Re: BAŁKANY 2007 i 2008 ... czyli wyprawy z Jasiem i Lenką
napisał(a) PAP » 02.03.2021 10:17
piekara114 napisał(a):PAP napisał(a):piekara114 napisał(a):PAP napisał(a):W tym roku plan zakłada południowe wybrzeże TR oraz CY północny i południowy promem i samochodem, ale co będzie to też czas pokaże ...
Z ciekawości masz to już rozeznane? Bo tego co na wiem, to z taką trasą samochodem będzie problem....
Jeżeli pytasz o możliwość wjazdu z Cypru Północnego do Republiki Cypru samochodem, który wjechał na teren Cypru Północnego bezpośrednio z Turcji, to z tego co czytałem na TripAdvisor, choć formalnie niemożliwe, w praktyce jest dozwolone i wykonalne
... głównie za sprawą jakiegoś prawodawstwa EU, które nie pozwala na ograniczanie przemieszczania się obywateli EU, zatem jest nadrzędne nad tą regulacją prawną CY, która miałby takowego wjazdu zabraniać
...
Tak, dokładnie o to pytałam. Jako że mam za sobą 2 pobyty na Cyprze (samolotem) i w planie jeszcze co najmniej ze 2, stale monitoruję sytuację w tym kraju. Niestety na granicy obu Cyprów prawodawstwo UE nie obowiązuje, bo nie jest to granica ani wewnątrz unijna, ani zewnętrza unijna, bo kraj Cypr Północny nie jest uznawany jako kraj, tylko jako teren okupowany. I tu jest największy problem, bo Cypr południowy będąc stale w konflikcie z Turcją (okupacja) nie zgadza się na stosowanie niektórych zasad...
Niby jesteśmy w UE, ale sytuacja zmusza nas do niestandardowych działań....Z samochodem własnym nie jest tak prosto: oficjalne przejścia graniczne są w Larnace i Pafos (powietrzne) i morskie w Limassol i Larnaka (morskie). Aktualnie nie ma promu między Grecją a Cyprem, choć miał być w 2020 r uruchomiony, no ale pandemia.... Samochodem oficjalnie nie można wjechać z Cypru Północnego
(tam trzeba wykupić ich OC, bo nasze unijne tam nie działa) na ten Południowy - ewentualna możliwość wjazdu zależy od pogranicznika, ale nawet jak się uda jest inne ryzyko: kontrola drogowa (jeśli Cię zatrzymają i nie masz dokumentu na przekroczenie granicy samochodem na oficjalnych granicach to auto jest rekwirowane na 4 tyg., potem sprawa w sądzie i kara 4000 eur). Informacje te mam od Polaków mieszkających na Cyprze i którzy sami chcieli przyjechać swoimi samochodami z Polski. No i jeszcze kwestia pandemii: Południe zamknęło całkiem przejścia z Północą i każdy, kto z Północy chce wjechać, jest odsyłany do rządowych ośrodków na kwarantannę (na własny koszt). To jest obecnie największy problem. I jak czytałam, podejście Cypru do wpuszczania w czasie epidemii do siebie
(chciałam jesienią tam lecieć) to nie widzę, żeby chcieli łagodzić swoje podejście w tej kwestii, nawet po tym jak dane z gospodarki, turystyki za zeszły rok okazały się mega fatalne.
Ciekawa jestem czy uda Wam się zrealizować Wasz plan. Czego Wam serdecznie życzę. Cypr jest bardzo ciekawy, różnorodny i zaskakujący....
Witaj
...
Masz całkowitą rację, pandemia na tą chwilę zablokowała całkowicie ten plan
... z tego co czyta to mam wrażenie, że to idealny pretekst dla władz CY, zwłaszcza jak się wkur**ły po częściowym otwarciu Varoshy jesienią 2020 przez władze TRNC ... jak się temu przyglądam to mam bezpośrednie skojarzenia bałkańskie, jak to religia i polityka dzieli ludzi wcześniej mieszkających razem
... więc dopóki pandemia się nie uspokoi, to ten plan na 99% umarł w butach
...
Co do auta w 'normalnych' czasach, to ewidentnie panuje spore zamieszanie informacyjne i zmienność interpretacji po stronie CY, oczywiście będące wprost proporcjonalne do wzrostu popularności TRNC w oczach turystów
... od kiedy turyści coraz chętniej odwiedzają tą część wyspy, i to jeszcze wjeżdżając tam (taniej) od strony TR, od wtedy władze CY kombinują jak ich do tego zniechęcić ... coś jak ongiś za 'moich lat', czyli cirka 2007, HR robiło względem MNE
...
Z tego co czytałem wynika jednak, że jest istotna różnica między czasowym i krótkim turystycznym wjazdem autem na terytorium CY a chęcią jego wwozu na dłuższy czas, co jak rozumiem stanowi w oczach CY możliwe obejście wszelkich opłat importowym i innych, stąd jest prawdopodobnie tak gorliwie zwalczane ...
Pytanie czy ktoś ten temat konfiskaty przerabiał na własnej skórze czy też są to miejskie legendy zasłyszane przez naszych rodaków tam mieszkających
? ... na moje oko laika w tematach prawnych, taki myk to by był możliwy ewentualnie w TRNC czy takiej BY i RUS, ale nie w kraju należącym do UE ... mam wrażenie, że za taką akcję można by CY pozwać do Sądu i całkiem spore odszkodowanie uzyskać ... jeżeli mamy na pokładzie jakiegoś prawnika znającego się na prawie UE to zapraszam do komentarza w tej sprawie
...
Pozdrawiam,
PAP