arkona napisał(a):Raul73 napisał(a):To prawda, ale nigdzie nie pisałem, że jest to książka historyczna czy oparta na faktach. Jest typowo fabularna, co nie znaczy, że zdarzenia w niej przedstawione nie mogły się wydarzyć. Mało tego, z 99-procentową pewnością można zakładać, że w dużej części tak właśnie było po serbskiej stronie. Strona muzułmańska może trochę zbyt podkolorowana.
Na beletrystyki szkoda mi czasu, więc dzięki za odpowiedź. Z 99% pewnością o Ty zakładasz i to jest Twoje subiektywna opinia, coś mało zostawiasz na wyobraźnię autora.
Moim zdaniem każdy film, czy książka fabularna jest w większym lub mniejszym stopniu subiektywna. Nawet jeśli opowiada o prawdziwych wydarzeniach. Nawet reportażyści nie unikną pewnych drobnych przekłamań, szczególnie na Bałkanach, gdzie prawda staje się kłamstwem, a kłamstwo często powielane jest narodową racją. Ale nazywanie tego beletrystyką jest przesadą.
Podam przykład...film "Wybawca"...nie jest oparty na faktach, bo sam wątek żołnierza legionisty, który walczy po stronie serbskiej i ratuje muzułmańsko-serbskie dziecko jest wymyślony przez twórców filmu. Jednak film osadzony jest w prawdziwych wydarzeniach i obrazuje prawdziwą brutalność wszystkich stron konfliktu. Sama scena mordowania ludności cywilnej przez chorwatów (cholernie brutalna scena) też jest fikcją, ale chyba tylko zaślepiony miłośnik chorwackiego wybrzeża zaprzeczy, że oni się takich rzeczy nie dopuszczali.
Od tego mamy głowę na karku, żeby z tych pozycji wyciągnąć jakieś wnioski. A szukanie książek, czy filmów w 100% prawdziwych jest trochę naiwne. Bo nawet reportaże takie nie są. Nie na Bałkanach.