Bałkańskie Wyprawy: Grecja i nie tylko 2014-2015

MarDomi napisał(a):Czas zakończyć jeden etap, rozpocząć nowy...
Jutro wyjazd do Albanii.

I zapewne będzie równie miło.

Pozdrawiam,
Wojtek

MarDomi napisał(a):Jutro wyjazd do Albanii.

Tam jeszcze nie byłem...

Pozdrawiam

ajdadi napisał(a):Tam jeszcze nie byłem...

... Marcin nie wierz mu ... ... Adrian ma podwójne obywatelstwo, albańskie również ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):... Marcin nie wierz mu ... ... Adrian ma podwójne obywatelstwo, albańskie również ... ...

Szczeliłem FOCHA... jak już to greckie poproszę...albo nie...lepiej niemieckie bo tam
lepszy socjal mają

ajdadi napisał(a):Szczeliłem FOCHA... jak już to greckie poproszę

... wybacz, o greckim nie wspominałem bo to oczywista oczywistość ( jak mawia klasyk ) ... ...

ajdadi napisał(a):lepiej niemieckie bo tam
lepszy socjal mają

... przykro mi bardzo kolego, spóźniłeś się ... ... Angela już zaprosiła wszystkich których chciała i miejsc już brak ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a): ... Angela już zaprosiła wszystkich których chciała i miejsc już brak ...

Ciocia woli z innych kierunków...

Franz napisał(a):

MarDomi napisał(a):Czas zakończyć jeden etap, rozpocząć nowy...
Jutro wyjazd do Albanii.

I zapewne będzie równie miło.

Pozdrawiam,
Wojtek

...choć krótko

kmichal napisał(a):

ajdadi napisał(a):lepiej niemieckie bo tam
lepszy socjal mają

... przykro mi bardzo kolego, spóźniłeś się ... ... Angela już zaprosiła wszystkich których chciała i miejsc już brak ... ...
Pozdrawiam.

tylu tam zjechało, że lepiej zostać u nas
...puki co...

01.07.2015r
Wstajemy skoro świt i wyjeżdżamy nie bez żalu. Kierujemy się do Fiskardo na prom na Lefkadę.



Punktualnie o 9 wypływamy, niestety w czasie rejsu moje dziewczyny nie czują się najlepiej. Promem kołysze mniej jak podczas naszej pierwszej przeprawy, lecz mimo to choroba morska dopada je ze zdwojoną siłą.

Po godzinie i dwudziestu minutach dopływamy do Vasiliki, gdzie robimy jeszcze małe zakupy w „naszym” sklepie.


Przejeżdżamy jeszcze obok naszej Lefkadzkiej miejscówki i wypatrujemy Pani Marii, ale akurat jej nie ma.
Robimy krótką przerwę w Nidri, aby dziewczyny mogły ochłonąć po rejsie promem.
Rzucamy ostatnie pełne nostalgii spojrzenia, próbując zatrzymać w pamięci ten cudowny obraz na długie jesienne i zimowe wieczory w Polsce w oczekiwaniu na Helladę.
Po wjeździe do Prevezy tankujemy gaz. Na wstępie Pan z obsługi informuje nas, że możemy zapłacić tylko gotówką. No trudno i tak miałem tak zrobić. Ponadto rzucały się w oczy długie kolejki przy bankomatach. Były to pierwsze dni kiedy ustanowiono grekom limity w wypłatach z bankomatów.

Do Albanii wjeżdżamy w Konispol.

Tą drogą w Albanii nie jechałem...więc bacznie będę obserwował...pozdrawiam

... szkoda, że już opuściliśmy wyspy Jońskie ... ... ale przecież Albania brzydka nie jest ... ...
Pozdrawiam.

MarDomi napisał(a):w czasie rejsu moje dziewczyny nie czują się najlepiej

Doskonale je rozumiem. Mam podobne problemy.

Pozdrawiam,
Wojtek

ajdadi napisał(a):Tą drogą w Albanii nie jechałem...więc bacznie będę obserwował...pozdrawiam

Będzie tylko jedna przerwa i ruszymy dalej...

kmichal napisał(a):... szkoda, że już opuściliśmy wyspy Jońskie ... ... ale przecież Albania brzydka nie jest ... ...
Pozdrawiam.

Ale już za rok ...

Franz napisał(a):

MarDomi napisał(a):w czasie rejsu moje dziewczyny nie czują się najlepiej

Doskonale je rozumiem. Mam podobne problemy.

Jeszcze kilka lata temu żona bez leków nie wsiadała w dalszą podróż samochodem lub samolotem (promem nie było okazji). Skutkowało to tym, że całą drogę przesypiała. Teraz jest mimo wszystko znacznie lepiej. Natomiast u córki to nowość , wcześniej nie miała z tym problemu.



Pozdrawiam

MarDomi napisał(a):Ale już za rok ...

... fajnie, że macie już plany ... ...
Pozdrawiam.

W Albanii kierujemy się do Himare pokonując urokliwą trasę wzdłuż wybrzeża. Droga wije się w górę, to w dół, to w prawo, to w lewo. Atrakcyjna dla kierowcy, dla pasażerów już nie koniecznie.


W oddali widzimy jeszcze kawałek Grecji, wyspę Korfu.