Costa Serena
I wszystko jasne
zygi napisał(a):Dołączam i ja do grupy oczekujących z niecierpliwością na następne odcinki Twojej relacji.
Nie pomiń tylko żadnych szczegółów marynistycznych
caal napisał(a): Ja z Dubrovnika wrażenia miałam inne
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=15291 ale w kwietniu jednak chyba turystów było znacznie mniej.
PAP napisał(a):zygi napisał(a):Dołączam i ja do grupy oczekujących z niecierpliwością na następne odcinki Twojej relacji.
Nie pomiń tylko żadnych szczegółów marynistycznych
zygi,
Jakiś czas temu prosiłeś o szczegóły marynistyczne ... mówisz, masz ... i do tego zobacz jaka się debata wywiązała
Pozdrawiam Wszystkich ,
PAP
zygi napisał(a):PAP napisał(a):zygi napisał(a):Dołączam i ja do grupy oczekujących z niecierpliwością na następne odcinki Twojej relacji.
Nie pomiń tylko żadnych szczegółów marynistycznych
zygi,
Jakiś czas temu prosiłeś o szczegóły marynistyczne ... mówisz, masz ... i do tego zobacz jaka się debata wywiązała
Pozdrawiam Wszystkich ,
PAP
No ... śledzę z uwagą ...i dołączam fotkę podobnej jednostki spotkanej w Dubrowniku w listopadzie tego roku przez kolegów z naszego klubu podczas rejsu do Baru.
...i z bliska
Ciekawostką jest, że pływa na tym statku Polak, grający tam w zespole muzycznym. Przy okazji wypytam kolegów o szczegóły tego spotkania, ...a swoją drogą ciekawe jaki to armator.
Pozdrawiam
Janusz Bajcer napisał(a):A jak widać z dyskusji i załączonych zdjęć wpływa takich statków do Dubrownika kilka, mają tam postój i jak takie masy ludzi, które zabierają na pokład "wyjdzie na miasto", to teraz wiadomo skąd ich tyle "na mieście'"
Rozglądamy się dookoła i niby ładnie jest, ale ... ilość ludzi wszędzie budzi raczej negatywne emocje. Po prawie pustych uliczkach Korculi, gdzie było cicho i spokojnie, tu czujemy się jakbyśmy przyjechali do centrum handlowego. Nie jest oczywiście bardzo tłoczno, w sezonie musi być gorzej, dla nas jednak to zbyt dużo. Na dokładkę, w jednym końcu jedna przewodniczka głośnym głosem opowiada swojej grupie w jednym języku, a kilka metrów dalej druga czyni to samo, tyle że w innym języku. Jedno i drugie skutecznie wzmacnia panujący i bez tego zgiełk. Wygląda też na to, że akustyka tego miejsca potęguje poczucie hałasu. No, ale mówi się trudno, ruszamy dalej.
Generalnie jednak, im więcej chodzimy, teraz już faktycznie bardziej pustymi uliczkami, tym mniej rozumiemy skąd ta renoma Dubrovnika na całym świecie. Oczywiście, brzydko nie jest. Miasto zadbane i przygotowane na przyjęcie turystów. Ale w kontekście innych chorwackich miasteczek, nam jawi się jako taki turystyczny moloch do robienia pieniędzy, pozbawiony tego 'czegoś' co można poczuć na ulicach Korculi czy Trogiru, żeby pozostać tylko przy naszych ulubionych.
zygi napisał(a):Ciekawostką jest, że pływa na tym statku Polak, grający tam w zespole muzycznym. Przy okazji wypytam kolegów o szczegóły tego spotkania, ...a swoją drogą ciekawe jaki to armator.
Pozdrawiam
zygi napisał(a):Brawo Januszu !
Google w Twoich rękach, to prawdziwa kopalnia informacji
Janusz Bajcer napisał(a):Zobaczcie sami ile wycieczkowych statków kolosów wpływa do Dubrovnika z całego świata
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe