caal napisał(a):Bardzo niecierpliwie czekam na dalszą część relacji. Zwłaszcza na te późniejsze etapy bo może się zazębią z moją planowaną trasą na wiosnę przyszłego roku. Więc proszę się nie ociągać, tylko pisać
caal,
Ja już chyba o tym pisałem, ale może powtórzę
... ja planuję skończyć tą relację do końca lutego ... zobaczymy czy się uda ...
caal napisał(a): Tak się biję z myślami jak z przysłowiowym g...., ale muszę, trudno. Jedna rzecz mnie drażni, a mianowicie te oceny dotyczące wojny.
A ja zaś bardzo sobie cenie konstruktywną krytykę, z uwagą więc nastawiam też uszu na twoją ... poproszę tylko o konkretne przykłady, bo tak trudno mi orzec co i dlaczego Cię drażni
... pamiętaj jednak proszę, że to nie jest praca naukowa, tylko SUBIEKTYWNA relacja, w ramach której starm się też przezkazać Wam Czytelnikom nasze EMOCJE jakie wyzwalały się podczas odwiedzania konkretnych miejsc
...
caal napisał(a): A już zwłaszcza refleksje nad postawą Bregovica, abstrahując od oceny jego tworczości. Jest pół Chorwatem, pół Serbem - no to przed czym stchórzył? Przed zabijaniem krewnych matki czy przed zabijaniem krewnych ojca? W kontekście bratobójczej wojny nie ośmieliłabym się jednak dokonywać takich prostych ocen.
Zauważ proszę, że ja nie oceniałem Bregovica za całokształt, a jedynie oceniłem jego decyzję o wyjechaniu z Sarajeva. A to duża różnica. Masz oczywiście rację, że konflik bałkański to bardzo złożony temat i nie można go oceniać jedynie w kategoriach czerni i bieli. Ale faktem pozostaje, że nie jeden Bregovic miał złożone korzenie rodzinne i nie on jeden musiał decydować JAK ŻYĆ. Jak czytam na jego oficjalnej stronie, że: 'The War in Yugoslavia shatters this, and many other dreams, and Goran
has to abandon everything to find exile in Paris', to jako żywo mam przed oczyma wypowiedzi wielu naszych rodaków, którzy twierdzili, że stan wojenny ich zaskoczył za granica i oni bidaki MUSIELI tam pozostać
Ja wcale nie mówię, że on miał zaraz do kogoś strzelać. Wręcz przeciwnie. Mógł jako osoba znana w dawnej Jugosławii, a dodatkowo jako pół-Serb, robić całe mnóstwo rzeczy celem 'walki' o pojednanie walczących narodów ... a on wybrał opcję wyjechania i robienia kasy
... to oczywiście nie czyni go kryminalistą, ale w zestawieniu z takim MPT, to Bregovic mógłby mu jedynie buty czyścić, jeśli idzie o miłość do swojej Ojczyzny i Patriotyzm
... ale na koniec dnia, to jest moje subiektywne zdanie i nigdzie nie jest powiedziane, że Ty musisz je podzielać
... wszak świat byłby nudny gdybyśmu wszyscy czuli i myśleli tak samo
...
Dla zainteresowanych link do strony Bregovica:
http://www.goranbregovic.co.yu/biography-england.htm
A bardziej dociekliwi niech sobie zobaczą jaki 'ślad' w jego karierze zostawiła współpraca z Kayah i Krawczykiem
Pozdrawiam,
PAP[/url]