Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

BAŁKANY 2007 & 2008 & 2019 & 2020 & 2021 & 2022 ...

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 27.11.2007 17:17

Jolanta Michno napisał(a): ... ale i pogoda nieziemska - prawdziwa sierpniowa żarówa. Do dziś mam w oczach kolor jezior - od intensywnego turkusu, przez morską zieleń, aż do szmaragdowej zieleni. Bajka. Zwłaszcza ten turkus z leciutką domieszką zieleni.


Jolanto,

A nam się dla odmiany utrwaliła jesień wchodząca powoli na liście drzew swoimi odcieniami kolorów :D ... a to zawsze przy słonecznej pogodzie dodaje uroku :D

Pozdrawiam,

PAP
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 27.11.2007 17:39

ania77 napisał(a):
Mam nadzieję, że nie obrazisz się za porównanie, że Ty o dzieciach, a ja o psie, ale jak pisałam wcześniej doświadzeń "dzieciatych" póki co nie posiadam:), ale zdarzyło się nam dwa lata temu w Dubrowniku, gdzie bylismy razem z psem - "malutkim" owczarkiem niemieckim: idziemy po murach, pies zachwycony, bo nowe miejsce, nowe widoki, nowe zapachy, energia go roznosi, morda mu się cieszy, ogon wiewa we wszystkie strony, wygląda na wszystkie strony. Spotykamy jak to w Dubrowniku nacje przeróżne, ludzie go zagadują, głaszczą, częstują ciasteczkami i robią zdjęcia i w pewnym momencie grupa rodaków, głównie takie panie po czterdzieści - pięćdziesiąt lat, jak zarzuciły subtelnymi komentarzami... Gdybyśmy przywiązali go przed wyjazdem do drzewa w lesie, to byliby z nas normalni ludzie, ale takie dziwactwa...


Ania,

Oczywiście, że się nie obrażę, bo sam przez psi etap przechodziłem jak z Rodzicami mieliśmy dwa posokowce bawarskie i z nimi też wiele miejsc zwiedziliśmy, często też wzbudzając zainteresowanie postronnych osób :D. Więc 'trenuj' z psami, potem Ci będzie prościej :). A co do tych pań i panów (żeby MKB :papa: nie zarzucała mi znów szowinizmu :D ) komentujących, to chyba taka nasza cecha narodowa :(

Pozdrawiam,

PAP
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 27.11.2007 22:31

MKB napisał(a): do Janusza. Przepraszam za literówki i byczki wszelakie. Pracuję jako grafik komputerowy. Bardzo często korzystam z maila/komunikatorów wszelakich i klawiaturowe bazgrolenie weszło mi w krew. i szczerze mówiąc mnie ono nie razi. Ale jak najbardziej rozumiem że kogoś razić może. Bazgroląc oszczędzam czas którego mam niewiele. Formy i stylu szukam u Prousta a piszących na forach i na gg rozgrzeszam.


Zgodnie z tezą akcji "bykom stop" Twoje oszczędzanie czasu jest lekceważeniem czytających - u Ciebie zauważyłem brak dużych liter w nazwach, a ogonki raczej były-czyli pisząc , "alt" używasz ale zapominasz o "shitf".

Za drobne literówki "nie ścigam" :wink: bo pewnie i moich postach takowe by się znalazły. Za inne "przewinienia" piszących na forach, na GG czy w mailach nie rozgrzeszam (mail to przecież list - czy w liście pisanym ręcznie lub na komputerze też można bazgrolić ?) - a szczególnie za błędy ortograficzne, za brak polskich znaków, dużych liter. Czasem w dłuższych postach ważna jest też interpunkcja, a szczególnie w relacjach.

Gdyby PAP i inni piszący nie mniej ciekawe relacje pisali je "bazgroląc", to efekt odbioru takiej relacji byłby całkiem inny.
:papa:

Ps. Kto jak kto, ale grafik komputerowy powinien przestrzegać poprawnej pisowni nawet na forach i komunikatorach . Poniżej stronka pierwszego z brzegu znalezionego kolegi "po fachu", który też wspiera akcję "bykom stop" czyli "piszę poprawnie po polsku".
http://www.marcingrafik.yoyo.pl/?i=4
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 28.11.2007 10:41

PAP, jeszcze raz wielki szacun dla Ciebie i Małżonki. Podziwiam żeście tego wyczynu dokonali z młodzieżą! I jeszcze miałeś głowę do zrobienia tylu znakomitych fot :lol:

intruzik napisał(a):(...) czy po górach otaczających Sarajevo można bezpiecznie się przemieszczać? chodzi mi o barbarzyńskie pozostałości po wojnie tj. miny! (...)

Intruzik, Kulka53, Mala i wszyscy zainteresowani - dostałem odpowiedź od znajomej z Sarajewa.

Zwykle i tak się chodzi tylko po znakowanych szlakach bo pilnują filance (to chyba są parki narodowe).

Bjelašnica jest praktycznie bez min, tylko jeden mały kawałek lasu jest zaminowany, i tak by był nieciekawy turystycznie.

Jahorina nie ma min - jest ciekawa tylko dla narciarzy, dla letnich turystów mniej.

Prenj - zaminowane tereny są dobrze oznaczone, reszta jest czysta. Są miny od strony Boračkog jezera i Borašnice ale i tam są znakowane szlaki (rozumiem że jak się z nich nie schodzi to jest bezpiecznie).

Treskavica jest czysta do jeziora, dalej się idzie na własną odpowiedzialność, to są najbardziej zaminowane góry w BiH. Ludzie zwykle chodzą zimą na nartach albo pieszo, moja znajoma z ludźmi była latem na 2 szczytach, nie znaleźli żadnej miny, ( :lol: :!: ) mieli za przewodników ludzi z miejscowej wioski którzy często polują w tych górach.

Blisko Sarajewa są mniejsze góry - Ozren (min niet), Igman (są zaminowane miejsca ale dobrze oznaczone), Trebević (rozminowanie w trakcie, są znakowane szlaki na szczyt).

Čvrsnica też jest dosyć blisko, od strony Dive Grabovice (tej ładniejszej) min niet.

Vran też nie ma min.

Byście chcieli jeszcze jakieś szczegóły to pytajcie.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 28.11.2007 11:16

Wracamy na chwilkę do Plitvic w zimowej scenerii

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać na ostatnim zdjęciu-w zimie też tam są turyści, a i widoki też piękne.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 28.11.2007 11:38

zawodowiec napisał(a):
Bjelašnica jest praktycznie bez min, tylko jeden mały kawałek lasu jest zaminowany, i tak by był nieciekawy turystycznie.

Jahorina nie ma min - jest ciekawa tylko dla narciarzy, dla letnich turystów mniej.

Prenj - zaminowane tereny są dobrze oznaczone, reszta jest czysta. Są miny od strony Boračkog jezera i Borašnice ale i tam są znakowane szlaki (rozumiem że jak się z nich nie schodzi to jest bezpiecznie).

Treskavica jest czysta do jeziora, dalej się idzie na własną odpowiedzialność, to są najbardziej zaminowane góry w BiH. Ludzie zwykle chodzą zimą na nartach albo pieszo, moja znajoma z ludźmi była latem na 2 szczytach, nie znaleźli żadnej miny, ( :lol: :!: ) mieli za przewodników ludzi z miejscowej wioski którzy często polują w tych górach.

Blisko Sarajewa są mniejsze góry - Ozren (min niet), Igman (są zaminowane miejsca ale dobrze oznaczone), Trebević (rozminowanie w trakcie, są znakowane szlaki na szczyt).

Čvrsnica też jest dosyć blisko, od strony Dive Grabovice (tej ładniejszej) min niet.

Vran też nie ma min.

Byście chcieli jeszcze jakieś szczegóły to pytajcie.


Czyli co do Bjelasnicy i Jahoriny miałem chyba nieaktualne informacje :oops:

Przejeżdżając w 2005 bocznymi drogami od drogi Sarajevo - Foca (był objazd) na własne oczy widziałem pełno terenów ogrodzonych żółtymi taśmami, można powiedzieć że było to pogranicze gór Igman, Bjelasnica i Treskavica.

Prenj - super, piękne góry, może jednak uda się tam wybrać, szkoda że akurat od łatwiejszej strony są niebezpieczniejsze :(

Cvrsnica - od strony Dive Grabovice są duże przewyższenia, czy to co napisałeś znaczy że od strony Vranu i Jezera Blidinje mogą też być miny :?: 8O
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 28.11.2007 11:42

Janusz, zimowe zdjęcia - bomba 8O
pozdr
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 28.11.2007 11:48

janusz.w. napisał(a):Janusz, zimowe zdjęcia - bomba 8O
pozdr


No to co :?: - zabieramy aparaty i jedziemy :wink:
Nigdy nie byłem zimą w Chorwacji , ciekawe czy ktoś z Cromaniaków był w tym okresie, "obiło mi się o uszy" na krakowskim spotkaniu, że ZAJEC ma chęć się tam wybrać na zimową porą.
Ps. Ale zające maja futro :wink: więc im nie straszno :lol: :wink: :papa:
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 28.11.2007 11:51

Janusz Bajcer napisał(a):
janusz.w. napisał(a):Janusz, zimowe zdjęcia - bomba 8O
pozdr


No to co :?: - zabieramy aparaty i jedziemy :wink:
Nigdy nie byłem zimą w Chorwacji , ciekawe czy ktoś z Cromaniaków był w tym okresie, "obiło mi się o uszy" na krakowskim spotkaniu, że ZAJEC ma chęć się tam wybrać na zimową porą.
Ps. Ale zające maja futro :wink: więc im nie straszno :lol: :wink: :papa:


Planowałem na zimę Bańską Wyżną, ale nie mówię nie... :lol:

pozdr
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 28.11.2007 11:55

Janusz

Zimowa sceneria Plitwickich Jezior - tylko Królowej Śniegu brakuje. Przepiękne, bajkowe.

Też jestem pod wrażeniem nie do opisania, bo jesienne Plitwice znam.


PAP

Podziwiam, bo niewyobrażalne jest naprawdę realne, czego dowodzi Twoja relacja.
Niewyobrażalny wydaje mi się trud jakiego się podjęliście - realizowanie tego rodzaju objazdowych WYPRAW z tak małymi dziećmi.
O której godzinie trzeba każdego dnia wstać i o której można się położyć, żeby to wszystko w ciągu każdego dnia zrobić :?:

:papa: :papa: :papa:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 28.11.2007 11:58

Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 28.11.2007 12:17

Lidia K napisał(a):Janusz tylko Królowej Śniegu brakuje.


Mówisz - masz :wink: Królowa już nadjeżdża w zaprzęgu plitvickich niedźwiedzi. :lol:

Obrazek
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 28.11.2007 17:16

zawodowiec napisał(a):PAP, jeszcze raz wielki szacun dla Ciebie i Małżonki. Podziwiam żeście tego wyczynu dokonali z młodzieżą! I jeszcze miałeś głowę do zrobienia tylu znakomitych fot :lol:


zawodowiec,

Praktyka czyni mistrza :lol: :lol: :lol:

Pozdrawiam,

PAP
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 28.11.2007 17:21

Janusz Bajcer napisał(a):No to co :?: - zabieramy aparaty i jedziemy :wink:


Januszu,

Ciekawe czy tam by się dało poruszać ciągnąc za sobą sanki :) ... albo nawet sanki x 2 :lol: :lol:

A na narty na Jahorinę koło Sarajeva 8) :!: :?: :idea: ... trzeba się będzie nad tym zastanowić :D ... serio mówię :!:

Pozdrawiam,

PAP
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 28.11.2007 18:02

Lidia K napisał(a):
PAP

Podziwiam, bo niewyobrażalne jest naprawdę realne, czego dowodzi Twoja relacja.
Niewyobrażalny wydaje mi się trud jakiego się podjęliście - realizowanie tego rodzaju objazdowych WYPRAW z tak małymi dziećmi.
O której godzinie trzeba każdego dnia wstać i o której można się położyć, żeby to wszystko w ciągu każdego dnia zrobić :?:

:papa: :papa: :papa:


Lidia,

Ja mam wrażenie, że wszystko jest względne :D Jak ja czytam twoją i Kulki relację, czy zawodowca, czy shtrigi (tą starą, rzecz jasna :!:, bo nowej to się chyba nie doczekamy :lol: :lol: :lol: :papa: ), czy jeszcze paru innych 'górali', to WASZE pomysły i wyczyny wydają mi się niewyobrażalne 8O ... ja bym poległ na pierwszym podejściu :lol: :lol: :lol:

Co do odpowiedzi na twoje pytanie, zacznę od tego, że dla przypomnienia sam się bezczelnie zacytuję z początku tej relacji :D :

PAP napisał(a): ... oprócz tego, że oczywiście dzieci muszą lubić jazdę samochodem, a nasze lubią nawet bardzo, to pozostałe klucze do tego, aby taka wyprawa w takim składzie była możliwa, to
1) dobre merytoryczne przygotowanie trasy
2) dobra logistyka przed i w trakcie wyprawy
3) logiczny i konsekwentny podział codziennych czynności i obowiązków pośród członków wyprawy, włączając w to dzieci
4) mierzenie zamiarów przez pryzmat swoich sił i możliwości
5) otwartość na miejsca i ludzi, których przyjdzie nam spotkać w drodze, oraz poszanowanie ich prawa do odmienności
6) zdrowy rozsądek i wyobraźnia
Jeżeli wszystkie w/w elementy są spełnione, to powiem szczerze, czy jedziemy 1000 czy 5000 km, czy jedziemy na 1 czy na 5 tygodni, nie ma to już aż tak dużego znaczenia ...


Uzupełnię to tym, że nam ranne 'zbieranie się' zajmowało średnio około 3 godzin w dniu, kiedy pakowaliśmy klamoty i jechaliśmy dalej, licząc od chwili podbudki pierwszego rodzica do chwili odjazdu spod kwatery. A że zwyczajowo wyruszaliśmy między 9:00 a 11:00, to daje nam potrzebę podrywania się ze snu między 6:00 a 8:00 :) ... wieczorny czas 'zagospodarowywania się' na nowym miejscu, włączając w to kładzenie się spać, to od 2 do 3 godzin, w zależności czy jedliśmy wcześniej na dojeździe kolację na mieście czy nie. A że, jak sama wiesz :D , we wrześniu i październiku dzień kończy się około 19:00, to też około tej pory staraliśmy się docierać do kwater, co daje 22:00 - 23:00 jako zwyczajową godzinę, kiedy cała ekipa zasypiała :D ... dni 'na miejscu' takie jak pobyt w Osijeku, Sarajevie, Plitvicach, czy te, o których będę dopiero pisał :D , rządziły się trochę innymi prawami, ale ogólny zarys był podobny.

Reasumując, na pewno wykonanie takiego planu wymaga pewnych poświęceń i dużej dyscypliny. Spontaniczne picie piwka czy winka i siedzenie długo w noc nie wchodzi raczej w grę, zwłaszcza że zmęczenie fizyczne na koniec dnia bywa takie, że na takie atrakcje nie bardzo starcza sił :D . Oczywiście nie każdego taka forma spędzania urlopu musi pociągać, co w pełni rozumiem i szanuję, ale zapewniam, że przy zachowaniu tych kilku zasad, może to być bardzo przyjemne, rodzinne doświadczenie :D, udowaniające tezę, że 'po dzieciach' świat się nie kończy :) i że dalej można kontynuować realizację swoich pasji i zainteresowań.

Pozdrawiam,

PAP
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
BAŁKANY 2007 & 2008 & 2019 & 2020 & 2021 & 2022 .....
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone