Bałkańskie Wyprawy: Grecja i nie tylko 2014-2015

Czas naszego przejazdu:
(według czasu lokalnego)
10.15 – wyjazd z Kastraki
15.40 - Keramoti
17.30 – dojazd do apartamentu

20-21.08.2014
Przez pierwsze dwa dni pobytu zapoznawaliśmy się z najbliższą okolicą i leniuchowaliśmy. W końcu to wakacje.

Do do Limenarii mieliśmy około 700m, najbliższej plaży 300 m, ale zazwyczaj w trakcie pobytu na wyspie jeździliśmy nawet na 2-3 inne dziennie. Na Thassos można odnieść wrażenie, że czas płynie wolniej i spokojniej. Na drogach nie ma czających się w krzakach policjantów, nikt się nie spieszy...luzik.



W centrum Limenarii znajduje się promenada, wzdłuż której mieści się pełno greckich restauracji i tawern. Przy których Greccy właściciele mają zazwyczaj na plaży leżaki i parasole. Można korzystać z nich i nikt nie przegania jak nic się nie zamówiło, wprost przeciwnie , podejdzie zapyta skąd się jest i miło porozmawia.

Mitologia
"Jedna z licznych przygód miłosnych Zeusa stała się okazją do odkrycia Thasos. Pewnego wiosennego dnia Zeus przemieniony w byka porwał piękną i dostojną księżniczkę Europę, córkę króla Agihora i ukrył ją wśród skał na Krecie. Następnie przemieniony w orła dołączył do niej. Ze związku tego narodzili się trzej synowie. Podczas gdy Europa żyła szczęśliwie z Zeusem, Agihor nakazał swoim synom wyruszyć w podróż i nie wracać bez siostry. Feniks, Kiliks, Kadmes i Thasos wyruszyli na jej poszukiwania. Feniks wyruszył na południe, Kiliks na północ, gdzie osiedlił się w owocnej krainie i został jej królem. Kadmos po wędrówce po greckich wyspach kontynuował poszukiwania na stałym lądzie. Dotarł do wyroczni w Delfach pytając, gdzie przebywa Europa. Podążając za wskazówkami dotarł do Bedii, lecz nie znalazłszy Europy osiedlił się tam. Thasos najmłodszy z braci, podczas jednej ze swoich podróży odkrył wyspę, która ujęła go swoim łagodnym klimatem i bogactwem przyrody. Zaprzestał poszukiwań Europy i wraz z kompanami osiedlił się na wyspie, która od tego czasu nazywana jest jego imieniem.
Herodotus, największy historyk czasów antycznych ma pewność co do tej  kwestii pisząc, że " - wyspa została nazwana od imienia tego Fenicjanina Thasosa". Jednak antyczni poeci nadają wyspie inne imię: Aesi lub Levi (z gr. powietrze) z racji czystego powietrza i orzeźwiającej letniej bryzy jaka wieje na wyspie. Niemniej jednak nazwa ta została wypowiedziana w Delfach do Telesyklasa, przywódcy kolonistów z wyspy Paros."

Thassos jest bardzo specyficzną wyspą, ponieważ aż w 2/3 jest z marmuru, który wydobywa się tu od czasów starożytnych i który jest największym bogactwem tej pięknej wyspy. Z tego powodu na plaży w Limenarii było dużo marmurowych kamyczków. Marmur biały wydobywany w kamieniołomach na wyspie nawet obecnie jest niezwykle drogi.
Z tego tez powodu większość marmuru jest wysyłana za granice. Na kontynent marmur wędruje w ciężarówkach, które najczęściej płyną promem do Karamotii.

Według przewodnika Pascala Thassos jest jedną z najbardziej zalesionych wysp greckich. Lasy zajmują około połowy powierzchni wyspy, dominują głownie sosny (pinie) oraz drzewa oliwkowe, których jest tam naprawdę mnóstwo. Plaże dookoła wyspy ustrojone są jodłami i skalistymi skarpami.








Jutro jedziemy na podbój wyspy...

22.08.2014r.

Na dzisiaj kilka miejsc na wyspie.
Pierwszym Giola. Miejsce robi wrażenie. Daleko od drogi i trzeba iść dużo, aby dostać się tam, ale warto. Dla odważnych – można jak ktoś chce dojechać autem od drogi jakieś 1,5 km do "parkingu", jednak droga szutrowa dziurawa z podjazdami, następnie pieszo w dół około 700m.
Oczko wodne oddzielone od morza, wyglądem przypomina wykuty w skale basen. Dużym minusem w trakcie jak my tam byliśmy było to, że podobny pomysł miała cała masa ludzi...

Drugi punkt dzisiejszej wycieczki to Aliki.






W miejscowości znajdują się antyczne kopalnie marmuru, ruiny świątyń i dwie piękne plaże, choć jak my tam byliśmy było dużo ludzi.
















Była to nasze pierwsza z dwóch wizyt w tym miejscu.

Super, super, super

wukor napisał(a):Super, super, super

A najlepsze miejsca moim zdaniem dopiero przed nami

Czekamy niecierpliwie

Na Taką Grecję mogę patrzeć godzinami......

GOLDEN napisał(a):Na Taką Grecję mogę patrzeć godzinami......

"Minusem" Grecji jest to, że może wciągać jak narkotyk

I tak zrobiła się 16. Pora wracać na obiadek.






Resztę dnia spędziliśmy na nic nie robieniu

MarDomi napisał(a):

GOLDEN napisał(a):Na Taką Grecję mogę patrzeć godzinami......

"Minusem" Grecji jest to, że może wciągać jak narkotyk

...A wydawało mi się ,że tylko ja tak mam...

Thassos całkiem...całkiem...nie powiem...pozdrawiam