Pierwsze moje zetknięcie z Bałkanami. Nie byłam pewna co tam zastanę, bo tak jak spora ilość ludzi byłam uprzedzona, że tam wojna, zadupie itp... Na szczęście mąż mnie nawrócił...
Wycieczka objazdowa autokarem zorganizowana przez biuro podróży - moim zdaniem najlepsza forma na pierwszy wyjazd. W 2010 roku byliśmy na następnej wycieczce, natomiast staraliśmy się wybrać trasę trochę inną, żeby zobaczyć również inne miejsca. W tym roku byliśmy już na wczasach w jednym miejscu i sami zwiedzaliśmy okoliczne miejscowości. Z czasem i z pewną taką nieśmiałością stajemy się samodzielni. Już myślimy nad przyszłym rokiem i nad apartamentem, niestety nie z dojazdem własnym. Może kiedyś...
Ale wracając do 2008 roku.
Był to wrzesień.
Wycieczka obejmowała Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Słowenię i Chorwację.
Przejazd z Warszawy trwał dzień i noc. Przed południem dotarliśmy do Sarajewa. Niestety było chłodno i siąpił przelotny deszcz.
Byliśmy zmęczeni i w nie najlepszych nastrojach z powodu pogody, ale zwiedzając Sarajewo doznaliśmy szoku... To miasto jest przepiękne! Kolorowe i tak cudownie pachnące! Tak, to właśnie zapach wywarł na nas największe wrażenie. Z każdej strony dochodziły nas zapachy z restauracji - czuliśmy smażone czy pieczone mięsa z różnymi aromatycznymi przyprawami. Na samo wspomnienie ślinka mi leci...
To lecimy ze zdjęciami
budynek biblioteki