Z ulicy Ferhadija idziemy w stronę M.M.Bašeskije żeby zobaczyć targowisko Markale, gdzie miały miejsce dwa krwawe zamachy.
"Granat moździerzowy, który spadł na targowisko Markale piątego lutego 1994 roku, uderzył w duszę Sarajewa. Każdy mieszkaniec miasta znał kogoś, kto tam pracował albo robił zakupy.
Była słoneczna sobota, jeden z owych rzadkich pogodnych zimowych dni, które dosłownie domagają się, by lekkomyślnie opuścić stosunkowo bezpieczne schronienie i wyjść na dwór. Zresztą nawet w czasie wojny nie da się bez przerwy siedzieć w domu. Granat spadł o dwunastej trzydzieści siedem, kiedy na targowisku panował ścisk. Nagły łoskot. Eksplozja metalowych odłamków. W jednej chwili z tętniącej energią sceny ulicznej pozostały jedynie strzępki ciał i krew." (B.Demick, "W oblężeniu")
W pierwszym ataku zginęło 68 osób, a co najmniej 100 zostało rannych.
Markale został ostrzelany po raz drugi 28 sierpnia 1995; wówczas zginęło 28 osób, zaś 90 odniosło obrażenia. Drugi ostrzał Markale został przedstawiony przez NATO jako bezpośrednia przyczyna podjęcia operacji powietrznej przeciwko siłom zbrojnym bośniackich Serbów, pod nazwą Deliberate Force.
Takie widoki można zobaczyć również w centrum Sarajewa.