Re: Balcanes: Te Quiero: BihMne Al.-Hr
napisał(a) te kiero » 21.10.2014 19:22
Schodzimy powoli na dół, w bezpośrednim sąsiedztwie Twierdzy stoi całkiem, całkiem sobie domek do sprzedaży, widać że pamięta czasy niedawnej wojny, gdyby wyremontować to miejscówka przednia, ale tylko wtedy gdy nie ma tłumów
Oglądamy jeszcze pozostałości dawnym Jajec, w tym dobrze zachowany kościół (katakumby odpuszczamy i tak raczej już zamknięte)
Nagle coś latającego gryzie mnie w środkowego palucha dłoni. Nie wiem co to było, ale zostawiło żądło z jadem, ból jest dziwnie ogromny, dosłownie czuję jakby organizm uruchamiał przeciwciała do walki z jadem. Palec powoli puchnie. No nic zobaczymy co będzie dalej. Ból nieco ustaje, tzn o nim zapominam, cza być twardym, nie mientkim
Idziemy jeszcze do marketu; tanie zakupy w ciszy i spokoju, bez ludzi, tak lubimy. Ekspedientka przy piekarni podpowiada, by nie brać chleba i bułek leżących na półce, które okazują się być nieco stare, w zamian daje tyle co upieczone pieczywo, bardzo to miłe, jesteśmy bardzo wdzięczni. Wydajemy tam ostatnie BAMy, jak się później okazuje niepotrzebnie do końca, gdyż że żeby wejść na dolną platformę wodospadu trzeba zapłacić, a Pan nie ma wydać z 20E. Trudno zostaje widok z góry.
W sumie widoczek wystarcza, wracamy do hostelu. Na drugi dzień mamy zaplanowany Park Plivsko Jezero i jeszcze poprzedniego popołudnia rekomendowany mi na forum przez Franza, Travnik. Przed snem jeszcze necik przez bdb działające Wifi; odbieramy info z nadciągającym frontem burzowym, ale jakoś nie robi to na nas wrażenia, taka pogoda jest nam obca od dwóch tygodni.