Balcanes: Te Quiero: objazdówka BihMne Al.-Hr

agata26061 napisał(a):Nadrabiam zaległości właśnie na forum, więc dlatego dopiero teraz trafiłam do Twojej relacji.
Wszystko przeczytałam i obejrzałam, więc czekam na dalszy ciąg

witaj Agata, cd niebawem, muszę się ogarnąć po długim weekendzie i polecimy dalej

O Słowacki Raj...mam zdjęcie na tej drabinie:)świetne szlaki,piękne widoki i jak byłam jakieś 5 lat temu to mało ludziów A jak teraz? Czasem przez cały dzień nie spotkaliśmy nikogo na szlaku.hm...fajnie tam było.
Mam nadzieje,że tobie też się podobało.Może jakaś relacja że Słowackiego Raju pozdrawiam

Frugo napisał(a):O Słowacki Raj...mam zdjęcie na tej drabinie:)świetne szlaki,piękne widoki i jak byłam jakieś 5 lat temu to mało ludziów A jak teraz? Czasem przez cały dzień nie spotkaliśmy nikogo na szlaku.hm...fajnie tam było.

również bezludzie i dzicz

Frugo napisał(a):Mam nadzieje,że tobie też się podobało.Może jakaś relacja że Słowackiego Raju pozdrawiam

byliśmy już kilka razy i zaliczyliśmy chyba wszystkie przejścia; a relacja? wiesz, jeszcze nie skończyłem bieżącej, ale kto wie?

Jakoś ja mam zawsze szczęście na tym czarnogórskim przejściu i nie ma kolejek a jeżdżę w sezonie.Ominięcie Konovskch Stjen jest karygodne hehe.
Pozdrawiam Czesiek

czekor68 napisał(a):Jakoś ja mam zawsze szczęście na tym czarnogórskim przejściu i nie ma kolejek a jeżdżę w sezonie.Ominięcie Konovskch Stjen jest karygodne hehe.
Pozdrawiam Czesiek

wiem czekor i baaardzo tego żałuję, bo mocno się na to nastawiłem
jest powód do powrotu

Jedziemy dalej vel. jadymy dali

Kolejny dzień w BV upływa pod względem laby na plaży i kąpieli w turkusowym Jadranie; puno vruća;
upał jest tak duży, że trudno wyjść z wody, zatem praktykuję, mój ulubiony sport: leżenie na plaży na styku fal, które obmywają i jednocześnie chłodzą moje ciało efektem ubocznym tego jakże przyjemnego doznania są drobny żwirek lądujący... w gaciach
Co chwilę inne style pływania i tak mija kilka godz.






Dość tego pływania, trzeba coś zjeść, zwijamy się przechodząc przez wspaniałą promenadę przy porcie, która zaliczamy kilkanaście razy

Po posiłku obowiązkowy spacer promenadą do naszej ukochanej Breli; trudno wyjść z klimatyzowanego apartmana; upał ani trochę nie zelżał, wydaje się być jeszcze bardziej gorąco; w tę i z powrotem Endomondo pokazuje zaliczone 10km

Podziwiamy wspaniałą roślinność, pięknie wpisującą się w otoczenie:

Promenada - mimo że spacerowaliśmy już nią wielokrotnie - nie przestaje zachwycać, uwielbiamy tam spacerować...








Bardzo często stwierdzam, że co oko ludzkie to nie aparat, ale w tej chwili akurat aparat zrobił swoje...

Jeszcze więcej przyjemności dla oka, m.in. za to kochamy Brelę












Z niesmakiem przechodzimy obok przy hotelowej Restoran Punta Rata, gdzie kilka lat temu piliśmy najdroższy sok pomarańczowy z lodem: szklanka 0,2l wychodziła coś k. 15zł

Już w BV wskakujemy po drodze na najdroższe toceno tego wyjazdu 20kn za 0,5l, ale knajpa nam się podoba, więc nie jest źle.



Potem chłodzenie klimą, TV Jadran, meczyk Hajduka (dwumecz wtopiony z Dnipro) i śpimy.
Upał również wyczerpuje...

Z niesmakiem przechodzimy obok przy hotelowej Restoran Punta Rata, gdzie kilka lat temu piliśmy najdroższy sok pomarańczowy z lodem: szklanka 0,2l wychodziła coś k. 15zł


Nie ma tak źle, we Francji piliśmy piwo za 10e, wzieli nas przez zaskoczenie
Fajne fotki

Te same miejsce ale z góry od Czarnogórskiego przejścia zrobione w gangu z auta daleko mi do Twoich zdjęć.Była to połowa lipca niestety wtedy pogoda była tylko na zwiedzanie.
Przy okazji może poślesz mi na maila namiary na ap. w BV.W przyszłym roku chcę chociaż na tydzień tam pojechać.

czekor68 napisał(a):Przy okazji może poślesz mi na maila namiary na ap. w BV.W przyszłym roku chcę chociaż na tydzień tam pojechać.

przykro mi, ale nie mogę pomóc, nie wzięliśmy namiarów, ale stacjonowaliśmy na ul. Kacica Miosica bodajże 29

I znów plażing, pływanie, lody - szczególnie te o smaku pomarańczy i arbuza, same arbuzy - gostek podwozi łódka na plażę, toceno jedno za drugim i na obiadek.



Na kocyku trochę robi się nudno



Coś mi za gorąco, myślę gorączka od klimy; czasem mi się tak zdarzało, ale to zawsze jak pierwsze użycie klimy na wiosnę w samochodzie. Ale teraz
To nie klima, za bardzo się zjarałem, zostajemy w apartmanie . Po południu jednak jeszcze spacer ścieżką wzdłuż plaży w stronę południową czyli na Makarską; przy golasach na FKK, zawracamy.

Hvala

Spaceru cd... tuż obok przepływa statek Bibe z bibą na pokładzie;
na pokładzie musi być większość Polaków, gdyż bawią się m.in. w rytmie: Ona tańczy dla mnie..., Jesteś Szalona i takie tam
Jeszcze tak rozbawionej Biby nie widzieliśmy



W tym roku tylko patrzymy na parasailling z dołu ten sport cieszy się jak zauważamy spora popularnością, kasa się nieźle kręci, kilka łódek wyjeżdża kilkadziesiąt razy dziennie...




Idziemy w stronę portu BV, palmy imponują, łodzie również








moja łajba na miejscu