PAP - podziwiam Was wszystkich (Ciebie, Żonę, Lenkę i Jasia)
Ja będąc w Twoim wieku i z małymi dzieciakami nigdy nie odważyłbym się na taka eskapadę.
Panie i Panowie - czapki z głów przed Tą Rodzinką
Leszek Skupin napisał(a):.... Ty się prześpij wreszcie , bo nie dokończysz tej fantastycznej opowieści
Janusz Bajcer napisał(a):PAP - podziwiam Was wszystkich (Ciebie, Żonę, Lenkę i Jasia)
Ja będąc w Twoim wieku i z małymi dzieciakami nigdy nie odważyłbym się na taka eskapadę.
Panie i Panowie - czapki z głów przed Tą Rodzinką
typ napisał(a):Kurcze, PAP, ale ty dociekliwy jesteś! Oglądając swój film czułeś się pewnie jak Sherlock Holmes, a co najważniejsze - osiągnąłeś cel!
Jeśli to rzeczywiście oni to.... powtórzę, że świat jest mały.
typ napisał(a):Zaczynam wierzyć że jednak zamieścisz całą relacje, nie przerwiesz w połowie ....
Czekam cierpliwie na "albańskie odcinki". Pewnie na początku stycznia się pojawią
shtriga napisał(a): Chyba dlatego wymieniłeś avatarek, bo teraz, po tym nocnym pisaniu, wyglądasz pewnie jak zombie i w żaden sposób nie przypominasz siebie z początków tej relacji
PAP napisał(a):Po dotarciu do pokoju podejmujemy rutynowe czynności higienistyczne, które dziś stają się dodatkowo urozmaicone. Otóż podczas kąpieli Jasia, odbywającej się w wanience postawionej na naszym łóżku, w trakcie wyjmowaniu czystego już Jasia z wody, ten nogą zahacza o brzeg wanienki, co powoduje, że część wody rozlewa się na łóżko .
PAP napisał(a):Sytuacja zmusza nas do tego, czego szczególnie nie lubię, czyli poszukiwania noclegu 'z marszu'.
dangol napisał(a):Ten odcinek Twojej relacji wywołał miłe wspomnienia... Rok wcześniej udało nam się nacieszyć hvarskimi krajobrazami przy zdecydowanie lepszej pogodzie.
zawodowiec napisał(a):PAP napisał(a):Po dotarciu do pokoju podejmujemy rutynowe czynności higienistyczne, które dziś stają się dodatkowo urozmaicone. Otóż podczas kąpieli Jasia, odbywającej się w wanience postawionej na naszym łóżku, w trakcie wyjmowaniu czystego już Jasia z wody, ten nogą zahacza o brzeg wanienki, co powoduje, że część wody rozlewa się na łóżko .
Za to właśnie Was podziwiam. Niezależnie czy z takimi przygodami czy bez, właśnie te codzienne zabawy przy obsłudze młodego, codziennie w innym miejscu... to wymaga wyższej logistyki i niesamowitej współpracy całej drużyny. Czapki z głów.PAP napisał(a):Sytuacja zmusza nas do tego, czego szczególnie nie lubię, czyli poszukiwania noclegu 'z marszu'.
Jak się ma młodzież pod opieką to się nie dziwię że nie lubisz Super sobie poradziliście z zaklepaniem tylu noclegów, każdego w innym miejscu, w paru krajach, większości na jedną noc, no a potem z trzymaniem się planu.
Już dawno chciałem spytać tylko zapominałem - czy gospodarze nie chcieli zaliczek? Przy tylu miejscach w które by trzeba wysłać kasę, koszty wszystkich przesyłek razem wzięte by nie były tanie
Napisałeś o starej prawdzie że tam gdzie duży ruch turystyczny to statystycznie więcej miejscowych się rozbestwia. Tego rodzaju przejść na Hvarze nie mieliśmy chociaż byliśmy już 3 razy, może dlatego że zwykle byliśmy na małym kampie. Mieliśmy za to mieszane doświadczenia z hvarską służbą zdrowia, tak jak wszędzie zdarzają się zarówno wspaniali ludzie jak i ludziska. No ale tak jak wtedy napisałem dla mnie Hvar to duży kawałek mojego życia i jeszcze nie raz tam wrócę
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe