Bałkany w małej, subiektywnej pigułce - BiH, MNE, HR
napisał(a) BraveSirRobin » 13.07.2015 20:11
Sarajewo jest miastem, do którego chciałbym jeszcze wrócić nie raz. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Nie jest może najpiękniejsze, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Miejscami jest brzydkie i odpychające, swoisty chaos bywa denerwujący, a na ulicy ciężko przewidzieć zachowanie kierowców. Żeby gdziekolwiek dość trzeba się nieźle namęczyć, idąc po śliskich kamieniach to w górę, to w dół. A jednak nie pozwala o sobie zapomnieć.
Może sprawia to jego tragiczna historia, o której co krok przypominają dziury po kulach zdobiące wiele budynków oraz liczne białe nagrobki, które spotykamy wszędzie. Może to jego położenie wśród gór, które swego czasu było jego przekleństwem. Może to jego egzotyka, której trudno doświadczyć np. w Chorwacji. A może to ludzie tam mieszkający...sęk w tym, że jeszcze nie odkryłem co mnie tam ciągnie. Ale może o to właśnie chodzi...że jest nieprzewidywalne.
Jedno wiem na pewno. Gdziekolwiek bym nie poszedł, zawsze można liczyć na zachwycające widoki.
Nocne Sarajewo z Žutej tabiji:
Ostatnio edytowano 17.11.2015 20:31 przez
BraveSirRobin, łącznie edytowano 1 raz