napisał(a) cooleczka » 21.09.2011 16:49
Witam,
dziś mój ostatni pełen dzień w Cro - dokładnie na Korculi. Wczoraj padało ale dziś znów lampa.
Znam Bałtyk od podszewki, wzdłuż wybrzeża zarabiam na chleb. Znam hotele, pensjonaty, kwatery i pokoje. Nie jest tak, że wszystko nad Bałtykiem jest źle. Jest jednak za to tak, że wyjeżdżając jutro z Korculi jestem zdecydowany, że na przyszły rok na wakacje jadę do Cro. Dlaczego? Ano - bo to Cro.
Szczegóły pewnie opiszę w relacji - jak mnie pokusi i takową sporządzę, ale na szybko spoza oklepanych plusów i minusów dodam dwa:
- gospodarz jest przemiły, przychodzi na pogawędki, pozdrawia, dowcipkuje, podrzuca pomysły, nawet prognozę pogody oraz, co mnie wprowadziło w zakłopotanie - codziennie rano wynosi nam śmieci - nie dał nam dużych "zbiorczych" worków bo - jak się wyraził - to jest jego działka - i wynosi.
- mam 35m2 -owy taras przy apartamencie (BTW NELA Korcula - polecam!) otoczony cytrynami, mandarynkami, granatami i ziołami różnymi (nie, tych najważniejszych nie ma
).
Minus? Ceny promów i tyle...
pozdrawiam,