Re: Bałkański ekspres, czyli Berat nocą i pierwsze rozczarow
napisał(a) histe » 13.07.2015 12:57
Droga wlecze się niemiłosiernie, stosunkowo częste przystanki (ze względu na 5-letnie dziecko), a także temperatura za oknem nie ułatwiają podróży. Podróż autostrada w Austrii też do najprzyjemniejszych nie należała.
Auto mieliśmy załadowane po dach, klima włączona, spory ruch prędkość maksymalna ok 120 km/h a do tego monotonia za oknem. Przerywnik w postaci objazdu autostrady w Słowenii (M-L-P) jest naprawdę potrzebny.
W Ptuju na stacji Mol pierwsze tankowanie za granicą . Cena to 1,37 E /l benzyny
Na szczęście na granicy specjalnie nie czekaliśmy i o 20.20 wjechaliśmy do Chorwacji.
Dalej to już prościzna i o 21.30 (po 15 i pół godzinie jazdy) meldujemy się wyczerpani na naszym noclegu tranzytowym.
Jeszcze słów kilka o nim a właściwie jedno - polecam
Nocleg w Karlovacu (apartament Knock-Knock) przy spokojnej ulicy już za rzeką znalazłem niemal w ostatniej chwili. Ładny przestronny 2 pokojowy kosztował 40E za 4 os + dziecko i posiadał wszystko czego potrzeba po długiej jeździe czyli czekającego na nas sympatycznego, mówiącego po angielsku gospodarza, spory oświetlony parking, ciepła wodę w ilościach nieograniczonych, lodówkę, kuchenkę miękka i czysta pościel.
Byliśmy tak zmęczeni, że zdjęcie zrobiliśmy dopiero rano
- driver wypoczęty i gotowy do jazdy
Ostatnio edytowano 17.07.2015 08:46 przez
histe, łącznie edytowano 1 raz