Bajka o Hvarze

tyniolek napisał(a):W kartonach. Na szutrówce.

Aaaaaa i jeszcze raz:

bluesman napisał(a):

kaeres napisał(a):No niestety droga SN-Dubovica jest masakrą dla zawieszenia standardowych samochodów rodzinnych.
Zdjęcia tego nie oddają jakie tam są wertepy, a szutru tam jak na lekarstwo. Same ostre i duże kamienie.

Z przyjemnością oglądam zdjęcia Hvaru
Trzy razy tą drogą na rowerach jechaliśmy i wg. mnie jest 90% szutru, autem tego nie czujesz tak jak na rowerze. Gdzie Ty widziałeś ostre i duże kamienie ?

Trzeba przyznać, że na odcinku z Twojego filmu faktycznie wygląda to znacznie lepiej niż ja pamiętam.
Ale zdjęcia w tym wątku również potwierdzają, że kamienie tam są spore w pewnym odcinkach.
Zresztą ja mam w samochodzie opony balony R15/60 i po większości dziurach nie boję się jeździć, szutry na Pagu to pestka.
Jak po Pagu do np. plaż przy Opcinie Kolan (tam jest kilka plaż co się dojeżdża szutrami od głównej drogi) na trójce 50km/h nie było problemem tak droga SV-D niestety miejscami 1 bieg i normalna mijanka większych kamieni, a zawias klekotał jakby błagał o litość.
Może są jakieś okresy dla tej drogi i zależą od wiatru, może deszczu. Przyroda naniesie żwiru, wymienia świeższy żwir z pobocza.
Albo najzwyczajniej tam są odcinki lepsze i gorsze i można wrzucać filmiki udowadniając, że różnie może być.

Ja miałem w pamięci jeden z tutejszych wpisów, że ta droga jest zamknięta ale pięknie równa szutrówka.
To co zastałem to mnie jednak zaskoczyło.

Jeżeli by ktoś się decydował na nią to podsumuję ją tak.
Drugi raz nią nie pojadę na standardowych oponach ale gdybym tam nie był nigdy, a pomimo to wiedział jak jest to ten pierwszy raz bym pojechał bo widoki są jedyne w swoim rodzaju.

CROberto napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):A co na Cezary Malutki

Przekręciłem do Sigmunda i potwierdza słowa Martyny- lepiej pozostać w domu wariatów który się zna...

Btw.

CROnikiCROpka

Dyliżansem będzie bez ryzyka...

Eee tam, do dyliżansu strój zobowiązuje Łodzią, Panie, łodzią

kaeres napisał(a):Trzeba przyznać, że na odcinku z Twojego filmu faktycznie wygląda to znacznie lepiej niż ja pamiętam.
Ale zdjęcia w tym wątku również potwierdzają, że kamienie tam są spore w pewnym odcinkach.
Zresztą ja mam w samochodzie opony balony R15/60 i po większości dziurach nie boję się jeździć, szutry na Pagu to pestka.


Ja miałem w pamięci jeden z tutejszych wpisów, że ta droga jest zamknięta ale pięknie równa szutrówka.
To co zastałem to mnie jednak zaskoczyło..

Wiesz mówią, że liczy się pierwsze wrażenie praktycznie mam filmy z całej tej drogi. Pokonywana kilka razy osobiście daje mi obraz i wiedzę jak tam jest, stąd film jest przykładowy i moim zdaniem oddaje jej stan. Jak będziesz sobie rzycył mogę wstawić filmy z różnych odcinków Ciekawią mnie zdjęcia gdzie też są te duże ostre kamienie ?
Co ciekawe dużą część tej trasy pewnego razu pokonywałem na rowerze z dwoma złamanymi rękami
Dziwne, że ludzie się chwalą, iż mimo zakazu jeżdżą tam samochodami. Czyżby polska natura ?
Oby tam nie było asfaltu bo zginie cały jej urok

Takie pytanie ?
co sądzisz o tym ? http://www.interia.tv/wideo-niesamowity ... Id,2194360

bluesman napisał(a):Ciekawią mnie zdjęcia gdzie też są te duże ostre kamienie ?

Chciałbym to zdjęcie widzieć w pełnej rozdzielczości bo tutaj te kamienie są na prawdę niebezpieczne dla opon samochodu.
Zwróć uwagę, że jazda na rowerze to wąziutka linia.
Zawsze znajdziesz optymalną linię aby po tych kamorach nie jeździć.

kaeres napisał(a):

bluesman napisał(a):Ciekawią mnie zdjęcia gdzie też są te duże ostre kamienie ?

Chciałbym to zdjęcie widzieć w pełnej rozdzielczości bo tutaj te kamienie są na prawdę niebezpieczne dla opon samochodu.
Zwróć uwagę, że jazda na rowerze to wąziutka linia.
Zawsze znajdziesz optymalną linię aby po tych kamorach nie jeździć.

No cóż mam inne zdanie

Chłopaki nie ma się o co sprzeczać , każdy z nas na tej drodze był i swoje zdanie ma
Ja gdybym miał większy prześwit to nie było by żadnego problemu bo te kamienie bym po prostu okraczył
A tak to miałem dylemat najeżdżam na kamień na pół biegu i narażam oponę albo okraczam i słucham
zgrzytów podwozia
Jednośladem (rowerem) rzeczywiście można śmigać nawet tych kamieni nie zauważając
Ale tych miejsc z kamieniami nie ma dużo, nie wiem jak do Hvaru bo wracałem do SN.
Odnośnie zakazu wjazdu to ja go w tym roku nie widziałem
Ale niech się wypowie ktoś inny , bo mogłem przeoczyć (widoki na morze ładniejsze)

Raju na ziemi

Ciąg dalszy

Idziemy na plażę ale jak się później okazuje to nie dróżką jak wszyscy tylko ścieżką przez jakieś krzaczory
W pewnym momencie córka stwierdziła że materac na tych krzakach to na pewno się przebije
....no i jak stwierdziła ...tak się przebił
I musiałem kawał gumy targać no dół a później do góry

Ale tak źle nie było to wynagrodziło wszystko






Tu rzeczywiście mamy raj na ziemi Wreszcie odetchnąłem z ulgą , nie muszę palić w piecu
(szybko przypomniały mi się spalone kuny za mój silnik) ....no na szczęście nie do końca

Jednak co innego nie daje mi spokoju coś mnie targa w okolicach żebra Adama
nie wiem co to może być ale mimo wszystko idę na spacer (może brak ruchu)
Kawałek po skałkach, później parę schodków .....i konoba


Piwko sobie kupiłem ( puszka i tylko z piwnicy ) bo tam nie ma prądu ..ale jak smakowało
I zagadałem czy tam coś do jedzenia jest
A gość mówi że gotuje sobie to nam też może ale tylko na 13 bo nie będzie pięć razy ziemniaków gotował

I zamawiamy , ryby z grilla, jakaś sałatka z pomidorów i te ziemniaki ( jednak przysmażane)
Ale żeby nam bardziej apetytu narobić to mówi że jak nam nie będzie smakowało to nie musimy płacić
....super , już mam plan , zostawiamy kawałek ryby i nie płacimy

Umawiamy się że ja będę o 13 patrzył przez lornetkę z plaży a on będzie machał że ziemniaki się ugotowały
Jednak nie wytrzymałem drapania żołądka i poszedłem wcześniej
reszta ekipy doszła ....obiad na stole ... i zanim się obejrzałem z ryb zostały tylko ości
czyli cały mój plan szl...g trafił
niestety musiałem zapłacić

Jeszcze dwie rodziny załapały się na ten obiad

Ps. taki obiad za te lipy mógłbym jeść codziennie

widok z konoby



i ekologiczna cebula do ziemniaków


Teraz możemy spokojnie oddawać się rajskim uciechom


konoba





Niestety ,kiedyś trzeba wrócić



Zahaczamy o SN , ....lody pilnie potrzebne

Nie ma to jak się załapać na nowy odcinek przed spaniem

A ile minut zajęła droga tą szutrówką? I jak z miejscem na postawienie auta?

CROnikiCROpka napisał(a):Nie ma to jak się załapać na nowy odcinek przed spaniem

A ile minut zajęła droga tą szutrówką? I jak z miejscem na postawienie auta?

Mi to się ta droga dłużyła ale to około 10-15 minut na jedynce w porywach dwójce
dokładnie to mogę ze zdjęć odczytać
z parkingiem nie było problemu bo byłem wcześnie ...9-10 mimo wszystko trzeba się do skałki przykleić
ale jak wracaliśmy to było dużo aut , (w sumie to takie fale ,przyjeżdżają i wracają , nie ugadniesz)
...odcinek na dobranoc zawsze dobry
Ale ja jednak Laku Noć

lotnikwsk napisał(a):

CROnikiCROpka napisał(a):Nie ma to jak się załapać na nowy odcinek przed spaniem

A ile minut zajęła droga tą szutrówką? I jak z miejscem na postawienie auta?

Mi to się ta droga dłużyła ale to około 10-15 minut na jedynce w porywach dwójce
dokładnie to mogę ze zdjęć odczytać
z parkingiem nie było problemu bo byłem wcześnie ...9-10 mimo wszystko trzeba się do skałki przykleić
ale jak wracaliśmy to było dużo aut , (w sumie to takie fale ,przyjeżdżają i wracają , nie ugadniesz)
...odcinek na dobranoc zawsze dobry
Ale ja jednak Laku Noć

A to na pewno się będzie dłużyć, przy takiej jakości nawierzchni. 10 min to i tak nienajgorzej. My się podobnej jakości drogą w tym roku na Korculi wypuściliśmy - 30 min ponad. To się dopiero ciągnęło...

Zazdraszczam tej plaży

CROnikiCROpka napisał(a):A to na pewno się będzie dłużyć, przy takiej jakości nawierzchni. 10 min to i tak nienajgorzej. My się podobnej jakości drogą w tym roku na Korculi wypuściliśmy - 30 min ponad. To się dopiero ciągnęło...

Jestem ciekawa, gdzie to się wypuściliście

tyniolek napisał(a):Zazdraszczam tej plaży

CROnikiCROpka napisał(a):A to na pewno się będzie dłużyć, przy takiej jakości nawierzchni. 10 min to i tak nienajgorzej. My się podobnej jakości drogą w tym roku na Korculi wypuściliśmy - 30 min ponad. To się dopiero ciągnęło...

Jestem ciekawa, gdzie to się wypuściliście

Wierz mi, że będę o tym wspominać w relacji

CROnikiCROpka napisał(a):A ile minut zajęła droga tą szutrówką?

Sprawdziłem , dokładnie 15 minut