napisał(a) lotnikwsk » 13.11.2016 18:18
Zatruta wodaW niedziele wybieramy się do kościoła w Zawali ......ale mszy nie ma ( o tym w następnym odcinku ).
Skoro już jesteśmy w Zawali to pasowało by się gdzieś pomoczyć, w Zawali jednak miejska plaża nam się nie podoba , jakieś takie dziwne krzywe kamienie
Jedziemy dalej w kierunku Gromin Dolac ,droga się kończy a plaży nie ma
nawracam i trzeba będzie szukać jakiejś ścieżki
W końcu coś tam na dole widać
parkujemy konia i idziemy ścieżką na dół
Plaża niby jest
........ale żywej duszy nie ma
, wiem na pewno Lucyfer swoje śmierdzące palce (kopyta) maczał i woda jest zatruta
Już widzę oczyma wyobraźni leżące ciała turystów, śnięte ryby, gdzieś dalej przewróconą łódź z rybakami
Mimo wszystko decydujemy się zejść
...i co
i nic, żadnych ciał , ryb oczywiście mnóstwo ale w wodzie
woda jakby ktoś chciał z niej herbatę gotować
Ryzykujemy kąpiel
Jedynym skutkiem ubocznym tej plaży jest po kilku godzinach drapanie w żołądku
W drodze powrotnej jeszcze zerkamy na Zawalę
Na koniec odcinka prezent dla
Mikromirdomek na ciche wakacje
CDN