Robak1984 napisał(a):Na samym początku zaznaczę, że mój wpis był poświęcony wyłącznie ekonomii. Przyjmuję, że jesteś wykształconym człowiekiem i zdajesz sobie sprawę z tego, że nad Bałtykiem mamy coś takiego jak wydmy, które w większości przypadków uniemożliwiają budowę obiektów noclegowych przy samej plaży, dla takiech "aktywnych fizycznie" jak Ty.
Zostańmy przy tej Twojej aktwyności fizycznej... Piszesz że pokonanie 1100 m to dla Ciebie nic wielkiego... Pomimo tego twierdzisz, że apartament w takiej odległości od plaży jest nie dla Ciebie bo nie masz zamiaru tyle chodzić...
Piszesz o setkach metrów do pokonania. Żeby od zatłoczonej plaży dojść do mniej zaludnionego miejsca trzeba pokonać ok 300-400 metrów. Jak to jest dla Ciebie odległość "setek metrów" to masz wyraźne problemy z mierzeniem odległości...
Dlaczego stwierdzam, że to jest dla Ciebie "ponadludzki wysiłek"? Bo gdyby było inaczej to byś nie marudził...
Zabawny w pewnym sensie jesteś. I dlatego poświęciłem trochę czasu by z Tobą tutaj popolemizować.
Pisałeś o czytaniu ze zrozumieniem więc prosiłbym Cię byś to czynił i po raz kolejny nie przekręcał moich wypowiedzi.
Nie napisałem, że pokonanie 1100 m to dla mnie nic wielkiego. Napisałem, że pokonanie dla mnie 300/400m płynąc delfinem (rozumiem, że słyszałeś o tym stylu pływackim - najbardziej energochłonnym) nie jest problemem.
Jak widzę nie rozróżniasz dwóch rzeczy.
Jedna z nich to aktywność fizyczna czyli np. pływanie (nie na "bananie" bałtyckim oczywiście), chodzenie po górach, jeżdżenie na rowerze, bieganie, ćwiczenie na siłowni etc.
Druga to chodzenie z leżakami, parasolami, ręcznikami, prowiantem itp. ponad kilometr przez miasto i przedzieranie się z tym wszystkim przez zatłoczoną plażę.
Jak widzę preferujesz ten drugi i nic mi do tego.
Co do moich (wg Ciebie) "problemów" z mierzeniem odległości to specjalnie mnie nie zmartwiłeś. Bo nadal twierdzę, że 300/400m to są "setki" metrów. Być może Ciebie w szkole uczono inaczej ale moim zdaniem powinieneś zastanowić się nad reklamacją.
Robak1984 napisał(a):126 zł oszczędziłeś na lodach? A ile oszczędziłbyś w Polsce na wędlinach, serze, mięsie, daniach w restauracji, paliwie? Tego już nie policzysz? Tego Twój ekonomiczny umysł nie bierze pod uwagę?
No cóż. Jak pisałem lody - był to dla mnie " ostatni i mało znaczący przykład "tańszej Chorwacji"". Ale dostałeś oręż do ręki i teraz nim ironicznie się posługujesz.
Powtórzę w inny sposób to co już pisałem.
Na daniach w restauracji w Polsce nad Bałtykiem
nic bym nie zaoszczędził.
Na pare obiadów mięso przygotowuje sobie sam bo lubię.
Chorwackich wędlin nie kupuje bo mi nie smakują.
Ceny paliwa w drodze do Cro są kompletnie porównywalne do cen polskich.
Dzięki za sprowokowanie mnie do policzenia ile oszczędzam na lodach. Pierwszy raz w życiu taką głupotę liczyłem.
Robak1984 napisał(a):Co do noclegu to spodziewałem się, że nie otrzymam strony internetowej... ale jeżeli sprawia Ci to radość to pisz dalej, że za 44 zł masz apartament na najwyższym poziomie.... Ja mam taki sam nad Bałtykiem... 10 m od morza... Nie wierzysz? Sam sprawdź
TutajJa Ci wkleiłem "trochę" linków w podobnej cenie... Ciebie na taki gest nie stać więc... nie jesteś dla mnie partnerem do dalszej dyskusji
Pozdrawiam i żegnam...!
Szanowny
Robaku1984.
Twoje złośliwe podanie linku do google utwierdza mnie w przekonaniu o wyczerpaniu Twych argumentów o tym, że wczasy nad Bałtykiem
zawsze wyjdą taniej.
To, że mam taki apartament w takiej cenie oczywiście sprawia mi radość i od czasu kiedy jestem zarejestrowanym userem na tym forum napisałem to pierwszy raz. Bo też po raz pierwszy spotkałem się z tak niedorzecznym ekonomicznie stwierdzeniem. (patrz - wytłuszczenie powyżej).
Podałem Ci linki do wyszukiwarek zakwaterowań zebranych przez Admina Piotrka.
Podałem Ci również link do strony na której znajdziesz wiele apartamentów w tym również ten w którym ostatnio bywam.
I przez to nie jestem dla Ciebie partnerem do dyskusji ???No cóż - było na tym forum juz wiele osób, które chciały mieć lekko, łatwo i przyjemnie. Podane wszystko "na tacy". Tym bardziej mam szacunek do tych, którzy poświęcili trochę swego czasu by odszukać to co ich naprawdę interesuje.
Ty nie zaliczasz się do tych osób.
PS.
Oczywiście.
Swoimi linkami udowodniłeś, że nad Bałtykiem są apartamenty w wyższej cenie niż w Cro z ich wieloma "atrakcjami". Gratuluje.
henius34 napisał(a):Romuald w jaki region jeździsz jeśli można spytać?
Przez ostatnie lata "zadomowiłem się" w północnej Dalmacji. Trochę na południe od Zadaru. Pozdrawiam.