Balcanes: Te Quiero: objazdówka BihMne Al.-Hr

te kiero napisał(a):

Vjetar napisał(a):Kanion 1 klasa.
Muszę tam wrócić.

my również, ale na bardziej spokojny przejazd

Vjetar napisał(a):

te kiero napisał(a):Opuszczamy Jajce i kierujemy się na Banja Lukę...Przejeżdżam starym przejściem w Gorican/Letenye

Nie lepiej było jechać dalej na Barcs? Więcej egzotyki niż nudna autostrada i znane przejście.

tak planowałem przed wyjazdem, ale ktoś pisał na forum, że droga jest w dość kiepskim stanie, szczególnie po stronie węgierskiej,...a przed nami miał być Budapeszt

To trza było na Slavonski Brod jechać.
Ja kiedyś z drugiej strony jechałem przez Szekszard-Mohacs-Osijek po drodze...

te kiero napisał(a):...poza tym żona miała już powoli dość wrażeń,

Taki argument przebija wszystko.


Pzdr

Vjetar napisał(a):To trza było na Slavonski Brod jechać.
Ja kiedyś z drugiej strony jechałem przez Szekszard-Mohacs-Osijek po drodze...

Mohacs - Osijek przejechaliśmy w tamtą stronę, zwykle nie planujemy tej samej powrotnej;
ale kiedyś się tam wróci, jest wiele opcji przejazdu, a tak mało urlopów

No to już się nie wcinam.

Vjetar napisał(a):No to już się nie wcinam.

nie no spokojnie, jakbyś nie trafił że jechaliśmy, to traska by się przydała

Przejaśnia się coraz bardziej, km na autostradzie mijają bardzo szybko, bardzo lubię M7kę (choć z drugiej strony rzadko się jedzie przez Węgry ). Teraz będziemy to robić częściej.

Wahamy się z podjęciem decyzji nt dalszej trasy; w końcu na wysokości Balatonu decydujemy, że ta coraz ładniejsza pogoda wystarczy na parę godzin spaceru po Budapeszcie. Zmieniam navi na ustalony wcześniej parking podziemny i ciśniemy na Budę. Lubimy te węgierskie poplątańce na drogowskazach





Oczywiście wraz ze zbliżaniem się do Budy coraz więcej samochodów. W mieście wstrzymują nas popołudniowe korki. Jednak dość sprawnie docieramy do celu.
Parking znajduje się w bdb lokalizacji tuż za dworcem kolejowym Budapest Deli, przy swojsko brzmiącej Kosciuszko Tade ut .
Wychodząc żona stwierdza: jak Ty się dogadasz? Pracownik mówi jednak biegle ale zarazem niedbale po angielsku i to ja mam bardziej problem z komunikacją
cdn

Ja za to wszystkie 6 razy co byłem w cro to przez madziarsko jeździłem w tamtą stronę zawsze nocą z powrotem za dnia i bardzo sobie chwalę.Nie byłem jeszcze na Istrii i wtedy zaliczę wariant austriacki bo do tej pory wystarczał mi ten może to i kwestia oszczędności ale na pewno nie zależy mi na czasie a lubimy robić dłuższy postój w Szombatehely przy tesco gdzie zawsze jakieś wyroby kiszone z paprykąi inne przetwory kupujemy i przede wszystkim icnią Vegetę która różni się kolosalnie od tej która jest w naszych sklepach.

te kiero napisał(a):dojeżdżamy do wspaniałego punktu widokowego

Przy ładnej pogodzie wygląda trochę inaczej...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

te kiero napisał(a):dojeżdżamy do wspaniałego punktu widokowego

Przy ładnej pogodzie wygląda trochę inaczej...

Pozdrawiam,
Wojtek

stojąc w tym pięknym miejscu oczyma wyobraźni widziałem obrazy z Twojej relacji i opowiadałem o tej kolorystyce żonie

te kiero napisał(a):stojąc w tym pięknym miejscu oczyma wyobraźni widziałem obrazy z Twojej relacji i opowiadałem o tej kolorystyce żonie

Ale ten wał chmur na jednym z Twoich zdjęć też mi się podoba.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jak wspomniałeś o tym miejscu widokowym to też od razu miałem przed oczyma fotki Wojtka na Twoich przeważa zieleń Wojtka mają więcej barw ale wszystkie są piękne a przede wszystkim to miejsce jest urocze a ja je niestety przejechałem .Ale kolejnym razem będę się zatrzymywał gdzie ja będę chciał.

Franz napisał(a):

te kiero napisał(a):stojąc w tym pięknym miejscu oczyma wyobraźni widziałem obrazy z Twojej relacji i opowiadałem o tej kolorystyce żonie

Ale ten wał chmur na jednym z Twoich zdjęć też mi się podoba.

Pozdrawiam,
Wojtek

Tak był wspaniały, choć trochę przypominał kształtem parę wydobywającą się jadącej z ciuchci

te kiero napisał(a):
Mohacs - Osijek przejechaliśmy w tamtą stronę, zwykle nie planujemy tej samej powrotnej;
ale kiedyś się tam wróci,

Tym bardziej, że zdaje się jeszcze Vukovar został ci do "zaliczenia"

Raul73 napisał(a):

te kiero napisał(a):
Mohacs - Osijek przejechaliśmy w tamtą stronę, zwykle nie planujemy tej samej powrotnej;
ale kiedyś się tam wróci,

Tym bardziej, że zdaje się jeszcze Vukovar został ci do "zaliczenia"

tak Vukovar oczywiście do zaliczenia, żona nawet była ciekawa oraz już pewną traskę planowałem ,
bo ze Srebrenicą nadal jest na etapie: nie ma mowy, jakoś to przeboleję

Zostawiamy samochód na parkingu podziemnym (440HUF/godz) i zbieramy się do zwiedzania, musimy podejść ale jest niedaleko;
imię i nazwisko naszego rodaka pięknie widnieje na tablicach



Odpalam aplikację offline do zwiedzania Budy z zaznaczonymi interesującymi nas miejscami; idziemy przez jakieś podwórka, jak najkrócej, gdyż zaczęło kropić .
Na pierwszy ogień idzie Baszta Rybacka, wspaniały zabytek, absolutne must see w Budzie; niestety zwiedzanie psuje pogoda, zaczyna mocno lać

Krople niestety padają na obiektyw, ale będą zdjęcia, mówię





Makieta całości


i rzeczywistość

Nie no teraz to już przesada, ulewa Chowamy się w zakamarkach jednej z baszt; teraz można nieco odetchnąć i spod dachu podziwiać ten piękny zabytek.







Restauracja usytuowana we wspaniałym miejscu, świeci pustkami



Spoglądamy na Parlament, którego prawie nie widać, ogólnie prawie nie widać prawej strony miasta




Nie jesteśmy sami w tym naszym deszczowym zwiedzaniu, Japońcy zawsze na posterunku , ale są również Hiszpanie, Włosi itp.
Schodzimy na dół, gdyż deszcz trochę ustąpił