wpisach ..... Ty jesteś jeszcze dziecko. Emocjonalnie zostałeś z tyłu. Myślę, że nie tylko narcyz ale i bufon z Ciebie.

Ja, podobnie jak Marze_na, ..wstawiaj sobie swoje zdjęcia ile chcesz, z przodu, z tyłu, w rozkroku i na baczność. Wstawiaj ... każdy może wstawić.

Ponadto, jak piszesz - wrzawa nastała z powodu Twojej krytyki apartamentu w Chorwacji. Otóż nie. Ja nigdy w apartamencie nie byłem. Nie korzystam z apartamentu więc ....pudło. Muszisz poszukać jakiegoś innego powodu.

Ja, napisałem tylko swoje zdanie. Ty natomiast walisz każdego kto jest nie po Twojej myśli, w tym oczywiście mnie.
Zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko. Ciebie należy tylko i wyłącznie chwalić - wszelka krytyka wyprowadza Cię z równowagi. Niedobry objaw.

Dubel

woka chcesz napisać coś na temat noclegów nad polskim morzem? Co Cię najbradziej wkurza u ludzi, którzy wynajmują tam obiekty?

Jeżeli tak, to chętnie poznam Twoją opinię.

Jeżeli jednak w dalszym ciągu chcesz się bawić w "piaskownicę" i prowadzić tą dziecinną wymianę zdań to daruj sobie.

Robak1984 napisał(a):Potrzebuję poprostu paru opinii na ten temat. I za to z góry dziękuję.

Ja chopie przyjmuje Twoją relację na miękko i jedyne do czego się mogę "czepnąć" to ta Lka na co 2gim zdjęciu - nie jestem niestety w tej materii obiektywny, bo klub ze stolicy i ogólnie środowisko tzw. zaangażowanych kibiców działa na mnie jak płachta na byka, ale nie o tym miało być.

W zeszłym roku spędziłem wakacje nad Bałtykiem - wróciłem tam po 6cio letniej przerwie. O ile poprzedni wyjazd był spontaniczny i na to zrzucam lichość "Apartamentów Maj" w Jastrzębiej, to miejsce na wakacje 2010 dobierałem starannie i padło na Dąbkowice. Miejsce ciche i odosobnione, ale takiego szukałem.
Niestety za słone pieniądze (nawet w porównaniu z HR) dostałem przysłowiowe g...no. To co na zdjęciach mijało się poważnie z tym z czym musiałem obcować: linoleum na podłodze pamiętające Gierka, takaż boazeria na ścianach, szpara w drzwiach wejściowych przez którą hulał wiatr (ach ta pogoda nad Bałtykiem, groźnia i nieprzewidywalna), pozapadane kanapy, krzesła każde "z innej parafii", bylejakość instalacji elektr. i wodnej, wrażenie tandety i kompletowania wyposażenia na wysypisku śmieci. wypaczone okna podpicowane przed sezonem farbą olejną...tyle o kwaterze.
Otoczenie zadbane, ale trącące myszką i te wciskanie namiotów/przyczep na wszelkie możliwe trawniki, które w opisie prawdopodobnie nazywały się "polem namiotowym należacym do OW".

Licha przystań nad jeziorem (zresztą woda czarna od mułu), schody przez wydmy na plaże NIEBEZPIECZNE - przerdzewiałe, deski spróchniałe, strome, przechylone na lewą stronę. Jedne z 2ch prowadzących na plażę zostały zamknięte w połowie naszego pobytu.

Jeżeli będziesz sobie życzyć innych spostrzeżeń, chętnie przytoczę - na razie wyleczyłem się z Bałtyku na kolejne 6lat.

woka strzeż mnie panie buk przed takim ojcem i dziadkiem :)
Co do zdjęć lasek, rzeczywiście trochę siara, co nie zmienia faktu, że atrakcyjne