17.08.2014r.
Wstajemy skoro świt i po śniadanku ruszamy. Tankujemy na stacji w Kotorze LPG po 0.69 euro i wzdłuż wybrzeża jedziemy na południe podziwiając przepiękne krajobrazy. Początkowo miejsca znane nam z ubiegłorocznej wizyty jak Budva i Sveti Stefan, które to są najdalej na południe wysuniętymi miejscami jakimi dojechaliśmy własnym autem. Jedziemy więc w nowe jak się okazuje bardzo ładne krajobrazowo. Gdybyśmy nie wiedzieli jak jest w dalszej części naszej wyprawy chętnie byśmy zostali na dłużej np. w okolicy Buljaricy.
Tak się jakoś złożyło, że mamy niewiele zdjęć z tego odcinka drogi, a te co są nie oddają piękna tego miejsca.
- Czarnogóra
W Petrovacu odbijamy w lewo jedziemy w górę skąd roztacza się piękny widok na wybrzeże i dalej kierujemy się ku granicy z Albanią. No właśnie Albania, już od dzieciństwa był to dla mnie bardzo ciekawy, tajemniczy i dość egzotyczny kraj. Trochę czytałem i widziałem kilka programów o tym państwie i takie sprawy jak np. Kodeks Kanun sprawiały, że bardzo chciałem tu przyjechać zobaczyć na własne oczy ten "dziwny" kraj.
Na granicy kilkanaście aut, czekaliśmy około 30 minut. Za granicą przywitały nas śmieci po obu stronach i Cyganie. Szybko okazało się, że na drodze nie jest tak strasznie jak czytałem. Nie wiem może dlatego, bo na co dzień jeżdżę po Łodzi? Ale nie widziałem niczego nadzwyczajnego, ok na rondach policjanci kierujący ruchem i w chaotyczny sposób machający.
Oraz przykład nowoczesnej ekologicznej albańskiej kosiarki do trawy. Ale ogólnie "fajny" kraj.
- Rondo w Szkoder
Jedziemy bardzo dobrą drogą, wokół której jak grzyby po deszczu wyrastają stacje benzynowe, hotele i pensjonaty. Wszystko nowiutkie. Co do dróg to wydaje się nam, że u nas w centrum tj. w Łodzi i okolicach takich niewiele. Bywają niekiedy baaardzo złej jakości, ale wydaje mi się, biorąc pod uwagę tempo budowania w Albanii niedługo zostaną odnowione.
Dojeżdżamy do miasta Szkoder i zatrzymujemy się pod Twierdzą Rozafy.
- Szkoder
- Szkoder
- Szkoder
Po przerwie jedziemy w kierunku Kruje.
Jedno nas zastanawiało, mijaliśmy bardzo dużo jadących młodych par. I nie było ich 10 czy 15, mijaliśmy ich jadąc przez Albanię praktycznie co kilka minut, a niekiedy po 2-3 na raz. Może ktoś wie o co chodziło? Czy jest tylko kilka dni w roku których się bierze śluby w tym kraju?
Kruje przywitało nas mega dużym ruchem i wąskimi oraz stromymi uliczkami. Szukaliśmy miejsca do zaparkowania, ale łatwo nie było. Gdy już znaleźliśmy okazało się, że połowa naszej ekipy miejsce zbyt egzotyczne i chce stąd czym prędzej wyjeżdżać. Nie w głowie im nawet spróbować zwiedzić to miejsce. Nam wydało się warte trudu i nie takie egzotyczne, może dlatego że byliśmy np. w Egipcie czy Tunezji, tam jest "ciekawiej" jeśli idzie o takie sprawy... No cóż może kiedy indziej sami tu przyjedziemy...
- Rondo w Szkoder
- Rondo w Szkoder
Odnośnie cen LPG w Albanii. Taniej na północy i czym dalej na południe tym drożej, przedział między 0.59-0.75 euro. Dostępny jest na około połowie stacji, których to jest więcej na kilometr kwadratowy niż u nas.
Następnym celem jest Durress.